Wysłany: 8 Maj 2014, 21:13 Husqvarna CTH-164T - warto kupić?
Witam,
chciałbym zapytać, czy ktoś z forumowiczów miał kiedyś do czynienia z wymienioną w temacie kosiarką? Czy jej moc jest wystarczająca na dłuższa trawę (nie koszoną powiedzmy 2-3 tyg) oraz do ciągnięcia przyczepki o wadze ok. 300-400 kg? Mam do koszenia około 4000 m2 (polowe koszone ze zbieraniem regularnie co tydzień, reszta rzadziej, z mulczowaniem lub wyrzutem tylnym). Zastanwwiam się, co lepiej kupić, czy traktorek ogrodowy M200-107TC MCCULLOCH ( większy silnik, gorsze wykonanie - ręczne włączane noże itp) czy właśnie husqvarne?
Myślę że w tym przedziale cenowym można znaleźć coś lepszego od tej husqvarny zobacz
http://www.midor.com.pl/t...duplikat-1.html jest na pewno lepiej wykonany popatrz na wagę 280kg przy 240kg husqvarny
poza tym ma mocniejszy i lepszy w serwisowaniu silnik no nie płacisz za napis
Nawet model Snapper ELT1838EDF jest mocniejszy i cięższy,ma lepszy skręt,ponadto w Mccullochu czy Husqvarnie będzie cie zjadał serwis
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Ostatnio zmieniony przez janek38 9 Maj 2014, 07:06, w całości zmieniany 1 raz
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 9 Maj 2014, 08:48
Czemu McCulloch miałby być gorzej wykonany od Hqv, skoro ta ta sama fabryka tłucze i tych samych podzespołów używa?
Craftsman, McCulloch czy Husqvarna różnią się tylko powłoką zewnętrzną. Kto lubi płacić za lakier i napis, zamiast technologii, proszę bardzo.
Nie jestem specjalistą, ale podzespoły mogą być różne do różnych marek produkowanych w tych samych fabrykach. Ja opieram się na organoleptycznych wrażeniach: oglądałem i siedziałem na obu modelach, i husqvarna sprawia o wiele lepsze wrażenie, poza tym tak jak pisałem ma kilka dodatkowych "bajerów" takich jak bezproblemowe mulczowanie czy elektrycznie włączane noże (które niby dużo rzadziej się psują od ręcznie włączanych).
markab.com.pl napisał/a:
Czemu McCulloch miałby być gorzej wykonany od Hqv, skoro ta ta sama fabryka tłucze i tych samych podzespołów używa?
Craftsman, McCulloch czy Husqvarna różnią się tylko powłoką zewnętrzną. Kto lubi płacić za lakier i napis, zamiast technologii, proszę bardzo.
Mcculloh to raczej dolna pólka skoro sprzęt tej marki jest sprzedawany w castoramie omijałbym a skoro hq to to samo tylko inny napis i inny kolor więc raczej husqvarne też sobie odpuść przemyśl sprawę nad tym snapperem elt 2040 husqvarna mcculloh i inne w tej cenie mu niedorównują
co do serwisu gwarancyjnego przedzwoń do grass i zapytaj się jakie są warunki gwarancji nie jestem pewny ale chyba door to door więc serwis odbiera od ciebie naprawia i odwozi ci z powrotem na swój koszt w razie awarii ale najlepiej zadzwonić i się upewnić co doserwisu eksploatacyjnego takiego jak wymiana oleju smarowanie wymiana filtrów ostrzenie noży nie potrzebujesz go wozić na serwis spokojnie można to zrobić samemu jedynie ostrzenie noży musisz zanieść do naostrzenia i wyważenia ale to zrobi ci każdy serwis.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 9 Maj 2014, 15:59
Wybierz oleo-maca serwisów masz ze 4 w okolicy Poznania
chciałbym zapytać, czy ktoś z forumowiczów miał kiedyś do czynienia z wymienioną w temacie kosiarką? Czy jej moc jest wystarczająca na dłuższa trawę (nie koszoną powiedzmy 2-3 tyg) oraz do ciągnięcia przyczepki o wadze ok. 300-400 kg? Mam do koszenia około 4000 m2 (polowe koszone ze zbieraniem regularnie co tydzień, reszta rzadziej, z mulczowaniem lub wyrzutem tylnym). Zastanwwiam się, co lepiej kupić, czy traktorek ogrodowy M200-107TC MCCULLOCH ( większy silnik, gorsze wykonanie - ręczne włączane noże itp) czy właśnie husqvarne?
Pozdrawiam, Daniel
Bardzo dobry model szczególnie cena/jakość no i silnik Kawasaki V-Twin.
ja bym się zastanowił nad tym karsitem mocniejszy silnik jednak i to o 4 konie to jest trochę różnicy i dużo osób zachwala te traktory pod względem głownie samego wykonania i trwałości hq trochę małe koła ma z tyłu a co za tym idzie mniejszy prześwit przy odśnieżaniu może to mieć znaczenie niektórzy narzekają na drogi serwis więc warto również i w tej perspektywie to przemyśleć.
Uzywał Pan tej kosiarki? Silnik nie jest za słaby do trochę dłuższej trawy?
hqv napisał/a:
jesterchester napisał/a:
Witam,
chciałbym zapytać, czy ktoś z forumowiczów miał kiedyś do czynienia z wymienioną w temacie kosiarką? Czy jej moc jest wystarczająca na dłuższa trawę (nie koszoną powiedzmy 2-3 tyg) oraz do ciągnięcia przyczepki o wadze ok. 300-400 kg? Mam do koszenia około 4000 m2 (polowe koszone ze zbieraniem regularnie co tydzień, reszta rzadziej, z mulczowaniem lub wyrzutem tylnym). Zastanwwiam się, co lepiej kupić, czy traktorek ogrodowy M200-107TC MCCULLOCH ( większy silnik, gorsze wykonanie - ręczne włączane noże itp) czy właśnie husqvarne?
Pozdrawiam, Daniel
Bardzo dobry model szczególnie cena/jakość no i silnik Kawasaki V-Twin.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum