Wysłany: 11 Kwiecień 2014, 22:44 Co do koszenia terenu ponad 20.000m2
Na początku, jako że jestem nowym użytkownikiem pragnę wszystkich przywitać.
Teraz do sedna sprawy.
Mam do skoszenia teren o powierzchni trochę ponad 20.000 m2.
Jest tam 10 koszeń w roku (po 1x w m-c IV,V,IX,X, po 2x m-c VI, VII, VIII) przez 2 lata
czyli razem 20 koszeń, od IX do XI zbieranie liści co 2 tyg na ok 1/5 powierzchni.
1. ok 0,8 ha trzeba kosić wykaszarkami - teren nierówny, z kamieniami i strome skarpy
2. ok 0,5 ha kosiarką z napędem - zieleń między parkingami i o dużym zagęszczeniu krzaków drzewek itd
3. ok 0,8 ha teren w miarę równy -trochę pofałdowany ale raczej łagodnych - kosiarka, traktorek?
Warunek jest taki że trawa musi być zbierana - albo tak rozdrobniona aby ją nie było
Sprzęt jaki posiadam to 2 wykaszarki husqvarna 535RXT oraz kosiarkę honda hrx 537HYE
na punkt 1,2 wystarczająco
Mam dylemat czy dokupić jeszcze jedną hondę hrx 537 czy traktorek?
Traktorek sprowadzony z USA z bocznym wyrzutem husqvarna YT46LS - silnik Kawasaki razem z koszem 3 komorowym mam okazję kupić za ok 10 tyś nowy.
YT46LS
Podobno jednak rura jest zbyt długa i ciągle się zatyka. Można również zastosować
ciągniony zbieracz do trawy liści - tylko jak to się sprawdza?
Czy lepiej kupić traktorek w pl? np Snapper 2040RD , hunqvarna cth164 za ok 13tyś zł.
Tylko wtedy silnik gorszy a po odliczeniu vat-u cena podobna.
Po 2 latach traktorek prawdopodobnie zostanie sprzedany więc cześć wydanej kwoty
się zwróci (chyba że zostawię na działkę w górach 35 arów- koszona raz w miesiącu)
Do tego by się lepie boczny wyrzut z racji wysokiej trawy.
Mam BARDZO DUŻY dylemat - jeżeli dołożony kosz będzie się zatykał i trzeba będzie wszystko grabić .Znowu jak kupię z org koszem nie wykorzystam na działkę.
A może jednak kupić drugą hondę HRX 537? za 3,5 tyś i poświęcić 15 h więcej na koszenie?
a może zamiast snapper-a coś tańszego z tym samym silnikiem:
MCCOLLOCH
lub MTD z Kawasaki 24KM:
MTD
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 12 Kwiecień 2014, 09:24
A może kupić Karsita i nie mieć problemu z zapychającym się koszem?
Sam sobie odpowiadasz na zadane przez siebie pytania. Wiesz, że rura w Husqvarnach się zapycha a pytasz czy ktoś Ci doradzi to rozwiązanie? Nikt o zdrowych zmysłach tego nie poleci.
Myślisz poważnie o tej pracy, nie chcesz kupować maszyn profesjonalnych, kup Karsita. Nic się nie będzie zapychało, konstrukcja wytrzyma ten teren i dużo więcej.
W dobrym kierunku idziesz tylko sam wiesz najlepiej czy kupić kosiarkę czy traktorek,traktorki mają o niebo lepszą wydajność,jeżeli cie stać to kup traktorek tylko dobrej jakości a w tej cenie już znajdziesz fajny sprzęt na dwucylindrowym silniku
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Ostatnio zmieniony przez janek38 12 Kwiecień 2014, 10:42, w całości zmieniany 2 razy
Raczej wolałbym traktorek
Podzwoniłem i KARSITa mogę dostać za trochę ponad 13 tyś model TC 20/102H
lub za ok tysiąc więcej TC 22/102HX
Jest to lepsza propozycja od snapper-a 2040RD ??
A może jednak coś na Kawasaki - podobno lepsze silniki ?
Profesjonalnych maszyn (typu kubota ESTESIA) nie chcę bo to nie ta kwota.
Myślę że tak max do 15 tyś zł
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 12 Kwiecień 2014, 11:18
Traktorek z koszem YT46LS jest złym wyborem a kosz jako dodatkowa funkcja sprawdza się tylko przy suchej trawie - zapycha się prawie natychmiast jak jest mokra albo zbyt wysoka.
MTD to maszyny dość powszechne u nas ale nic nie kosi i nabija kosza tak jak Karsit albo Seco, które koszą nawet wysoką i mokrą trawę nie zapychając się.
Generelnie czeskie maszyny są sprawniejsze w koszeniu niż ich koledzy z korzeniami zza oceanu - tam się kosi często więc i trawy jest niewiele
To masz już jakiś obraz,najlepiej pofatyguj się tam gdzie maja owe traktorki i sam sprawdż na własne oczy co który sobą reprezentuje,porównaj dane techniczne i zdecyduj a co do zapychania to wszystkie będą się zapychały,to jest tylko kwestia wysokości i wilgotności trawy,pamiętaj o serwisie w razie czego żebyś nie musiał gibać 200km
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Dziękuje za pomoc
snappera i husqvarne mam 10 km od domu
krasita mam ok 110km opole lub 120 kraków
chyba że zobaczę e Czechach bo do granicy mam kawałek
To masz już jakiś obraz,najlepiej pofatyguj się tam gdzie maja owe traktorki i sam sprawdż na własne oczy co który sobą reprezentuje,porównaj dane techniczne i zdecyduj a co do zapychania to wszystkie będą się zapychały,to jest tylko kwestia wysokości i wilgotności trawy,pamiętaj o serwisie w razie czego żebyś nie musiał gibać 200km
NIe wszystkie , nie wszystkie ... się zapychają. Countax się nie zapycha, nie ma takiej możliwości przy takiej konstrukcji :)
Pozdr
Toma
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Zgadza się, ale .... faktem jest , że nie wszystkie się zapychają.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 12 Kwiecień 2014, 16:39
w tej kasie co mówisz to żaden się nie zapycha mówimy o maszynie za parenaście tys. zł max więc twoja maszyna jest dwie ligi wyżej i też od niej się tego wymaga.
Pisałeś o zbieraczu do liści posiadam taką rzecz sprawdza się w zbieraniu suchej trawy i liści tylko liście muszą być w miarę suche i nie przybite do podłoża muszą być nastroszone trawa wystarczy że przeschnie trochę na słońcu dobra alternatywa do dużych powierzchni w przypadku braku kosza .
Trawę muszę zbierać razem z koszeniem - na koszenie mam czwartek, piątek po 15 + sobotę. Co do zbierania liści myślę że traktorkiem/kosiarką nie da rady za bardzo.
Planuję kupić dmuchawę np:
580BT
dmuchać na większe "kupki" i potem zbierać na przyczepkę.
Może jeszcze zrobić coś samemu - mamy w firmie quada Yamaha grizzly 700 jak
i kilka silników hondy - gx 260, 200, 390 coś pokombinowć z jakąś mocnym wentylatorem
i liście na przyczepkę, ale na to jeszcze trochę czasu jest
Ostatnio zmieniony przez ikad85 12 Kwiecień 2014, 21:00, w całości zmieniany 1 raz
No tak do jesieni jeszcze dużo czasu ja zbierałem liście zbieraczem ale nie było tego tak dużo a ten traktorek to dla firmy planujesz wziąć no to maszyna musi być porządna zastanów się nad snapperem elt2040rd ktoś na forum kupił takiego i jest zadowolony nie mniej za tą kasę co chcesz wyłożyć kupisz już porządną maszynę faktycznie traktorek z koszem do liści nie bardzo się nadaje co chwila pewnie będzie się zapełniać zobacz na youtubie kombinują ludzie z takimi wentylatorami i przyczepkami może coś podpatrzysz
Właśnie patrzyłem na YouTube i myślę że wymyślimy coś do zbierania liści.
Tak traktorek to do firmy- tylko przetarg jest na 2 lata i nie wiadomo co później.
Jeszcze na dodatek firma nie jest ogrodnicza więc dalszych zleceń raczej nie będzie.
Dlatego chcemy coś "tanszego" żeby coś zarobić- jak kupimy np jakąś kubotę to
nic nie zostanie a traktorek potem będzie stał, albo pójdzie za parę groszy.
Na takim prof stracimy 15-20 tyś a na takim za 15 tyś połowę (7-8 tyś) więc coś
zostanie
Tak po 2 latach około połowę wartości straci co do tej kuboty i sprzętów profi to one już tak nie tracą na wartości nie wiem ile macie pieniędzy przeznaczonych ale dajmy na to jak kupicie kubotę za 35 tyś to po dwóch latach myślę że ze 30 tyś dostaniecie za nią bo ile przez te dwa lata nakręcicie motogodzin ze 100? a to jest niewielki przebieg na te maszyny one już podchodzą pod maszyny rolnicze i sadownicze a tam ceny stoją na wysokim poziomie także na nowym sprzęcie zawsze się straci pytanie na którym mniej a na którym więcej jeśli ktoś kupuje np nowy ciągnik rolniczy to naprawdę musi mu być to potrzebne bo w przeciwnym razie wiele na tym straci i nigdy mu się to nie zwróci to samo dotyczy traktorków traktorki ludzie kupują zazwyczaj na długie lata a nie jak się komuś kolor znudzi także warto sobie przekalkulować co nam się opłaci.
Myślę że na takiej kubocie też się straci dosyć trochę ok 15 tyś widać po używkach
Poza tym zakup na firme czyli odliczy się część vatu część podatku itd.
Myślę że firmy które zajmują się tym zawodowo wolą kupić nowy, wrzucić w koszty
odliczyć vat i kosić hektary - później taka kubota za 20-25 tyś nie jest dla nich atrakcyjna, a osoba prywatna woli kupić za 15 tyś nowy np husqvarnę niż za 25 używkę której nie wykorzysta.
Tak jest przynajmniej w naszej branży- często kupujemy nowy sprzęt jeżeli dużo korzystamy
używki - raczej gdy korzystamy okazjonalnie lub sprzęty bardzo drogie
Mogę kupić i nową kubotę np GR1600 tylko potem będę się musiał tłumaczyć czemu nic nie zarobione
Dla nas też traktorek profesjonalny myślę że mija się z celem bo będzie wykorzystywany
max 2-3 dni w miesiącu.Dlatego myślę że coś nowego do 15 tyś starczy na te potrzeby.
zobaczę husqvarnę CTH 164, snappera 2040, krasita 22/102 i zobaczymy
ale raczej myślę że te dwa ostatnie będą lepszym wyborem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum