Witam, mam kosę Stihl FS 56 od niedawna, wypalone 3 zbiorniki paliwa więc nie wiem o niej za dużo. Dziś zauważyłem, że dość mocno dzwoni obudowa sprzęgła, jak podnosze kosę i opuszczam to dzwoni i słychać, jak przesuwa się wałek w rurze i sama ta obudowa tak na 2 mm w górę i dół sie rusza. Czy to normalne, czy trzeba do serwisu? Pracuje normalnie, po zdjęciu gazu głowica staje, tylko jak sie kose przenosi to tak denerwująco dzwoni, może tak ma być ale wolę zapytać.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 21 Czerwiec 2014, 20:03
Jak gwarancja to trzeba korzystać .Pewnie sprężyna się rozciągnęła i podzwania o bęben sprzęgla
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 21 Czerwiec 2014, 20:06
No nie wiem, czy sprężyna, bo sie rusza ta cała obudowa, bęben chyba to się nazywa, i stuka, jest luz po prostu. Wałek też się rusza jak kosę się przechyla. Koszone było ok. 2 godzin. Gwarancja jest bo kosa ma tydzień.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 21 Czerwiec 2014, 20:08
Stihle lubią dzwonić ale to nie wada
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 21 Czerwiec 2014, 20:11
Dzwoni dość głośno i to mnie zaniepokoiło. Może ten typ tak ma. Taki luz ok. 2mm na bębnie jest do przyjęcia? Co będzie po dłuższym koszeniu, ciekawe.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 22 Czerwiec 2014, 13:22
Tylko tu dzwoni jak w szkole na lekcję taki ręczny dzwonek. Podjade do serwisu na dniach, może cos trzeba dokręcić a może to normalne działanie maszyny, nie będe sam grzebał, od czego jest gwarancja? Nie po to wydaje się ponad 1000 pln żeby potem co troche odwiedzać serwisy.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 23 Czerwiec 2014, 19:30
Wg serwisu jest OK. A ja sie pytam, czy naprawdę wałek może sie przesuwać w rurze? Bo jak poruszam kosą to dzwoni głośno ta obudowa sprzegła, ale podobno tak ma być bo sa jakies skrzydełka i one dociskają po dodaniu gazu. Odpalili, na gaz, posłuchali i tyle.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 23 Czerwiec 2014, 21:27
A sprawdzili poprawność mocowania przekładni na rurze.Odkręć śruby i spróbuj dosunać bardziej na rurze. , może zlikwidujesz luz wzdłużny.
Sprzęt na gwarancji nie powinien wydawać "niezdrowych " dźwięków. Za wcześnie na rozciągnięcie się sprężyny w sprzęgle.
Wałek nie powinien latać luźno. Dzwonienie sprzęgła zdarza się ale luźny wałek to inna bajka.
_________________ Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 08:36
Odpalili, właściwie to sam musiałem odpalić, przegazowali, zgasili i jest OK. Wałek słychać wyraźnie że sie przemieszcza. Jak postawię kosę pionowo głowicą do góry, i poruszam, to wyraźnie słychać, że sobie lata coś w środku. Ale podobno to normalne. Idzie zwariować. Jak sie kupuje to tańczą koło ciebie ale jak serwis to juz inna bajka.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 08:43
A nie sprawdzili mocowania przekładni? Cały czas mam obawy że w tym problem .Tylko tym daje się wytłumaczyć "luz"
Albo za krótki wałek co raczej niemożliwe, przy standardach KJ.
Pójdź jako klient za kilka dni i niech drugą odpalą.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 08:49
Nie sprawdzili a sam nie będę grzebał bo jakby coś jednak było z tym wałkiem to z mojej winy i gwarancją mogę sobie grill rozpalić. Coś jest nie tak wg mnie, nie mieli drugiej takiej samej żeby sprawdzić czy tam tez stuka.
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 11:20
japko napisał/a:
Nie sprawdzili a sam nie będę grzebał bo jakby coś jednak było z tym wałkiem to z mojej winy i gwarancją mogę sobie grill rozpalić. Coś jest nie tak wg mnie, nie mieli drugiej takiej samej żeby sprawdzić czy tam tez stuka.
Nic nie ryzykujesz względem gwarancji. Spróbuj poluzować śruby na przekładni co ją obejmują na rurze i dopchnij. Jak zniknie luz znaczy ze był wadliwy montaż.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 16:34
Jak dla mnie jesteście przewrażliwieni.
Popracuj kosą i po sezonie oddaj po prostu do przeglądu - powiedz by sprawdzili przeniesienie napędu i je przesmarowali i tyle.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 19:04
Jeśli ruch wałka w rurze w każdą stronę o kilka mm jest normalny to znaczy, że wszystko w porządku z kosą. A jak ja niosę to dzwoni jak w szkole na lekcję. Normalne?
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 19:19
Dzwonienie to odśrodkowe masy o bęben sprzęgła .Tak dźwięk jak w kościele."przy podniesieniu":)
Poszedłbym i zażądał wymiany sprężyny w sprzegle. Masz gwarancję . Zmień serwis na tych co się znają .
Luzu ma nie być- bo w czasie pracy powoduje "wybijanie" elementów. Poprawka na rozszerzalność cieplną ale to margines i powinno zniknac gdy się kosa rozgrzeje od roboty
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 24 Czerwiec 2014, 20:03
No właśnie taki dźwięk, dość intensywny. A ciepła tez stukała ostatnio więc to coś innego niż luz na rozszerzenie cieplne. On by nie powodował ruchu wałka. Może wada materiałowa, jak te łańcuchy rozrządu w silnikach TSI.
Witam. Pręt napędzający przekładnie kątową nie powinien przesuwac się w rurze osłonowej, nie ważne czy podnosimy kosę do góry czy nie. Podejdź do serwisu i niech dokładnie to zdiagnozują.
_________________ Henry58
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 25 Czerwiec 2014, 16:44
Byłem w innym serwisie, ten model tak ma pracować. Temat do zamknięcia. Pozdrawiam.
Z luźno latającym wałkiem? Hmm... Oby kosa pracowała jak najdłużej ale słabo to wygląda.
_________________ Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 26 Czerwiec 2014, 08:50
Być może ja źle interpretuję ten dźwięk, w tym modelu wałek jest giętki a nie sztywny i inaczej wygląda jego praca, wg serwisanta podczas sprawdzenia kosy w akcji wszystko jest w porządku. No i dość długi jest wałek, ok. 150 cm od silnika do głowicy.
na giętym kiju wałek może mieć luz wzdłużny ok 5-8 mm
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 26 Czerwiec 2014, 09:38
Jerzy, tu rura osłonowa jest prosta długości 150 cm natomiast sam wałek napędzający przekładnię jest giętki. Jeśli taki luz ok. 5 mm dla giętkiego wałka może być, to znaczy, że wszystko jest OK. Podobno jest to wałek 5 mm przekrój kwadrat.
to spróbuj przesunąć przekładnię w kierunku silnika i luz powinien zniknąć
conri Pomógł: 31 razy Dołączył: 08 Maj 2011 Posty: 812
Wysłany: 26 Czerwiec 2014, 10:09
Sugerowałem "Japko" to kilka wpisów powyzej.,Ale to nie zmieniło to sytuacji
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 26 Czerwiec 2014, 13:11
Wszystko siedzi na maksimum dosunięcia. Z ciekawości wziąłem w rękę podkaszarkę spalinową, i tam jest wałek zakrzywiony jak to w takich małych bzykach bywa, i lata sobie ok. 1 cm w jedną i drugą a od kilku sezonów maszyna tnie wszystko co się da wyciąć takim bzykiem.
W FS 56 nie ma otworu do smarowania wałka ani przekładni, może dlatego wałek musi mieć jakiś luz, bo jest na stałe zanurzony w oleju bez uzupełniania? Jakby był na sztywno co do mm to po godzinie pracy nie mieściłby się w osłonie pod wpływem rozszerzenia cieplnego. Ale to moja teoria.
i tu się mylisz smarowanie przekładni odbywa się poprzez zdjęcie przekładni i tam gdzie wchodzi wałek wciska się smar
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 26 Czerwiec 2014, 13:42
Może i mylę, ale nikt mi nie powiedział ani instrukcja nie podaje, jak często trzeba uzupełniać smar. W podkaszarce nigdy tego nie robiłem, i wałek się nie wytarł a czasem dostała w kość. Jak kiedys wyjąłem ten wałek, tak z ciekawości jak wygląda po kilku sezonach i czy się nie wyrobił, to jest cały tłusty od smaru a kształt kwadratu zachował.
to nie chodzi o smarowanie wałka tylko smarowanie przekładni kątowej
japko Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Cze 2014 Posty: 94
Wysłany: 27 Czerwiec 2014, 08:55
Od przedstawiciela Stihla otrzymałem informację, że wałek trzeba smarować co 25 godzin pracy. A to dzwonienie może być spowodowane luzem na bębnie sprzęgła. Ale taki luz jest też na bębnie w pilarce jak sprawdziłem po zdjęciu łańcucha. Jak wspomniałem w podkaszarce z krzywym wałkiem jest też luz wałka wyraźny i maszyna działa więc chyba ja za bardzo jestem wyczulony.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum