Wysłany: 24 Maj 2015, 16:55 Vega VG51 SB675 czy Oleo-Mac GV53TK?
Witam, mam dylemat :) brać Oleo czy Vega'e ? budżet ograniczony do 1,5k zł, a do koszenia 30a, teren w miarę prosty :) Przez ostatnie 7 lat była kosiarka Al-Ko 520 z silnikiem Quantum XRQ ale ostatnio już czułem, że chyba jej żywot powoli się kończy...
Może coś zaproponujecie ? :)
Witam. Miesiąc temu stałem przed poprzednim wyborem. Mam od 8 lat Vega Biomulch firmy Marina z silnikiem Briggs seria Quantum 500. Z kosiarki jestem mega zadowolony- zero awarii przez 8 lat oprócz urwanej linki rozrusznika (przetarła się). Zmuszony byłem jednak kupić kosiarkę z koszem. W zaprzyjaźnionym sklepie były właśnie te żółte Vegi ale sprzedawca rozradził mi je że to teraz totalne chinole i nie jest to ta Vega co dawniej. W następnym sklepie identyczna reakcja sprzedawcy. Po przewertowaniu forum kupiłem wspomnianego Olka. Jak na razie jestem bardzo zadowolony, ale czy będę tak zadowolony jak z Vegi to okaże się dopiero po latach. Vegą koszę za domem gdzie trawa wyrzucona na bok nie przeszkadza. Na plus Olka jest mocny silnik (kupiłem na Emaku), cichsza praca i mniejsze spalanie niż wcześniejszego B&S. Kosiarka dobrze zbiera trawę do kosza, mulczowania jeszcze nie testowałem, podoba mi się również że przy tylnym wyrzucie trawa jest układana w jedną scieżkę a nie rozwalana na całej szerokości. Dla Ojca kupiłem Stigę (nie pamiętam jaki model), wiem tylko że szerokość koszenia to 48 i silnik B&S serii 625 i porownaniu z Olkiem przy pełnym napełnieniu kosza i manewrowaniu przy krzakach z odłączonym napędem czuć lepsze wyważenie i mniejszą wagę Stigi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum