Po dzisiejszym koszeniu zauważyłem, że głowica jest wyrobiona. Nie mam pojęcia jakim cudem, po odkręceniu było tylko trochę mieszanki trawy ze nie dużą ilością smaru. Czy to możliwe,że za dużo dałem tego smaru? Kosę mam 1 miesiąc i smarowałem ją tylko raz,po ponad 10h(oczywiście przy kupnie też przesmarowali). Stary mi drze jape, że za dużo przesmarowałem i że ją powinno się bardzo rzadko smarować albo w ogóle, tak jak tego homelite która nie była smarowana od 8 lat i chodzi,chociaż chociaż głowica się zatrzymywała odrazu po wyłączeniu kosy, i ciężko było ją odpalić, a po przesmarowaniu odpala łatwiej i ogólnie chodzi lepiej. Tak więc w czym był błąd?
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 11:12
Smaru jest odpowiednio ale obawiam się że to co pisałeś powyżej że była trawa zawinięta niby trochę to ona spowodowała uszkodzenia głowicy tnącej.
Pomiędzy przekładnią a głowicą nie może znajdować się żadne ciało obce nawet w minimalnej ilości jeżeli zauważysz ze się wkręciło należy odrazu usunąć.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 28 Lipiec 2013, 14:31
Smar nie topi głowicy lecz zawinięta wokół niej trawa, spróbuj kosić odwrotnie jak kosą czyli do połowy wysokości koś w prawo a potem przy ziemi w lewo.
Pamiętaj pokos układaj na skoszony teren
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum