Zarejestruj się u nas lub też zaloguj, jeśli posiadasz już konto. 

Partnerzy: Budownictwo | Blog o pompach | Blog o pompach zatapialnych | centrumpomp.pl | e-artykuly.com |

Poprzedni temat :: Następny temat
Kosa Spalinowa do firmy
Autor Wiadomość
Klawesyn 

Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 4
Wysłany: 1 Czerwiec 2010, 19:23   Kosa Spalinowa do firmy

Witam,

Sytuacja życiowa zmusiła mnie do założenia własnej działalności gospodarczej. Mam już nagrany kontrakt na wykonywanie ścinki trawy, niestety teren nie jest zbyt piękny, sporo patyków, chwastów jakiś mniejszych gałązek średnica okolice 1cm i innego typu śmieci np. Butelka czy puszka.

Tak ogólnie można opisać każdy z rejonów, które się trafiły teraz najważniejsza sprawa jaki zakupić sprzęt do tego typu terenu w danym momencie sam siebie nakierowałem na 3 firmy: husqvarna, stihl oraz hitachi. Jeżeli byście mieli jakieś fajne propozycję innych to chętnie przysłucham się opiniom i radą.

Teraz tak poszczególne modele na które patrzyłem cena 2000zł lub ewidentne maximum 2500zł choć bardziej skłaniam się do kwoty 2000zł trudny początek sporo inwestycji jak na dzień dobry poniosłem.

a więc:

Husqvarna: 327RDx -
Pojemność skokowa cylindra 24,5 cm³ / 1,5 cu.inch
Średnica cylindra 34 mm / 1,34 cal
Pojemność skokowa cylindra 27 mm / 1,06 cal
Moc wyjściowa 0,9 kW / 1,2 KM

Niestety obawiam się bardzo małej mocy tylko 1,2 KM raczej sobie nie poradzi w takim terenie a cena już zbliżona do 1800zł.

Husqvarna: 333R -

Pojemność skokowa cylindra 34,6 cm³ / 2,11 cu.inch
Średnica cylindra 38 mm / 1,5 cal
Pojemność skokowa cylindra 30,5 mm / 1,2 cal
Moc wyjściowa 1,6 kW / 2,2 KM

O wiele ciekawiej prezentują się te parametry nie duża różnica w cenie bo tylko 100zł od poprzedniego modelu.

Stihl tu również dwa modele FS-250 oraz jego większy brat FS-350. FS-250 2.2KM ale z większego silnika 40cm3 więc pewnie jego żywotność będzie większa od produktu Husqvarny choć sam nie wiem takie spekulacje. FS-350 chyba ten sam silnik bynajmniej dane techniczne te same ale już z redukcją drgań no ale cena też już bardziej odpowiednia dobrze ponad 2300zł.

Oraz na koniec produkt do którego mam najmniejsze zaufanie czyli Hitachi CG47EY(T) i tu tak silnik o pojemności ponad 46cm3 i mocy prawie 2,4KM redukcja drgań oraz najbardziej ciekawa wg mnie cena w stosunku do jej parametrów bo powiedzmy równe 2000zł no troszkę mniej.

A więc drodzy forumowicze proszę o pomoc i doradzenie która była by najlepsza i jak oceniacie mój wybór.

Pozdrawiam.
 
Henry58 
serwisant

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 555
Skąd: skandynawia
Wysłany: 1 Czerwiec 2010, 20:37   

Witam.Moim skromnym zdaniem ,jeżeli Chcesz zajmować się profesjonalnie wycinaniem zarośli i nie tylko, to Powinieneś zainwestować w sprzęt profesjonalny.Dlaczego? z prostego powodu, nie stać Cię na przestoje w firmie z powodu naprawy sprzętu ,który nie jest maszyną przeznaczoną to tego rodzaju prac (mam na myśli wytrzymałość oraz system amortyzacji które dbają również o Twoje zdrowie).Wiem, Powiesz ale cena? Cóż Zarobisz na zleceniach.Pamiętaj Tanio kupisz krócej pracujesz więcej inwestujesz.
_________________
Henry58
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 1 Czerwiec 2010, 21:26   

Henry58 ma rację sprzęt musi mieć jak bym to powiedział nadto mocy.
Polecałbym modele Stihla FS 350 lub nawet wyższe modele
 
jurekg 

Imię: jurekg
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 32
Wysłany: 1 Czerwiec 2010, 21:34   

Na allegro kupisz roczną0 dwuletnią kosę stihl fs550 za 1450 zł, taką zrobisz juz wszystko.Kupiłem niedawno, w świetnym stanie roczną,dlatego polecam.
 
Klawesyn 

Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 4
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 09:59   

Profesjonalne czyli jakie konkretnie modele. Tak wiem więcej wydam lepszy będzie. Ale nie oto chodzi. Model FS-350 był w moich propozycjach. Kupować używany sprzęt raczej odpada nie wiesz kto i jak serwisował i czy w ogóle był on serwisowany. Więc mówię odpada nie są to też tak duże powierzchnie żebym potrzebował super mocnych kos więc najprawdopodobniej zatrzymam się na FS-350. Choć może ktoś dopisze jeszcze coś bardziej sensownego.
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 10:43   

Pójdziesz do Husqvarny to ci wcisną Husqvarnę i powiedzą żę lepsza od Stihla
Pójdziesz do Oleo-mac-a to ci wcisną Mastera 755
Pójdziesz do Stihla to ci wcisną np FS 350 albo FS 400

Druga sprawa Stihl to taki prestiż w firmie. Niech kontrachet zapyta cie czym kosisz a ty powiesz że Oleo-mac-ami a on zapyta "czym??? Oleo co?"

Stihl jako marka jest inaczej postrzegana i nikt mi nie powie że nie.
Stihle FS te większe modele typu FS 350 są robione na starej "recepturze" tylko normy hałasu i spalin sie zmieniły i wprowadzili gażniki inne i tumniki które spełniają normy hałasu.

Husqvarna w swoich nowych sprzętach masę rzeczy łącznie z gażnikami i tłumnikami pozmieniała i wcale na lepsze nie wyszło. Są problematyczne.

Oleo-mac-i zchińczyły się i nie będę ci tego doradzał do zakupu zwłaszcza do firmy.


Tak czy inaczej jak idziesz do np Stihla kupić nową kose to musisz przed wypłaceniem pieniedzy i podbiciem gwarancji musisz sprawdzic czy silnik poprawnie pracuje tzn powiedz sprzedawcy niech odpali rozgrzeje kose i przez 2 minuty potrzyma ją na max obrotach jeżeli nie dławi się nie ma chuśtawki obrotów to idziesz i wtedy kupujesz.
Jeżeli by była taka sytuacja żę kosa chodzi chodzi na max obrotach i nagle sama bez ujęcia gazu zmniejsza obroty tzn żę coś jes nie tak, lub jak po zgaszeniu i odczekaniu minuty nie odpali z pierwszego drugiego pociągnięcia rozrusznikiem.

Dlaczego to pisze we wszystkich kosach nowych czy to Husqvarana czy to Oleo-mac czy to Stiha gażniki są Chińskie i często bywa żę w nowej kosie gażnik jest wadliwy
(rzadko to się zdarza ale czasem się zdarza) i potem latasz z kosą na gwarancji do serwisu zamiast kosić i zarabiać pieniądze.
 
Klawesyn 

Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 4
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 11:56   

I takich oto większych konkretów potrzebowałem, więc już widzę że opłaca się dać te parę zł więcej i kupić sthila, wiem na co zwrócić uwagę i jestem szczęsliwy więc najprawdopodobniej będzie to FS-350 ale zobaczymy jak to wyjdzie w praniu czy uda się złapać jeszcze jedną robotę to może jakiś model wyżej. Jeszcze z tydzień max dwa mogę poczekać a potem już zakup. Dzięki Dolek za pomoc a nie tylko czyste fakty którymi mnie niektórzy poczęstowali tyle to wiedziałem bo można w danych technicznych i instrukcjach wyczytać :)
 
jurekg 

Imię: jurekg
Dołączył: 20 Maj 2010
Posty: 32
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 12:13   

Klawesyn napisał/a:
Kupować używany sprzęt raczej odpada nie wiesz kto i jak serwisował i czy w ogóle był on serwisowany.


Ee, no bez przesady. Moja pierwsza kosa stihl 120 ma około 14 lat, i nigdy nie była serwisowana.Nie było takiej potrzeby. Wymienić filtr powietrza, świece, wyregulować obroty- to można zrobić samemu.
A co dopiero mówic o kosach mających rok, góra dwa?
W dodatku z serii profesjonalnej?
Jak dla mnie to one w ogóle nie muszą być serwisowane w okresie 2 lat ...i przez następne 5 ;-)

Rób jak uważasz, ja w każdym razie mam roczną kosę, której wartość rynkowa wynosi 3900 zł w cenie 1380 zł.
 
Henry58 
serwisant

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 555
Skąd: skandynawia
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 15:49   

Witam.Dokonując zakupów u dealera Stihla, każda maszyna powinna byc odpalona i udzielony instruktaż.Wydaje mi się że, Dolek przedstawił wszystko we właściwym świetle.
_________________
Henry58
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2 Czerwiec 2010, 16:41   

Z tym wnikliwym testowaniem nowego sprzętu to nie żarty tak powinno sie robić i jeżeli sprzęt wyrażnie cos "świruje" to jeżeli sprzedawca nie odpali następnego tylko próbuje wcisnąć sprzęt który nie działa całkiem sprawnie to najlepiej od razu pójść gdzie indziej kupic.

Kiedyś kumpel chciał kupić kosiarkę koniecznie chciał Husqvarne bo mu się wózek podobał.
Wchodzimy sprzedawca już wypisał gwarancje i prawie chciał drukować paragon tylko kasy jeszcze kumpel nie zapłacił zawołał kolegę który odpalił kosiarkę kasiarka nowa delikatnie falowała i strzelała lekko przy zmianie obrotów z wysokich na niskie. A sprzedawca na to "to się unormuje....." Ja mówię żę to się nie unormuje i żęby odpalił inną kosiarkę czego odmówił twierdząć żę czepiam się jak takie falowanie to norma i jak pójdzie w pracę to się unormuje. Po prostu wyszliśmy ze sklepu i tyle.

Sprzęt nowy ma chodzić jak nowy nie ma prawa falować, strzelać, dusić się itp.
I niech nikt nie da się nabrać na teksty typu " unormuje się", "one tak mają", "jak zacznie pan kosić to będzie OK"
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Czerwiec 2010, 04:37   

A ja troche namieszam ! Jesli decydujesz sie na dzialalnosc typu koszenie trawy to zacznij od wizyty u fryzjera. Usiadz na fotelu i nie nie usypiaj pod czulym dotykiem pani fryzjerki {badz fryzjera-jestem tolerancyjny!} i PATRZ!!! Najpierw nozyczki- to ty i twoja kosiarka.Potem golarka scina wloski na karku i wyrabia baki- to ty z trymerem ! Nastepnie pedzlem po karku-odcinasz trawe przy kraweznikach ! I wreszcie suszarka - czyli dmuchawa -najlepiej plecakowa,zamiata to co nie jest trawnikiem ,czyli chodnik , podjazd ect.Taka jest dokladnie kolejnosc! Na koniec - "ZAPRASZAMY PONOWNIE " !!!! - bo twoja dzialalnosc jest cykliczna , zajmujesz sie utrzymaniem zieleni , a nie jednorazowym - E...!!! Panie ! wezpanmitozetnij! To o czym piszesz powinno byc twoja czynnoscia "NA START!"- czyli usuniecie : drzewek- samosiejek jako ten palec grubych - a czasem jak reka, dalej chwastow lykowatych ,pokrzyw zdradliwych itd. STOP! Moze zle zrozumialem , moze chcesz sie zajmowac karczowaniem i tylko karczowaniem . Jesli tak to nie czytaj dalej! Jesli nie to czytaj dalej.Kupujesz trymer . Profesjonalny , ale nie OGROMNY ! I tu sie naraze kolegom" Dolkowi i Henry 58 - ktorych bardzo cenie za fachowsc i chec podzielenia sie nia .Ja te sprawy zalatwiam Stihlem FS 90 R . Otoz zrobilem taki myk : mam dodatkowa koncowke z przykrecona do niej tarczka , ale nie "sztilowska" tylko taka do malej pilki do drewna z zabkami widiowymi Dlaczego ? bo sztilowska tarcza nie lubi ziemi a ty bedzisz musial te badziewia ucinac przy samej Dup... przeciesz wrocisz w to samo miejsce za 2 ..3 tygodnie i bedziesz strzygl od nowa -ale juz kosiarka bo to co odrosnie to bedzie cieniutkie i nie bedziesz musial latac z trymerem ktory wazy 5 kg.{FS 90 R}, czy 7kg. {FS 350}Chyba ze masz gdzies na strychu schowany zapasowy KREGOSLUP!-Wiem co mowie! Acha butelki smieci sprzatasz na poczatku a sluzy do tego taka lapka {kupisz w sztilu} i najlepiej pojemnik na smiecie na dwoch kulkach , chociaz ja to zalatwiam prosto z kosiarki. No i narazie tyle bo juz mi sie nie chce dalej wymondrzac KOSISZ CYKLICZNIE! -PRZYGOTOWOJAC SOBIE TEREN ZA PIRWSZYM RAZEM!!! WEZPANMITOZETNIJ -i dowidzenia w przyszlym roku - to usluga exstra za extra pieniadz Pozdrawiam Udanej Kosby CZUWAJ!
 
Agart 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 94
Wysłany: 6 Czerwiec 2010, 17:42   

dolek napisał/a:


Druga sprawa Stihl to taki prestiż w firmie. Niech kontrachet zapyta cie czym kosisz a ty powiesz że Oleo-mac-ami a on zapyta "czym??? Oleo co?"

Stihl jako marka jest inaczej postrzegana i nikt mi nie powie że nie.


Nie sądzę, żeby zleceniodawcę interesowało czym wykonasz zamówienie. Jego interesuje to, żeby robota była wykonana jak należy i jak najszybciej. Pseudo prestiż firmy Stihl to tylko chwyt marketingowy. Stihl, jak wiele innych firm "jedzie" na opinii klientów, która wywodzi się z lat wcześniejszych. Moim zdaniem można kupić tańszy i wcale nie gorszy sprzęt. Ale każdy sam decyduje...
_________________
Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
Ostatnio zmieniony przez Agart 6 Czerwiec 2010, 17:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 6 Czerwiec 2010, 19:55   

Zleceniodawca nie MUSI znac branzy,ale MOZE i wtedy jakosc sprzetu dodaje wykonawcy punktow. Nawet wtedy gdy" jakosc" jest oparta na falszywej ocenie czy zabiegach marketingowych wprowadzajacych w blad klienta.Natomiast jakosc stihla jest bez cudzyslowu . Pracuje, zawodowo uzywajac roznych tego typu sprzetow i troche juz ich przerzucilem-to wiem.Napewno sa tez inne marki dobrze sie sprawujace-ale stihl jest zawsze stihl . Ale kazdy sam decyduje - i tu sie wreszcie zgadzamy!
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 6 Czerwiec 2010, 21:31   

Panowie dzisiejszy sprzet spalinowy typu pilarki czy kosy ma gażniki chińskie druga sprawa dzisiaj sie robi wszystko na ilość.
Jeśli chodzi o kosy Stihla to wszystkie modele poniżej FS 90 to jest chińszczyzna w markowym opakowaniu, to samo tyczy się pilarek poniżej modelu MS 230.

Ktoś kupując pilarke np Stihla MS 170 czy Husqvarnę 137 co kosztują 600 czy 700 zł to niech się nie spodziewa super jakości. To są pilarki wręcz "papierowe"
Nie chwaląc tłokz od MS 180 (oczywiście nie nowego) połamałem w dłoniach, wiec samo mówi za siebie jaka jest jakość.

Jeżeli dzisiaj sie kupuje np Stihla czy innej marki sprzęt to przed zakupem trzeba porządnie sprawdzić.
Często ludzie mówią "kupiłem od samego początku żle chodził"
I jeszcze raz mówię i powtarzam jeżeli idziemy kupować nowy sprzęt to przed wypłaceniem pieniędzy testujemy jeżeli chodzi dobrze to kupujemy jeżeli coś się przydławia, ciężko pali, sam schodzi z obrotów itp to sprzedawca powinien odpalić następna inną sztuke co ma na stanie. Jeżel,i byłby nieuczciwy sprzedawca i próbował wcisnąć wadliwy sprzęt a zdarzają się tacy sprzedawcy "aby sprzedać a jak będzie żle chodził będę się póżniej martwił" to wychodzimy i idziemy do innego punktu sprzedaży.
Jeśli nowy sprzęt przejdzie taki "pierwszy test" w sklepie i potem eksplotujac będziemy o niego dbać jak należy to nie powinien sprawiać problemów.
Co to znaczy dbać? Przypusćmy taka MS-ka 250 kreci 15000 obr/min a 025 powinien być ustawiany na 12500 obr/min z tym że nowe MS-ki nie maja regulacji wysokich obrotów i przez te wyższe obroty silnik dostaje bardziej w piec. Przez to jest większe zużycie,
ale jest sposób i na to tzn. Nie lać 100ml oleju na 5.5 litra benzyny (bo tyle upcha się w kanister) tylko lać 100ml oleju (oryginalnego oleju np Stihla jak do Stihla) na 4 litry benzyny.
 
Henry58 
serwisant

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 555
Skąd: skandynawia
Wysłany: 10 Czerwiec 2010, 19:30   

Witam .Kolego Dolek bez urazy ale, skąd Bierzesz takie informację?. Każda maszyna posiada nr.seryjny zaczynający się się cyferką (normalne skoro nr.) 1,2.3 i te pierwsze cyeferki oznaczają kraj w którym maszyna została wyprodukowana np.1-Niemcy, 2 - USA i tak dalej poprzez Brazylię i inne kraje włącznie z Chinami ale , należy pamiętać że, wykonywanie tych maszyn jest według technologii i materiałów Stihla.Następna sprawa,tłok nie służy do ściskania aż pęknie (badając siłowo jego wytrzymałość).Na tłok w cylindrze działają inne siły niż te które Użyłeś do połamania tłoka, są to siły które naciskają na denko tłoka.Z prędkością obrotową też troszeczkę Przesadziłeś 15.000 obr/min? i zapewniam Cie, że nie maszyna nie dostaje więcej w piec. I jeszcze jedna sprawa która nie daje mi spokoju, MS250 nie posiada regulacji obrotów maksymalnych? Oj, chyba coś Ci pomyliło.W przypadku Stihla zawsze stosujemy mieszankę 1-50 od "narodzin "maszyny i odpalenia jej aż do śmierci tego sprzętu.Nie stosujemy metod typu 1-40 1-55 lub inne mieszanki bardziej lub mniej zubożałe.

PS.Maszyna 025 i MS250 różnią się tylko szczegółami. Myślę że, nie Weżmiesz tej wypowiedzi za naganną i nadal Będziesz pomagał na tym forum. :->
_________________
Henry58
Ostatnio zmieniony przez Henry58 10 Czerwiec 2010, 19:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 10 Czerwiec 2010, 21:46   

Henry58 napisał/a:
Witam .Kolego Dolek bez urazy ale, skąd Bierzesz takie informację?. Każda maszyna posiada nr.seryjny zaczynający się się cyferką (normalne skoro nr.) 1,2.3 i te pierwsze cyeferki oznaczają kraj w którym maszyna została wyprodukowana np.1-Niemcy, 2 - USA i tak dalej poprzez Brazylię i inne kraje włącznie z Chinami ale , należy pamiętać że, wykonywanie tych maszyn jest według technologii i materiałów Stihla.Następna sprawa,tłok nie służy do ściskania aż pęknie (badając siłowo jego wytrzymałość).Na tłok w cylindrze działają inne siły niż te które Użyłeś do połamania tłoka, są to siły które naciskają na denko tłoka.Z prędkością obrotową też troszeczkę Przesadziłeś 15.000 obr/min? i zapewniam Cie, że nie maszyna nie dostaje więcej w piec. I jeszcze jedna sprawa która nie daje mi spokoju, MS250 nie posiada regulacji obrotów maksymalnych? Oj, chyba coś Ci pomyliło.W przypadku Stihla zawsze stosujemy mieszankę 1-50 od "narodzin "maszyny i odpalenia jej aż do śmierci tego sprzętu.Nie stosujemy metod typu 1-40 1-55 lub inne mieszanki bardziej lub mniej zubożałe.

PS.Maszyna 025 i MS250 różnią się tylko szczegółami. Myślę że, nie Weżmiesz tej wypowiedzi za naganną i nadal Będziesz pomagał na tym forum. :->


OK nie będę się sprzeczał poddaje się.

Sorki Henry że zapytam czy ty przypadkiem nie prowadzisz autoryzowanego punktu Stihla?
Ostatnio zmieniony przez dolek 10 Czerwiec 2010, 21:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
Agart 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 94
Wysłany: 11 Czerwiec 2010, 18:19   

Powiem tak - jak ktoś chce wierzyć w "prestiż marki" to jego sprawa. Dla mnie przepłacanie dwukrotnie "za markę" jest nieporozumieniem. Każdy jednak ma prawo wydawać zarobione przez siebie pieniądze na to, na co uważa, a argumenty typu "stihl to zawsze stihl" pozostawię każdemu do rozważenia...
_________________
Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
 
Henry58 
serwisant

Pomógł: 23 razy
Dołączył: 02 Lis 2007
Posty: 555
Skąd: skandynawia
Wysłany: 11 Czerwiec 2010, 18:36   

Witam.Tak jestem ale, zaczynałem "karierę" na Alpinie, Solo potem był Efco- Oleo-Mac i na końcu Stihl.Swoją drogą bardzo dużo firm przenosi montaż swoich maszyn w część Azjatycką(chodzi o warunki płacowe).Cieszę się że, nadal będziesz pomagał "potrzebującym" na tym forum.Należy pamiętać że każdy człowiek uczy się całe życie. :->
_________________
Henry58
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 11 Czerwiec 2010, 22:41   

Dzisiaj miałem okazję wymieniać bęben sprzęgła w MS-ce 250 i rzeczywiście ma śruby od L i H pomyliłem się z ze 170 i 180. Ale specjalnie wziąłem tachometr i silnik kręcił dokładnie 14220 obr/min.

Ale tak czy inaczej dałem d..y

Co do mniejszych małych "modeli" pilarek i kos to nie chciałem powiedzieć żę są z chin tylko nie są bardzo jakościowe zresztą jak i sprzęty Husqvarny czy Oleo-maca z niższej półki cenowej, np często do mnie ludzie przynoszą kosy FS 38 które stwarzają problemy po pół roku eksploatacji, albo w 2-3 miesięcznych MS 170 czy 180 nie chodzi smarowanie. Trafił mi sie kiedyś przypadek żę bo dniu pracy rozwarstwiła się prowadnica.
Ja nie pracuje w autoryzowanym punkcie Stihla ale w moim mieście koleś co prowadzi sklep i serwis Stihla to miły jest aby jak ktoś kupuje sprzęt a jak coś na gwarancji padnie to przeważnie nic nie uznaje i i ludzie chyba ze wściekłości przychodzą do mnie i Stąd wiem o bolączkach.
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 13 Czerwiec 2010, 03:23   

No , niechcem, ale muszem - bronic stihla { pewnie zgodnie z prawem Murphiego kiedys sie na tym przewioze). Kolego Agart - dlaczego sie upieram? Mieszkam na florydzie , moja profesja to koszenie trawy wlasnie . W sezonie gdziekolwiek bys nie wjechal to raczej na pewno zobaczysz jakis pracujacy "Lawn Service". I nie jest to smentne popierdywanie przez pol dnia na osiedlowym trawniku{bez obrazy branzy krajowej-poprostu inna jest specyfika pracy} Wyglada to w ten sposob , ze dwoch , trzech , czy nawet czterech gosci wpada na posesje i za 20 min. z niej wyjezdza , gdzie jest wykoszone ,wytrymowane , obcieta trawa przy kraweznikach , podjezdzie iulicy i wszystko wydmuchane .I teraz meritum - zeby to sie kalkulowalo to ekipa musi zrobic takich dzialek 10 albo i wiecej dziennie . I tak 6 dni w tygodniu a czsem 7.Czyli ten sprzet "chodzi" i to ostro. 85 % przykaszarek,pil,dmuchaw itp. to wlasnie stihle , widuje sie jeszcze czasami sprzet echo.CHYBA CHLOPAKI WIEDZA CO {I CZYM} ROBIA?? Nie twierdze ze niema rownie dobrej czy nawet lepszej marki , bo to tak jakbym twierdzil ze wiem wszystko.Po prostu widze czego uzywaja ludzie co na tej robocie "zjedli zeby"I tyle .

[ Dodano: 13 Czerwiec 2010, 03:25 ]
I ja tez uzywam stihla , bo stihl to jest zawsze stihl!
 
dolek 
sprzedawca serwisant

Pomógł: 20 razy
Wiek: 38
Dołączył: 22 Maj 2010
Posty: 837
Skąd: Lubelskie
Wysłany: 13 Czerwiec 2010, 04:43   

Tak czy inaczej Stihl ma taka renomę przynajmniej w Polsce której może tylko pozazdrościć Husqvarna, Oleo-mac i inne.... choć bardzo rozchwytywanym towarem stał się ostatnimi czasy sprzęt firmy NAC który zdobywa coraz większą renomę jeśli chodzi o awaryjność.

Nie wiem dokładnie jak było z dostępem pilarek 20 lat temu w PL, ale kiedyś taki jeden pilarz wspominał czasy kiedy w Polsce można było kupić Tajge, PS-kę i Stihla. PS-ka ciężka piła brak antywibracyjnych uchwytów, Tajgi ciężko odpalały i ogólne problemy z nimi były i ludzie zaczeli kupować uwczas bezawaryjne i nowoczesne w porównaniu do Polskiej i Rosyjskiej myśli technicznej pilarki Stihla.

Często do mnie przychodzą do sklepu ludzie ludzie gdzie handluje jeśli chodzi o kosy i pilarki Oleo-mac-ami i często lecą teksty typu "ale wie pan może to i dobre ale jednak to nie to co Stihl"
 
Agart 


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 94
Wysłany: 13 Czerwiec 2010, 21:33   

Każdy ma prawo do swojej opinii. Jak dla kogoś najlepszy jest Stihl to jego sprawa. Dla mnie jednak jest to siła przyzwyczajenia i reklamy...
_________________
Sprzedaję i serwisuję sprzęt Solo.
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 14 Czerwiec 2010, 02:45   

Amen.
 
Klawesyn 

Dołączył: 01 Cze 2010
Posty: 4
Wysłany: 18 Czerwiec 2010, 15:55   

Witam, po sporej przerwie i mojej nie obecności.

Czekam na chłostę, zakup padł zupełnie inny a dokładnie Stihl FS-90 swoją pracą już się zwrócił. Czas na kolejne zakupy bo praca samymi grabiami jednak bardziej wymagająca. Umowę mam do końca tego sezonu więc czas na kolejne zakupy do firmy.

Więc trymer, pędzel i inne mniej lub bardziej potrzebne rzeczy trzeba będzie zakupić żeby można było obsługiwać więcej szybciej i lepiej następnych klientów. Zdobywać kolejne umowy, w końcu zatrudnić parę osób.

Akurat w moim mieście rodzinnym Pan sprzedawca i od razu serwisant stihla dał mi rady jak kolega pfp76. Stwierdził że na początek FS-90 będzie odpowiedni po rozmowie oraz pierwszych pracach powiem miał racje.

pfp76 z fryzjerem fajnie wyszło i dzięki za rady nie ma to jak pełny profesjonalizm piwo się należy :)
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 19 Czerwiec 2010, 01:33   

Prosze bardzo i na zdrowie!
 
Makita.Sklep 

Dołączyła: 09 Lip 2010
Posty: 25
Wysłany: 9 Lipiec 2010, 22:57   

Reklama robi swoje,a mi wydaje się jednak,że powinniśmy patrzeć nie tylko na cenę i firmę,ale także na parametry danego sprzętu. Jak wszyscy dobrze wiemy liczy się jakość.
 
pfp76 

Pomógł: 13 razy
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 366
Skąd: Lublin
Wysłany: 10 Lipiec 2010, 03:03   

Co ma parametr do jakosci?
 
Google

Wysłany:    Reklama Google


 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje anime - Mapa Forum