Planuje zalozyc oczko wodne. Raz juz mielismy, ale obawialismy sie o bezpieczenstwo wnuczki, wiec zostalo zasypane. Poza tym mala wrzucala tam piasek. Plot raczej nie pasuje, a my znow mamy male wnuki.
Imię: Ekspert Leroy Merlin
Dołączył: 24 Maj 2011 Posty: 23 Skąd: Warszawa
Wysłany: 27 Październik 2011, 18:23
I jak rozwiązaliście wasz problem? Może właśnie oddzielić ogród jakimś małym żywopłotem z krzewów albo ładnym drewnianum płotkiem ale małem żeby nie psuł koncepcji ogrodu. Pozdrawiam
Właśnie też mi się wydaje, że najlepiej odgrodzić jakimś płotkiem, coś w tym stylu.
_________________ Chińczykom tak, chińczyk mi w smak.
Siti665 [Usunięty]
Wysłany: 2 Październik 2013, 11:24
Ja bym mimo wszystko sobie odpuścił oczko wodne, gdy w domu często przebywają małe dzieci. Chwila, nie upilnujesz i nieszczęście gotowe. Lepiej dmuchać na zimne i poczekać aż podrosną trochę
No to może tymczasowo zamontuj płot wokół oczka.
Dzieci szybko rosną. Po kilku sezonach zdemontujesz i będziesz mógł się cieszyć oczkiem.
Ewentualnie jeśli oczko jest stosunkowo małe to można pomyśleć o siatce zamontowanej nad lustrem wody. Ale takiego czegoś gotowego kupić się nie da.
Zależy jakie to dzieci. Jeśli z tych spokojnych to ja bym zaryzykował postawie płotka wokół oczka, a jeśli urwisy to lepiej dmuchać na zimne i dać spokój
ale małe dzieci z reguły są pod obserwacją cały czas więc też nie demonizujmy
daszdasz [Usunięty]
Wysłany: 21 Maj 2014, 19:13
Jak raz pozwolisz dziecku na wrzucanie kamyków lub piasku, to będzie to robiło. Samo raczej nie wpadnie na ten pomysł, więc to kwestia wychowania, aniżeli ogrodzenia i ochrony oczka. Płotek oczywiście jest niezbędny, żeby dziecko nie wpadło - czasem wystarczy sekunda nieuwagi i nieszczęście gotowe.
Oczko wodne w ogrodzie to super sprawa! Żona strasznie długo mnie na niego namawiała. A wszystko zaprojektowała nam firma Ogród Expert z Krakowa - żona zadowolona, ja też ;)
My kiedyś mieliśmy to samo zmartwienie; było / jest oczko było małe dziecko i obawy. Rozwiązaliśmy to w ten sposób że dookoła oczka powbijaliśmy ponad metrowe pręty. Wystawały około 60-70 cm od ziemi. Pręty miały dospawane nakrętki (4 szt na jednym pręcie). Do tych nakrętek była przymocowana drobna siatka z tworzywa na opaski plastikowe. Okazało się to przeszkodą nie do pokonania przez dzieci Okazało się też niezłą przeszkodą na imprezach lekko alkoholowych; niektórzy wpadali na pomysły forsowania przeszkody z różnym skutkiem. Kolegom o masie 80-100 kg czasem udało sie powalić, przewrócić pręty - czasem puściła siatka, opaski zawsze trzymały
Rozwiązanie tanie, szybkie w wykonaniu, i szybkie w demontażu jak dzieci podrosną.
Nie ma wyjścia, trzeba dobrze zabezpieczyć oczko siatką. Poza tym, zabronić dzieciom zbliżania się, chociaż to nie zawsze działa, bo wystarczy na chwilę spuścić dziecko z oczu. Odkąd u nas jedna siostrzenica wpadła i mocno odchorowała opicie się wody (miała 1,5 roku), to starsze dzieciaki nie podchodzą, ale zawsze jakieś ryzyko jest.
Imię: Ala
Wiek: 39 Dołączyła: 27 Lip 2016 Posty: 10
Wysłany: 12 Sierpień 2016, 12:04
Współczuję żywych "za bardzo" pociech ;) Naszemu synowi na szczęście udało się wytłumaczyć, że woda do kąpania znajduje się w basenie, a nie w oczku i do tej pory obyło się bez większych przygód
Jasna sprawa że bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze, sam mam syna i na razie o oczko wodne mam w planach. Ale jak widzę z wypowiedzi da się je zabezpieczyć na tyle żeby być spokojnym
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum