Wysłany: 13 Kwiecień 2011, 09:42 Problem z Husqvarna 40
Witam, poszukuje rozwiazania problemu z moja pilarka Husqvarna 40, objawy to brak mocy, zbyt wysokie oraz zbyt wolno opadajace obroty. Najpierw pojawil sie problem z brakiem mocy, obroty (na ucho) byly prawidlowe, ale po przylozeniu do wiekszego klocka praktycznie od razu pila stawala, lancuch oczywiscie ostry. Czasami tak sie dzialo przy kiepskiej jakosci benzynie, jednak na nowej (swiezej) mieszance problem pozostal. Rozebralem prawie cala pile i znalazlem zle zalozona uszczelke za gaznikiem. Poprawilem, ale niczego to nie zmienilo. Dodatkowo wystepuje problem z wchodzeniem na obroty, po dodaniu gazu pila wchodzi na pewien zakres, natomiast po jakichs sekundach wkreca sie jeszcze wyzej, wyraznie zbyt wysoko, co dzieje sie dalej nie wiem, bo nie chce jej zatrzec i odpuszczam gaz. Gdzie szukac problemu, czy to jakas nieszczelnosc, problem z gaznikiem, czy co. Gaznika na razie nie ruszalem, rozmawialem z serwisantem Husqvarny i twierdzi, ze przez kilkanascie lat nie musial jeszcze wymieniac membran w tym gazniku (Zama C1Q) pomijajac uszkodzenie przez uzytkownika. Bede wdzieczny za pomoc, wiem, ze najlepiej pewnie oddac do serwisu, ale chcialbym sam sie czegos nauczyc. Pozdrawiam.
Witam.Może zacznijmy od ustawień gażnika.Więc, śrubę L wkręcamy do oporu(delikatnie aby nie zerwać gwintu) następnie wykręcamy w lewo o 1 pełny obrót.Ze śrubą H postępujemy w ten sam sposób.Śrubę T również możemy wykręcić o 1 pełny obrót.Uruchamiamy maszynę rozgrzewamy ją i dokonujemy regulacji dokładnej czyli odkręcając śrubę T do czasu aż łańcuch przestanie przesuwać się po prowadnicy na wolnych obrotach,następnie śrubę H cofamy o 1/4 obrotu w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara.Jeżeli obroty biegu jałowego są za wysokie to delikatnie wykręcamy śrubę L.Maszyna powinna łatwo wchodzić na wysokie obroty jak również utrzymywać równe obroty biegu jałowego.Ważną sprawą jest aby nie zubożyć mieszanki ,czyli aby śruba H nie była wykręcona poniżej 1 pełnego obrotu
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 20 Kwiecień 2011, 22:17
Jeśli nigdy nie miałeś styczności z takimi gażnikami to proponuję łapek tam nie wtykać tylko oddać do serwisu. Dlaczego? Ponieważ miałem wielokrotne przypadki kiedy klienci próbowali naprawiać coś w kosiarce lub pilarce itp: metodą prób i błędów i czesto okazywało się że po takich naprawach na chybił trafił coś poknocili i po uszkadzali i naprawy i poprawy kosztowały kilkakrotnie więcej niż normalnie.
Henry58, ustawiłem gaźnik według Twojej porady. Piła chodzi jak żyleta, lepiej jak po ustawieniach w autoryzowanym serwisie. Serdecznie dziękuję i pozdrawiam. (Nie mogę się doszukać jak dać "pomagasa")
Ostatnio zmieniony przez dziadek1 29 Sierpień 2011, 19:37, w całości zmieniany 1 raz
Ustawiałem piłe wg powyzszych zalecen, z poczatku super, ale po jakims tam czasie, odpalilem i niestety znowu nie dziala jak nalezy. To wyglada tak, jakby sama sie deregulowala? Pila ma z 20scia lat, przez 18scie lat nic w niej nie bylo robione(czyszczona, swieca wymieniana, membrany chyba dwie w gazniku tez), oczywiscie nie bylo nia ciete niewiadomo ile, domowe potrzeby od czasu do czasu, i teraz juz ponad rok sie jaja dzieja. Reguluje, tne, okej, za dwie minuty sie przydusi, 10 sekund i tnie znowu dobrze, za minute znowu sie przydlawi na chwilke, takie FALOWANIE, raz dziala, raz gorzej, normalnie wypadalo by miec srubokret pod reka i co minute ja regulowac.
Co to moze byc? Jakies sugestie moze macie? To cos wiecej jak zle wyregulowanie? Sprzeglo moze miec cos do tego?
A czy Pan jerzyk mógłby rozwinąć swoją myśl? Te pilarki to były dobre sprzęty z tego co czytam i wg opinii sprzedawcow, nie ukrywam jednak, ze przez lata to w sumie tylko łancuch był ostrzony, dopiero ja od jakiegos czasu ja czyscilem itp, ale dopiero liznałem jej budowy, Ona nie była nie wiadomo ile i jak uzywana, z tym ze ja niestety nie jestem w stanie okreslic jak bylo dawniej z jej obsluga, serwisu jako tako nie miala jednak.
Bumbum Pomógł: 1 raz Dołączył: 24 Sie 2014 Posty: 49
Wysłany: 24 Luty 2015, 15:28
jerzyk napisał/a:
proponuję zezłomować naprawa na 90% nieopłacalna
Fachowa porada , lepiej doradzić zezłomowanie pilarki jak dokonanie przeglądu pilarki i weryfikacji części . Najprawdopodobniej wina uszczelniaczy na wale .
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 2 Marzec 2015, 17:22
Może być tez uszkodzony przewodzik impulsowy na obrazku http://www.ereplacementpa...487_114509.html nr cześci 505 31 07 51
Przy okazji warto wymienić membrany w gażniku i ewentualnie sitko
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 3 Marzec 2015, 09:01
Wg. mnie piła się rozszczelniła. Po takim czasie łącznik gaźnika jest już zazwyczaj twardy i nieszczelny. Mogą również uszczelniacze być do wymiany.
Przewód impulsowy, jak słusznie zauważył Dołek, możesz wymienić w ciemno przy tak starej maszynie.
Pozostaje do sprawdzenia ilość nagaru na tłoku i wydechu.
Możesz sam się do tego zabrać, ale jest spora szansa, że narobisz większych kosztów niż oddanie na diagnozę do serwisu. Napompują skrzynię korbową i będą wiedzieli, a sam to możesz wymieniać elementy na czuja i wykluczać po kolei podejrzane części. Ta metoda jest duuużo droższa i myląca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum