Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 

Partnerzy: Budownictwo | Blog o pompach | Blog o pompach zatapialnych | centrumpomp.pl | e-artykuly.com |

Poprzedni temat :: Następny temat
Jaką kosę spalinową wybrać?
Autor Wiadomość
phoenix24_05 

Dołączył: 19 Mar 2011
Posty: 1
Wysłany: 19 Marzec 2011, 12:48   Jaką kosę spalinową wybrać?

Witam wszystkich użytkowników.

Mam pytanie do bardziej obeznanych w temacie.
Mianowicie jaką moc powinna posiadać kosa spalinowa do koszenia przede wszystkim krzaków malin tzn żeby dobrze sobie radziła? I jaką firme polecacie cena do 600 złotych.
Ja osobiście na aukcjach allegro zauważyłem dużo kos firmy NAC o mocy 2km czy ona jest stosunkowo dobra? Prosze o wasze opinie.

Pozdrawiam.
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 19 Marzec 2011, 13:03   

To jest dobry wybór jak chcesz spędzać sporo czasu w serwisie, za 600 zł to nic dobrego a tym bardziej do malin nie kupisz, rozpocznij szukanie nie od ceny tylko od przeznaczenia do jakich ma być używana kosa,
 
Henry58 
serwisant

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 555
Skąd: skandynawia
Wysłany: 19 Marzec 2011, 14:46   

Witam, cóż mądre słowa powiedział kolega Troku.
_________________
Henry58
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 20 Marzec 2011, 16:18   

Przychylam się do wypowiedzi Troku i Henry'ego
 
byff 

Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 2
Wysłany: 2 Kwiecień 2011, 10:26   

Witam wszystkich
Podepnę się do tematu
Chciałbym kopic kose do 1500zl. Teren na którym będzie pracowała to ok 0,5ha, 6-7 razy do roku koszony a wiec nie ma dużych chaszczy. Czasami okazjonalnie u znajomych kosze trochę większa trawę ale tez raczej bez żadnych badyli itp, jedynie grube wysokie pokrzywy mogą się znaleźć. I teraz pytanie jaka moc i jaka firma. Czy 1,6km wystarczy, czy oprócz Sthila i Husqvarna inne firmy się nie liczą? np oleo mac, kawasaki
Ostatnio miałem kose Texas i trochę zdrowia przez nią straciłem a i nowych przekleństw się nauczyłem, ale 5 sezonów nią przepracowałem. Praktycznie nigdy nie używałem całego gazu(2,2km) wiec myślę ze 1,8 by wystarczyło ale 1.6 to nie wiem
W firmie w której pracowałem przez dwa sezony kosiłem oleo mac nie pamiętam jaki model ale piekielnie silna. Wogóle nie była smarowana ani filtr nie był czyszczony, pracowała po 8 godzin dziennie tylko z małymi przerwami i nic się jej nie działo, wiec myślałem ze to dobra firma ale po poczytaniu trochę na internecie na temat kos, to już sam nie wiem. Ta kosiarka była gdzieś z 2004-2006 roku, może wiec wtedy były one lepsze.
A wiec co byście doradzili
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 3 Kwiecień 2011, 08:23   

Proponuję oleo-mac sparta 42, stihl fs 130 lub husqvarna 327 rdx
Ostatnio zmieniony przez troku 3 Kwiecień 2011, 08:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
byff 

Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 2
Wysłany: 3 Kwiecień 2011, 10:02   

Dzięki za radę.
Z tych trzech stać mnie tylko na oleo-mac sparta 42 i myślę ze ją kupie ale pomyślałem sobie żeby spróbować naprawić mojego Texasa. Pod koniec tamtego sezonu ledwo odpalała ale tez był problem z linka od rozrusznika, w końcu szarpak całkowicie siadł. Niedawno kupiłem na allegro rozrusznik za 30 zl, po założeniu kosiarka po kilku, kilkunastu szarpnięciach odpaliła ale po chwili coś zaczęło brzęczeć w rozruszniku, po odkręceniu sprężyna wyskoczyła i po 30zl :-( Zaniosę do serwisu i zobaczę co powiedzą, może za przystępną cenę da się naprawić i jeszcze jeden sezon pochodzi a w następnym roku może mnie będzie stać na sthila :mrgreen:
Pozdrawiam
 
goszcz 
goszcz

Dołączyła: 04 Lip 2009
Posty: 23
Wysłany: 10 Styczeń 2012, 15:35   

jak wybierasz kosę spalinową przede wszystkim zwróć uwagę na moc silnika i na żyłkę. Dla mnie ważne jest też to, żeby była w miarę lekka. Jeśli ja miałabym się decydować na kosę to wybrałabym taką http://www.al-ko.pl/73-455.htm?prod_id=prod_455 mocna, ma wiele przydatnych detali, które ułatwiają koszenie, nawet w trudnych miejscach.
 
janek38 
Sprzedaż i serwis różnych firm

Pomógł: 10 razy
Wiek: 53
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 926
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 12 Styczeń 2012, 16:13   

troku napisał/a:
Proponuję oleo-mac sparta 42, stihl fs 130 lub husqvarna 327 rdx


Jeśli już to FS130 Oleomaca sobie odpuść a Husqa to loteria
_________________
Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
 
markab.com.pl 

Imię: Marcin
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 602
Skąd: Rumia
Wysłany: 15 Styczeń 2012, 18:44   

Przede wszystkim, do niezawodowego zastosowanie, nie moc silnika a jakość wykonania się liczy. Stihl, HQV, Oleo-Mac mogą mieć znacznie mniejszą moc niż "teoretyczna" moc silnika pozostałych wynalazków, a i tak popracują lepiej, dłużej i silniej.

Moc należy dopasować do narzędzia tnącego, czyli do grubości żyłki, lub grubości tarczy tnącej. 1.6-1.8 KM przy markowym urządzeniu to naprawdę dużo i pozwala na bezawaryjną pracę w niemal każdych warunkach.

Do wycinania grubszych zarośli, polecam tarczę o grubości 3mm lub więcej i wówczas potrzebne będzie ponad 2 KM.

Większe modele służą do prac zawodowych.
_________________
Pozdrawiam
M.
 
Paya 

Dołączył: 28 Lut 2012
Posty: 4
Skąd: Brodnica
Wysłany: 28 Luty 2012, 14:21   

Polecam system wielonarzdziowy firmy Echo.
 
Krasnolud 

Dołączył: 05 Cze 2011
Posty: 11
Wysłany: 28 Luty 2012, 22:33   

Paya napisał/a:
Polecam system wielonarzdziowy firmy Echo.


Dzięki, że polecasz .... ale nie skorzystam.
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 28 Luty 2012, 23:21   

goszcz napisał/a:
jak wybierasz kosę spalinową przede wszystkim zwróć uwagę na moc silnika i na żyłkę. Dla mnie ważne jest też to, żeby była w miarę lekka. Jeśli ja miałabym się decydować na kosę to wybrałabym taką http://www.al-ko.pl/73-455.htm?prod_id=prod_455 mocna, ma wiele przydatnych detali, które ułatwiają koszenie, nawet w trudnych miejscach.


Faktycznie bardzo leciutka. 7,5kg przy mocy trochę ponad 1KM. Dla porównania Huska 535RXT ma 6,2kg i 2,2KM, 343R 2,7KM i 8,2kg, Kawasaki KBH 48 7,9kg i moc 3,0KM. Taka kosa powinna ważyć 4,5kg a nie 7,5. To typowy chinol.
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 28 Luty 2012, 23:29   

markab.com.pl napisał/a:
Przede wszystkim, do niezawodowego zastosowanie, nie moc silnika a jakość wykonania się liczy. Stihl, HQV, Oleo-Mac mogą mieć znacznie mniejszą moc niż "teoretyczna" moc silnika pozostałych wynalazków, a i tak popracują lepiej, dłużej i silniej.

Moc należy dopasować do narzędzia tnącego, czyli do grubości żyłki, lub grubości tarczy tnącej. 1.6-1.8 KM przy markowym urządzeniu to naprawdę dużo i pozwala na bezawaryjną pracę w niemal każdych warunkach.

Do wycinania grubszych zarośli, polecam tarczę o grubości 3mm lub więcej i wówczas potrzebne będzie ponad 2 KM.

Większe modele służą do prac zawodowych.


Uważasz że w innych firmach moc jest teoretyczna?? Kosy takie jak Dolmar-Makita, Kawasaki, Solo, Hitachi-Tanaka mają zaniżoną. Czyli taki FS 100 w cenie 1800zł, bedzie chodził lepiej, dłużej i silniej niż np. Kawasaki KBH 48. Śmiech na sali, Ja mam obydwie i tylko w jednym FS 100 jest lepszy(waga). Uważasz że np. Kosy Zenoah są słabsze, są mniej wytrzymałe niż Oleo-Mac ??
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 1 Marzec 2012, 13:50   

Nie widzę powodu do uniesień koledzy jak dla mnie w kosach najlepszym wyborem jest shindaiwa, zeonah potem długo nic a potem stihl i husqvarna następnie oleo- mac a potem reszta nazwijmy to "badziewia"
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 1 Marzec 2012, 14:57   

Znowu skrajna opinia w drugą stronę. Tym razem zapomniałeś o Stihl i Huska, tych firm nie da się pominąć przy wyborze kosy. Powiem Ci szczerze że Shindawiy są niezawodne (mam B450), ale ergonomicznie mają wiele wad, o których już nie raz pisałem na wielu forach. Zenoah są też bardzo wytrzymałe, mają pełną antywibrę, jednak nie wiem jakie szelki dają i wydają mi sie troszkę "przyciężkawe". Ale na pewno jest to lepszy wybór jak Shindaiwa. Oleo-Mac ergonomicznie są ok., szelki fajne, moc i waga też ok, większość osób potwierdza że są wytrzymałe. Jednak tu znowu cena, najtaniej Oleo-Mac 755 Master można kupić za 2600zł, to tylko 100zł taniej niż FS 410, a w tej cenie z Husky można już kupić 343R, 345FR lub 545RX. Więc kto sie zdecyduje na Oleo-Mac jak w tej samej cenie masz kosę z jednej z dwóch "słusznych" marek. W przypadku odsprzedaży w przyszłości H i S. sprzedamy jeszcze za jakieś pieniądze, a Oleo-Maca to najwyżej za parę groszy. Tak samo jest w przypadku Shindaiwy, mam roczną B450, nowa teraz ok 2000zł, ja chciałem sprzedać swoją na allegro za 900zł i nikt tego niechce kupić, była ze 3 miechy na allegro, dzwonili pytali i dawali 500-600zł. Za taką cene to wolę już sobie ją zostawić, chociaż mi sie nią źle kosi. Mam jeszcze Kawasaki KBH 48 i jest to o wiele lepsza kosa, za którą dałem 180zł mniej i innym też taką polecam w cenie 1800-2000zł.
 
markab.com.pl 

Imię: Marcin
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 602
Skąd: Rumia
Wysłany: 2 Marzec 2012, 15:34   

Tak, uważam, że moc podawana w chinolach jest zawyżona, zresztą niektórzy importerzy przy wartości mocy robią gwiazdkę. Poniżej dopisek: moc teoretyczna silnika, bez obciążenia.

Spór czy shindaiwa czy zenoah, a może kawasaki jest lesze od stihla uważam za dziecinny.
Japończyki są super wytrzymałe, ale też mają swoje wady. jest to pewna klasa maszyn, słusznie uznane za profesjonalne i można się spierać tak jak o to czy Audi lepsze od BMW.
_________________
Pozdrawiam
M.
 
pat 

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 19
Wysłany: 2 Marzec 2012, 18:24   Re: Jaką kosę spalinową wybrać?

phoenix24_05 napisał/a:
Witam wszystkich użytkowników.

Mam pytanie do bardziej obeznanych w temacie.
Mianowicie jaką moc powinna posiadać kosa spalinowa do koszenia przede wszystkim krzaków malin tzn żeby dobrze sobie radziła? I jaką firme polecacie cena do 600 złotych.
Ja osobiście na aukcjach allegro zauważyłem dużo kos firmy NAC o mocy 2km czy ona jest stosunkowo dobra? Prosze o wasze opinie.

Pozdrawiam.


Mam parę kos spalinowych w firmie, najgorzej sprawuje się stihl 450 z 2009r, ale najbardziej jest używany, stare husqvarny zdają egzamin, z nowych mam tylko 325r ale za mało uzywana była żeby cokolwiek napisać obecnie na sprzedaż. Wcześniej na zapasie miałem starego stihla fs120 sprawuje się bardzo dobrze tylko felerna ponieważ dostałem ją przytartą i obecnie tłok i cylinder czekają na wymianę.
Podsumowując starsze modele są lepsze, chociaż trzeba już nauczyć się żyć z nowymi delikatnymi kosami.[/b]

Tak więc jeżeli ktoś zainteresowany kupnem to zapraszam do działu giełda, sam nie powiem o niej nic złego i dobrego, jest słaba jak na zakres prac które wykonujemy i kosić taką kosą to można sobie podwórko. Mało spali paliwa, nie jest głośna i jest bardzo lekka.
Ostatnio zmieniony przez pat 2 Marzec 2012, 18:46, w całości zmieniany 2 razy  
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 2 Marzec 2012, 18:33   

markab.com.pl napisał/a:
Tak, uważam, że moc podawana w chinolach jest zawyżona, zresztą niektórzy importerzy przy wartości mocy robią gwiazdkę. Poniżej dopisek: moc teoretyczna silnika, bez obciążenia.

Spór czy shindaiwa czy zenoah, a może kawasaki jest lesze od stihla uważam za dziecinny.
Japończyki są super wytrzymałe, ale też mają swoje wady. jest to pewna klasa maszyn, słusznie uznane za profesjonalne i można się spierać tak jak o to czy Audi lepsze od BMW.


W chinolach to wiadomo że jest to moc zawyżona i jakie są chińczyki to każdy zorientowany wie. Ale wrzucanie do jednego koszyka, Zenoah, Kawasaki, Shindaiwy, Echo, Hitachi do pozostałych razem z chińczykami uważam ze pewne nadużycie. Fakt że najlepsze kosy robi Stihl i Husqvarna,(nie tylko niezawodne, ale też ergonomia,szelki, moc, poziom wibracji i takie tam). Oczywiście mówie tu cały czas o modelach profesjonalnych. Pozdrawiam.
 
fly 

Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 3
Wysłany: 7 Marzec 2012, 09:31   

Witam podepnę się pod temat
również szukam kosy w granicach 600zł do koszenia trochę chaszczy i reszta trawy.
czy ktoś może coś napisać o tych modelach:
STIGA sb 34
AL-KO BC 4535
AGROMA BC 52P
lub coś podobnego
Pozdrawiam
 
pat 

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 19
Wysłany: 7 Marzec 2012, 10:09   

fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat
również szukam kosy w granicach 600zł do koszenia trochę chaszczy i reszta trawy.
czy ktoś może coś napisać o tych modelach:
STIGA sb 34
AL-KO BC 4535
AGROMA BC 52P
lub coś podobnego
Pozdrawiam

Nie wiem jak z chińczykami jest ponieważ nie używałem, z tego co wiem od pewnego użytkownika który posiadał kosę stiga ( ale inny model - starsza ) w firmie to nie polecał ponieważ miała problem z obrotami jałowymi. Ale to takie gadanie.
Co do tych kos które pokazałeś to chyba jedno i to samo, jedna kosa w różnych malowaniach i z innymi naklejkami tak to wygląda wg mnie oczywiście.
Nigdy nie odważyłem się kupić innego sprzętu jak ten "oklepany" i napisze że nie żałuję.

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...
Ostatnio zmieniony przez pat 7 Marzec 2012, 10:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
janek38 
Sprzedaż i serwis różnych firm

Pomógł: 10 razy
Wiek: 53
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 926
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 8 Marzec 2012, 08:38   

[quote="pat"]
fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...


Dodaj jeszcze że sam ja zatarłeś i nie narzekaj,nie właściwe użytkowanie do tego doprowadza co by to nie było i jak się nie nazywało
_________________
Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
 
pat 

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 19
Wysłany: 8 Marzec 2012, 09:47   

janek38 napisał/a:
pat napisał/a:
Witam podepnę się pod temat

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...


Dodaj jeszcze że sam ja zatarłeś i nie narzekaj,nie właściwe użytkowanie do tego doprowadza co by to nie było i jak się nie nazywało

Nie będę się kłócił, po prostu nie ma możliwości wlania innego paliwa jak mieszanka chyba że ktoś wlewał paliwo z 20l kanistra ale to jest mało realne ponieważ jestem zawsze przy pracach.
Po oddaniu do serwisu powiedziano mi że te kosy tak mają że są felerne serie ponieważ dostali już parę sztuk z tą usterką w tym roku. Po za tym sprzęt u mnie jest dobrze serwisowany smar w przekładniach, mieszanka dobrze sporządzona, filtry na czas wymieniane. Dodam jeszcze że były zakupione dwie z czego jedna się zatarła, po serwisie dwie zostały sprzedane i na ich miejsce trafił stihl fs450 który też nie jest idealny dla tego wychodzę z założenia że husqvarny są bardziej wytrzymałe.

Jeżeli miała by być zatarta po przez złe sporządzenie mieszanki to trzy inne też by trafiły do serwisu ale działają do dziś dzień. Mam trochę kos, niektóre pracowały 10 godzin dziennie 5 dni w tygodniu a mam i taką która nawet miesiąca nie przepracowała.
Ostatnio zmieniony przez pat 8 Marzec 2012, 10:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
markab.com.pl 

Imię: Marcin
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 602
Skąd: Rumia
Wysłany: 8 Marzec 2012, 16:51   

fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat
również szukam kosy w granicach 600zł do koszenia trochę chaszczy i reszta trawy.
czy ktoś może coś napisać o tych modelach:
STIGA sb 34
AL-KO BC 4535
AGROMA BC 52P
lub coś podobnego
Pozdrawiam


Wszystko to Chinole, Stiga najsłabsza, Agroma moim zdaniem za ciężka. Al-ko z tego towarzystwa najlepsze.

Zastanów się też nad Oleo-Mac Sparta 250T. Cena przybliżona, mocy trochę mniej, ale jakość i wytrzymałość o niebo wyższa. Moim zdaniem warto.
_________________
Pozdrawiam
M.
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 8 Marzec 2012, 20:35   

[quote="janek38"]
pat napisał/a:
fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...


Dodaj jeszcze że sam ja zatarłeś i nie narzekaj,nie właściwe użytkowanie do tego doprowadza co by to nie było i jak się nie nazywało


Zawsze wiesz lepiej niż użytkownik. Skąd mozesz wiedzieć na podsatwie kilku postów, że kolega nie dbał o sprzęt. Jeżeli tak pracuje Twój serwis to współczuje Twoim klientom. Ta kosa pracuje na bardzo wysokich obrotach, co może mieć jakiś wpływ na trwałośc przy całodziennym koszeniu połaczonym z zabrudzeniem żeberek cylindra.
Ostatnio zmieniony przez kordi82 12 Marzec 2012, 07:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
fly 

Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 3
Wysłany: 19 Marzec 2012, 09:56   

Witam czy ktoś może coś powiedzieć o tej kosie

RYOBI RBC430SBS

cena 850zł
 
markab.com.pl 

Imię: Marcin
Pomógł: 19 razy
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 602
Skąd: Rumia
Wysłany: 19 Marzec 2012, 17:25   

Ja mogę coś o niej powiedzieć. Bardzo częsty pacjent na serwisie.
_________________
Pozdrawiam
M.
 
fly 

Dołączył: 07 Mar 2012
Posty: 3
Wysłany: 19 Marzec 2012, 20:42   

markab.com.pl napisał/a:
Ja mogę coś o niej powiedzieć. Bardzo częsty pacjent na serwisie.


aha :-D
szukam dalej :roll:
 
janek38 
Sprzedaż i serwis różnych firm

Pomógł: 10 razy
Wiek: 53
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 926
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 20 Marzec 2012, 11:27   

[quote="kordi82"][quote="janek38"]
pat napisał/a:
fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...


Dodaj jeszcze że sam ja zatarłeś i nie narzekaj,nie właściwe użytkowanie do tego doprowadza co by to nie było i jak się nie nazywało


Kordi82/Zawsze wiesz lepiej niż użytkownik. Skąd mozesz wiedzieć na podsatwie kilku postów, że kolega nie dbał o sprzęt. Jeżeli tak pracuje Twój serwis to współczuje Twoim klientom. Ta kosa pracuje na bardzo wysokich obrotach, co może mieć jakiś wpływ na trwałośc przy całodziennym koszeniu połaczonym z zabrudzeniem żeberek cylindra.[/

To chyba normalne że cylinder nie jest hermetycznie zamknięty więc zabrudzenie a póżniej przegrzanie jest niczym innym jak winą użytkownika wielki Panie teoretyku,napisz coś z praktyki a nie z teorii
_________________
Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Ostatnio zmieniony przez janek38 20 Marzec 2012, 11:28, w całości zmieniany 2 razy  
 
kordi82 

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 29 Gru 2011
Posty: 39
Wysłany: 20 Marzec 2012, 20:17   

[quote="janek38"][quote="kordi82"]
janek38 napisał/a:
pat napisał/a:
fly napisał/a:
Witam podepnę się pod temat

Wracając do tematu użytkowałem makitę dbc4510 i nie polecam, brak pompki a po półtora roku zatarła się, i taki interes jak balas. Zaoszczędzić 800 zł po to by włożyć później 900...


Dodaj jeszcze że sam ja zatarłeś i nie narzekaj,nie właściwe użytkowanie do tego doprowadza co by to nie było i jak się nie nazywało


Kordi82/Zawsze wiesz lepiej niż użytkownik. Skąd mozesz wiedzieć na podsatwie kilku postów, że kolega nie dbał o sprzęt. Jeżeli tak pracuje Twój serwis to współczuje Twoim klientom. Ta kosa pracuje na bardzo wysokich obrotach, co może mieć jakiś wpływ na trwałośc przy całodziennym koszeniu połaczonym z zabrudzeniem żeberek cylindra.[/

To chyba normalne że cylinder nie jest hermetycznie zamknięty więc zabrudzenie a póżniej przegrzanie jest niczym innym jak winą użytkownika wielki Panie teoretyku,napisz coś z praktyki a nie z teorii


Ale użytkował inne dokładnie w tym samym czasie, w ten sam sposób i na tym samym paliwie. I skoro Stihle przetrwały a ta nie to coś musiało być z tym egzemplarzem, nie mówie że modelem. Wystarczy czytać ze zrozumieniem. I wyjasnij mi co znaczy słowo "teoretyk" ?? bardziej pasuje amator, bo mam tylko kilka sprzętów i nimi pracuje. Twoja opinia jest jeszcze mniej wiarygodna bo sprzedajesz te kosy. Mógł sie trafić jakiś wadliwy egzemplarz. A z perspektywy forum sprawdzenie tego nie jest możliwe.
 
janek38 
Sprzedaż i serwis różnych firm

Pomógł: 10 razy
Wiek: 53
Dołączył: 05 Lut 2010
Posty: 926
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 21 Marzec 2012, 09:41   

Akurat grubo się mylisz bo tych kos nie sprzedaje a i tak twierdze że to jest jedyna kosa z Makity godna polecenia bo reszta to szajs i żaden sprzęt, tym bardziej z dwusuw po półtora roku pracy sam z siebie się nie zaciera
_________________
Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
 
pat 

Dołączył: 10 Maj 2011
Posty: 19
Wysłany: 21 Marzec 2012, 09:54   

janek38 napisał/a:
Akurat grubo się mylisz bo tych kos nie sprzedaje a i tak twierdze że to jest jedyna kosa z Makity godna polecenia bo reszta to szajs i żaden sprzęt, tym bardziej z dwusuw po półtora roku pracy sam z siebie się nie zaciera

A jednak sam z siebie się zatarł, o kosy się dba ponieważ nie są tanie a gwarancja tylko na rok. Ja na pewno nie dam się już namówić na kosę maikity, chociaż napiszę że była dosyć mocna.
Gdyby to z mojej winy się zatarła to bym nie pisał o niej źle ponieważ potrafię się przyznać do porażki, to że mogło coś tam się zabrudzić to już by na pewno by serwis stwierdził który naprawiał ową kosę, jedyne co usłyszałem to że to często się zdarza z tym modelem.
Nic nie poradzę że sprzęt starszy działa do dziś a ta kosa się zatarła. Teraz mam stihl i husqvarna a przed nimi kolejny sezon. Może w tym roku zostanę przy jednej marce.
Ostatnio zmieniony przez pat 21 Marzec 2012, 09:55, w całości zmieniany 1 raz  
 
Tymek Tymon 
...

Imię: Tymon
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 3
Wysłany: 11 Kwiecień 2012, 10:55   

Ja też, że tak powiem, podepnę się do tematu... MA ktoś może kosę marki "AMA" Bo myślę, nad kupnem kosy ojcu w prezencie i szukam czegoś nowego, nie to co ja używam, może coś odkryję nowego? Ma ktoś?
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 7 Czerwiec 2012, 11:55   

Witam wszystkich i każdego z osobna :-D To mój pierwszy post na Waszym forum.
Jesli można, to dołączę się do tematu...Moja Cabrio 310 McCuloch'a odmówiła posłuszeństwa po 15 latach ciezkiej pracy. I tak silnik ma jeszcze niezłą kompresję i kosa pewnie kosiła by trawę, ale wyrobił sie wał napędowy w miejscu gdzie wielokwadrat wchodzi do głowicy, a poza tym nie chciała odpalać przy rozgrzanym silniku. W serwisie powiedzieli mi, że sam wał, który trzeba wymienić kosztuje 160 zł, a co jeszcze dojdzie....a gdzie robocizna...
Tak, czy inaczej chciałbym kupić kosę i teraz mam dylemat, Stihl, czy Husqvarna??
Szukam modelu do 1500 zł, ale o takich osiągach podobnych do mojej starej Cabrio 310.
Tak, wiem, że np Husqvarny o mocy ok.1,5KM kosztują już ok. 2 tys zł. Może jednak znajdzie się model słabszy, chocby o mocy 1 KM, ale umozliwiający mi efektywną pracę na przestrzeni 30 arów /czasem gęsta trawa po pas, grube osty/. Może Stihl, albo Husqvarna ma takie przełożenia, że 1 KM odpowiada w praktyce 1,5 KM w mojej Cabrio 310?
Proszę o pomoc.
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 7 Czerwiec 2012, 12:06   

Ja się nie bałem używki Hq245 R. Jest kila na a..gro. Materiał szwedzka stal:). Niewiele elementów a dostępne. Budowa prosta -samemu da się naprawic. 20-30 a to już powierzchnia .1 Km nie obrobisz. zagrzeje się nie silnik a przekaładnia i sprzęgło. Do takich chwaściorów to tarcza , a tu potrzebna moc.Zawsze pozostaja raty- jak daja nieoprocentowane-warto.
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 7 Czerwiec 2012, 12:36   

Dziękuję za radę. Nie napisałem, że te grube chwasty są na całej powierzchni - są gdzieniegdzie i starą Cabrio 310 kosiłem je skutecznie. Tozumiem, że odradzasz 1 KM?
A co powiesz na STIHL FS 100 4-MIX :
http://agroserwis.com.pl/...oburecznym.html
albo STIHL FS 90:
http://agroserwis.com.pl/...oburecznym.html ?? Co byś wybrał
A propos używki, to właśnie naciąłem się na Husqvarne 240 R /2,4 KM/ za 700 zł z allegro.
Nawet nie chciała odpalić. Na szczęście sprzedawca zgodził się zwrócić pieniądze.
Ostatnio zmieniony przez leo_rex 7 Czerwiec 2012, 12:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 7 Czerwiec 2012, 13:06   

Mówiąc o używkach mam na mysli oczywiscie sprzet z gwarancja przynajmniej rozruchową. Cena też może być wskazowką "okazji" Dobre kosztuje.Stan i ewentulny stopien wyeksploatowania mozna poznac po :dzwoniacym: sprżegle.Ostro używany ma rozciagnięte sprężyny, stą podzwaniają o bęben szczęki.To mój test.
Jest na a.245R to 2,9 kucyka.ale ciężar na plecach8,6 kg.Taką obrabiam 20 arów i daje rade .Tez zwykle przerośniete,nie jeż..Najwyzej na 2 razy tarcza na 1/2 i zyłka do wykonczenia.
Nie zam sthila , ale patrząc na "miasto" wiele firm obrabia nimi teren.Musza więc być trwałe.
Jestem przyzwycajony do Hq , ale to indywidualna kwestia.
 
macio2045 

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 22
Wysłany: 9 Czerwiec 2012, 18:53   

Witam,
Zastanawiam się nad zakupem kosy spalinowej i nie wiem jaką wybrać zastanawiam się nad tymi dwoma :
1. http://allegro.pl/kosa-sp...2387912208.html
2. http://allegro.pl/kosa-sp...2402016192.html
Proszę o podpowiedzi :)
 
SpaJder 

Imię: Jan
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 4
Wysłany: 9 Czerwiec 2012, 19:20   

Witam wszystkich,

Proszę o radę jaki model wybrać. Zależy mi na czymś markowym (preferuję Stihl i Husqvarna).
Do wykoszenia 1 hektar zasadzony krzewami, środek między rzędami koszony kosiarką natomiast reszta (wokół krzewów) kosą. Na kosę powinno wypaść jakieś 1/3 hektara lub trochę mniej. Trawa i chwasty, chcę kosić na tyle często, żeby chwasty nie były duże (i grube).

Pozdrawiam
 
conri 

Pomógł: 31 razy
Dołączył: 08 Maj 2011
Posty: 812
Wysłany: 9 Czerwiec 2012, 19:20   

Co? Mocą się zachwyciłeś :))
Jak najdalej.od CE(china export)
Jak by miała 5,2 Km to ukręciłaby wałek w tej przekładni.
Ostatnio zmieniony przez conri 9 Czerwiec 2012, 19:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
macio2045 

Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 22
Wysłany: 9 Czerwiec 2012, 20:20   

Czyli którą wybrać ??
Wiem że to nie najlepsze kosy , ale nie mam dość kasy ;/
Do koszenia mam tylko koło porzeczek na działce jakieś około 50m długości.
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 9 Czerwiec 2012, 20:39   

Kup odrazu trzy będziesz miał na czesci zamienne :)
 
SpaJder 

Imię: Jan
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 4
Wysłany: 10 Czerwiec 2012, 10:32   

Wracając do mojego pytania. Zastanawiam się nad modelem Stihl FS 260 (lub 250), może jednak wystarczy któryś z niższych modeli (FS 100, FS 130)?

Jeśli jednak w/w modele byłyby za słabe do moich potrzeb to może model z wyższej serii - FS 310, FS 360 (lub FS 350)?

Nigdy nie kosiłem kosą spalinową więc nie mam pojęcia którą wybrać, żeby nie była za słaba (a też nie zależy mi na dużej nadwyżce mocy).

pozdrawiam
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 10 Czerwiec 2012, 12:27   

SpaJder napisał/a:
Wracając do mojego pytania. Zastanawiam się nad modelem Stihl FS 260 (lub 250), może jednak wystarczy któryś z niższych modeli (FS 100, FS 130)?

Jeśli jednak w/w modele byłyby za słabe do moich potrzeb to może model z wyższej serii - FS 310, FS 360 (lub FS 350)?

Nigdy nie kosiłem kosą spalinową więc nie mam pojęcia którą wybrać, żeby nie była za słaba (a też nie zależy mi na dużej nadwyżce mocy).

pozdrawiam

Witam.

Długo sie zastanawiałem i wybór padł na Stihl FS250. Dzwoniłem do dealera Stihla i powiedziałem wprost, że waham się miedzy Husqvarną 535RX /2,2 KM/ i Stihlem FS130 /1,9 KM/.Obie kosztują tyle samo, ale Stihl jest nieco słabszy. Wtedy sprzedawca poradził mi, żeby dopłacić 100 zł i kupić Stihla FS250 - 2,2 KM. To naprawde udany model, waży ok.6 kg i ma wiele pochlebnych opinii. Stihl jednak widuje się wszędzie - pracownicy zieleni miejskiej tylko takich używają, a oni nie cackają się ze sprzetem i koszą hektary...
Ja mam 30 arów do koszenia, a w tym grube gęste chwasty i czasem trawa po pas. Taka moc mi odpowiada. Jeśli Kolega ma mniejszy teren i mniej zarośniety, to FS 130 wystarczy.
Stihl FS360 waży 8,5 kg!! Polecam jednak Stihl FS250, 2,2 KM, 6,3 kg.
P.S. Teraz zauważyłem, że Kolega ma 1/3 hektara do koszenia, a wiec praktycznie tyle samo co ja...FS360 o ponad 600 zł droższa od FS250 i cięższa...
Ostatnio zmieniony przez leo_rex 10 Czerwiec 2012, 12:40, w całości zmieniany 4 razy  
 
SpaJder 

Imię: Jan
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 4
Wysłany: 10 Czerwiec 2012, 12:56   

Bardzo dziękuję za radę. Nie wiem czy FS 250 będzie jeszcze gdzieś dostępna (jutro zadzwonię do paru miejsc i popytam) - teoretycznie na Ceneo wyswietla się jeszcze w 4 sklepach. Jeśli będzie dostępna to chyba na nią się zdecyduję.

Powierzchni do koszenie bedzie może trochę mniej niż 30 arów, ale do "obkoszenie" będzie 4 000 krzewów więc trochę czasu bedzie to zajmować - więc jeśli 250 będzie nie do kupienia to bedę się kierował w stronę czegoś lżejszego - FS 130, natomiast FS 360 w takim razie odpuszczam. Tym bardziej, że tak jak wspominałem chwasty raczej drobne i chcę kosić często, żeby duże nie urosły (więc duża moc nie powinna być konieczna).
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 10 Czerwiec 2012, 13:09   

Nie ma za co.. :-D Wiedzę wyniosłem z tego forum i radząc sie u dealerów...Nie wiedziałem, że tak trudno o FS250. Ma dobra moc, nie waży dużo i cena w tej klasie jest przystępna.
A tu podaje link do wątku o tej kosie:
http://www.pilarz.net.pl/...php?f=68&t=1838
Ostatnio zmieniony przez leo_rex 10 Czerwiec 2012, 13:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 11 Czerwiec 2012, 17:37   

Z tego co wiem zastąpiła ja fs 240 i 250 już nie kupisz chyba ze u kogoś stoi na półce
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 13 Czerwiec 2012, 20:49   

troku napisał/a:
Z tego co wiem zastąpiła ja fs 240 i 250 już nie kupisz chyba ze u kogoś stoi na półce

Zgadza się, ja ostatnio wziąłem z magazynu - FS250. Chodzi tu o nowe normy emisji spalin i ta właśnie FS250 ich nie spełnia.FS240 o 100 zł droższa, czterosuwowa, emitująca mniej spalin.
 
alf 

Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 47
Wysłany: 14 Czerwiec 2012, 20:56   

a właśnie, że dwusuw :-P tyle że z przepłukiwaniem - czyli 2-MIX

pozdr
Raf
Ostatnio zmieniony przez alf 14 Czerwiec 2012, 20:57, w całości zmieniany 1 raz  
 
leo_rex 

Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 6
Wysłany: 15 Czerwiec 2012, 21:43   

alf napisał/a:
a właśnie, że dwusuw :-P tyle że z przepłukiwaniem - czyli 2-MIX

pozdr
Raf

Powtarzam za sprzedawcą..Może trochę na wyrost to określił, żeby mi przybliżyć...Albo myślał o innej...pytałem o różne kosy...
 
czesi 

Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 19
Wysłany: 17 Czerwiec 2012, 10:25   

Posiadam firmę usługową i zrezygnowałem z marki stihl jeśli chodzi o nowy sprzęt to jest nietrwały. Husqvarna wypada lepiej w stosunku do stihla, chociaż nie ukrywam że posiadałem 10 letniego sthila i gdyby nie to że był za słaby to nie można NIC zarzucić buczy pewnie i do teraz :).
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 18 Czerwiec 2012, 19:24   

Kolego Czesi fakt jest taki ze robią coraz bardziej awaryjne i mniej wytrzymałe sprzęty nawet firmy markowe ale z drugiej strony to żywotność zależy głównie od operatora a oni się nie przejmują nie moje więc nie płacę wina leży po środku
 
czesi 

Dołączył: 03 Maj 2012
Posty: 19
Wysłany: 18 Czerwiec 2012, 21:30   

troku napisał/a:
Kolego Czesi fakt jest taki ze robią coraz bardziej awaryjne i mniej wytrzymałe sprzęty nawet firmy markowe ale z drugiej strony to żywotność zależy głównie od operatora a oni się nie przejmują nie moje więc nie płacę wina leży po środku

Niby tak niby nie ale jest coraz gorzej.
 
troku 

Imię: Andrzej
Pomógł: 109 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lip 2010
Posty: 2366
Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 20 Czerwiec 2012, 16:58   

Jest gorsza jakość z dwóch powodów
1. klient chce kupić taniej
2. jak zrobisz mało awaryjny sprzęt nie zarobisz na serwisie
 
SpaJder 

Imię: Jan
Dołączył: 09 Cze 2012
Posty: 4
Wysłany: 27 Czerwiec 2012, 11:49   

Wybrałem FS 260. FS 250 była jeszcze dostępna i była 300 złotych tańsza. Dlaczego wybrałem FS 260:
- większa głowica tnąca AC 40-2,
- przekładnia bezobsługowa,
- kosa trochę krótsza co w moim przypadku (koszenie wokół krzewów) powinno być chyba zaletą.
- nowszy (bardziej oszczedny) silnik,

Nie wiem czy dobrze wybrałem, ale teraz nie ma to już znaczenia.

Mam natomiast jeszcze jedno pytanie, dla większości pewnie śmieszne, ale kto pyta ten wie :). Gdzieś na forum przeczytałem, że nie powinno się kosić na tzw. półgazie (powinien być cały czas wciśnięty gaz do końca), żeby nie niszczyć sprzegła. Czy to prawda? W moim przypadku, przy częstym koszeniu chwasty nie będą ani duże, ani grube i nie ma potrzeby wykorzystywać całej mocy kosy.
 
alf 

Dołączył: 12 Lip 2010
Posty: 47
Wysłany: 27 Czerwiec 2012, 16:52   

Tak jest, kosimy na pełnym gazie. Wtedy silnik jest chłodzony w optymalny sposób. Jednak jak od czasu do czasu trochę odpuścisz gazu by np. nie uszkodzić kory drzewa, to nic się nie stanie ;-)

pozdr
Raf
 
krzychu1 

Pomógł: 7 razy
Dołączył: 29 Cze 2011
Posty: 147
Wysłany: 28 Czerwiec 2012, 21:37   

I niechodzi tu o sprzęgło tylko o sam silnik, który moze mieć zbyt małe smarowanie i chłodzenie. Jeśli tak ci wypadnie ze troszke pokosisz na poł gwizdka ( bo czasami tak potrzeba) to co chwile tzreba jej wcisnać gaz na max, schłodzisz silnik i zapewnisz lepsze smarowanie.
 
Google

Wysłany:    Reklama Google


 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - Mapa Forum