Wysłany: 7 Październik 2015, 17:31 Oleo Mac czy Viking?
Cześć. Potrzebuje kupić kosiarke do 1500zl. Ogródek mam nieduży, ale zdarza mi się kosic na zlecenie różne powierzchnie, zależy jak się trafi, systematycznie kosze trawę wokół domu ok 400m2 + stałe zlecenie raz w miesiącu trawa na takich postumentach o wysokości ok 40cm. W przyszłości dojdzie moja dzialka 1000m2.
Koszenia mam mało, ale chce kupić porządną kosiarke spalinowa, do tej pory używałem leciwego agregatu z silnikiem b&s+ kosiarka elektryczna wolf.
Moje typy:
1. Oleo Mac gv53. Cena z allegro 1400, u mnie w sklepie ogrodniczym 1550, ale sprzedawca myśli nad rabatem.
Ogólnie widziałem ją, macalem i kawał konkretnej kosiarki. Ma wszystko to na czym mi zależy. Minusem dla mnie jest waga, ze względu na koszenie trawy na tych postumentach, oraz to ze będę ja przewozil osobowka.
2. Viking mb448tx. Cena 1619, w serwisie chcą mi dac rabat i mogę ją mieć za 1500. Silnik b&s, szybko skladana rączka, pomocne uchwyty do podnoszenia, ze względu na obudowe, lżejsza od oleo maca. Ale ma swietne rozwiązania. Obawiam się trochę tej plastikowej obudowy, no i to jest chyba stary model i trochę jak elektryczna wygląda.
Czy różnica w srednicach koszenia będzie zauwazalna? Która kosiarka będzie bezawaryjnie służyć latami? Nie biorę pod uwagę jakichś chinoli bo nie lubię dziadostwa. Co kupić? Pozdrawiam
kikut20
Imię: kikut20
Dołączył: 17 Sie 2013 Posty: 25
Wysłany: 8 Październik 2015, 08:37
Witam. Bierz to http://olx.pl/oferta/prof...28-IDaWUJZ.html bo widzę że cenę ktoś ma dobrą a produkt jest nawet więcej wart. Bardzo dobra jakość po prostu. Kosiarka na kilkanaście lata a nie na sezon.
proszę bardzo lepszy silnik wał łożyskowany górnozaworowy cichy oszczędny do tego przekładnia GT nowe silniki briggsa są produkowane w chinach jakość mizerna wysoka awaryjność
Ciągle zastanawia mnie ten viking, dzisiaj byłem w drugim serwisie sklepie vikinga i sprzedawca twierdził razem z serwisantem, że najmniej napraw w sezonie mają u nich vikingi, trafi się kilka sztuk.
Pozatym z tego co mówił, części są tanie i bez problemu dostępne.
Minusem zaś jest ten silnik 500e.
Co do oleo maca, to gdyby nie był taki ciężki to nawet bym się nie zastanawial.
silnik 500 E najnowszy chinol z miękkim wałem i plastikowymi zębatkami na rozrządzie + delikatne koło magnesowe wystarczy jedno mocniejsze uderzenie w kamień lub korzeń i silnik na złom bo naprawa będzie nie opłacalna w tym roku zezłomowałem ze 3 takie silniki jak masz za durzo kasy to bierz i się nie zastanawiaj
Ja też miałem niedawno podobny dylemat. Zdecydowałem się na Oleo-Maca i nie żałuję. Moc silnika nie do pobicia, solidna konstrukcja (stąd waga). Niemniej jednak porównując z innymi kosiarkami o podobnych parametrach i gabarytach waga nie jest wysoka (np. Stiga waży ponad 40 kg). Bałem się przewożenia (jeżdżę octavią w liftbacku) ale nie mam z tym żadnego problemu. Mam ją dopiero kilka miesięcy - ale żadnych problemów czy usterek, poza tym 3 lata gwarancji.
Jednym słowem polecam
silnik 500 E najnowszy chinol z miękkim wałem i plastikowymi zębatkami na rozrządzie + delikatne koło magnesowe wystarczy jedno mocniejsze uderzenie w kamień lub korzeń i silnik na złom bo naprawa będzie nie opłacalna w tym roku zezłomowałem ze 3 takie silniki jak masz za durzo kasy to bierz i się nie zastanawiaj
Identycznie jak w Chińczykach rodzimej produkcji Emak czy Loncin (które też się złomuje),szczególnie z urywającymi się zaworami,trochę brudniejszego paliwa i gażniki do roboty lu wymiany+twarde wały które przy uderzeniu pekają,a tak na marginesie to kosiarka służy do koszenia trawy
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum