Wysłany: 30 Maj 2017, 21:17 Traktorek na 20 arów - solidny, na lata
Witam
Czytam tematy i mam mętlik w głowie.
Początkowo zakładałem używkę za 5000 ale można się nadziać z tego co czytam, a z drugiej strony jak się szuka po forach tematów o czymś solidnym na lata to ceny zaczynają się od 10 000, faktycznie tyle trzeba dać?
Mam płaski teren, łącznie wszystkiego będzie z 20 arów, bo jakby był traktorek to w sadzie odpuścił bym koszenie kosą spalinową tylko bym podrównał kępy i wjechał tam traktorkiem.
Nie wiem nic na ich temat poza tym, że MTD, Stiga, Al-ko, Oleo-Mac co są nowa za 5 000 - 10 000, że to straszne chińczyki.
Mi pasuje tak jak zaznaczyłem coś na 20 arów, płaski teren, do tego:
- kosz i boczny wyrzut, choć ten kosz to w zasadzie w razie W jakby kiedyś się odmieniło bo teraz nigdy do kosza nie zbieram
- żeby po każdym koszeniu nie trzeba było pól godziny jej myć tylko szybkie mycie np. wężem - czyli łatwa obsługa?
- kosić tym będzie często kobieta 70 lat, więc żeby ciężko jej obsługiwać tego nie było
Jeszcze są tzw. ridery, czy tam samojezdne, ciekawy temat nie powiem, w dodatku jest to bardziej mobilne, czytałem o tym ale nie opinie użytkowników tylko dealerów to niby traktorek jest mniej mobilny i duże płaskie tereny, a np. jak ja mam drzewka itp to lepszy rider - taka jest różnica między tymi dwoma typami? traktorek boiska, rider parki, ogrody itp?
No akurat AL-KO to nie jest chińczyk,fabryka jest Austrii,lepiej chyba kupić sprzęt z koszem wtedy jest ładniejsza działka a możesz zawsze dokupić tylny deflektor wyrzutu i wtedy będziesz miał jak wyrzut boczny
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Rider ma przewagę nad traktorem przede wszystkim w zwrotności, jeżeli masz dużo nasadzeń zdecydowanie jest to lepsza opcja. Druga podstawowa sprawa najpierw na trawę najeżdża kosisko, a później koła przez co masz idealnie wykoszoną trawę, a w traktorku najpierw ugniatasz trawę kołami a następnie kosisz przez co mogą zostawać pasy na trawie. No i dużo lepsza widoczność z poziomu fotela, nie masz maski przed sobą i silnika tylko widzisz układ tnący i masz pełne pole widzenia na obszar pracy.
Więc pasował by napęd czy tam skrzynia hydrostatyczna, żeby sterowanie było gazem, a nie zmiana biegów.
Zauważyłem, ze o ile za 6-7 tysięcy z koszem można kupić chińską stigę, mtd itp, to bez kosza już się coś lepszego trafia o ile maculloch można tak nazwać albo np. husqvarna ts 138 tylko ze tam jest to cvt nie bardzo to rozumiem.
Te ridery to wydaje mi sie ze mniej popularne.
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 00:16
Nie kupuj sprzętu , który ma moc ok.12KM.(husqvarna ts 138)
Skrzynia CVT,to bezstopniowa skrzynia biegów ,w odróżnieniu od hydrostatycznej,lub hydrokinetycznej ,można by ją nazwać mechaniczną.
W miarę możliwości staraj sie kupić traktorek z silnikiem dwucylindrowym .Przy opcji nie zbierania trawy wyrzut boczny jest lepszy , przy zbietaniu do kosza -tylny.
Przed podjęciem decyzji sprawdż jaki silnik ma "wybraniec" ( spytaj o opinię tego modelu) , również dowiedz się jaki jest rodzaj typ,model skrzyni i zasięgnij na jej temat opini ,
Waikiki Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Kwi 2016 Posty: 71
zacznij sprawdzać wszystko a sezon ci się skończy,chyba że przygotowujesz się na następny,na taki areał spokojnie i 12km ci wystarczy,koszt takiego sprzętu to ok 8-10tyś,tańszego nie kupuj tak samo jak i Mculloha,tak naprawdę dużego wyboru nie masz
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Waikiki Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Kwi 2016 Posty: 71
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 09:26
Na taki areał to wystarczy z powodzeniem McCulloch M125-97T (wyrzut boczny) albo TC (z koszem). Mozesz też wziąć opcję z koszem i dokupić za 5 stówek deflektor, aby w razie czego w zależności od nastroju móc kosić bez kosza i wyrzucać trawę do tyłu.
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 12:27
Nie chcę doradzać, jaki Masz traktorek kupić.., ale skoro na ..lata, to nie kupuj MtD, McCulloch, czy inny marketowy badziew... Jaki Masz wybrać? Nie wypowiadam się..., wybór należy do Ciebie...
Waikiki Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Kwi 2016 Posty: 71
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 12:38
Dokładnie tak, sam się zastanów i wybierz.
Przy 2000 m2 gdy koszenie jednorazowo zajmie powiedzmy 1,5 h, to w sezonie nawet 20 mth nie wytobisz. McCulloch wystarczy Ci z powodzeniem na lata. Oczywiscie mozesz kupic o wiele drozszy i wiekszy traktor (najlepiej Snappera, bo taki nsjczęściej do znudzenia polecają forumowi "spece"), ale będzie Ci w tych warunkach służyć dokładnie tak samo jak maszyna o 1/3 tańsza. A zepsuć potrafi się każde urządzenie, nie ma sprzętów bezawaryjnych. Do McCullocha/Husqvarny masz dostepnosc czesci i serwisu jakby co.
Tornado Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Paź 2014 Posty: 292
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 12:43
Waikiki..., nie wprowadzaj ludzi w błąd ...Masz go dopiero drugi sezon, a wychwalasz tego McCulllocha pod niebiosa...,rób te swoje wpisy dot. rellacji jego użytkowania...Porozmawiamy za kilka lat ..... powtarzam, to nie jest sprzęt na lata długiej i bezawaryjnej pracy....
Waikiki Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Kwi 2016 Posty: 71
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 15:00
Dziękuję, tak będę robić.
A Ty sprawdź ile to jest 20 arów, poczytaj jak szybko rośnie trawa i oblicz ile to jest motogodzin koszenia w sezonie. Polecasz Krzyskowi88 wydanie pieniedzy na cos, z czego nie skorzysta. McCulloch (ktoremu bliżej do Husqvarny niż MTD) to optymalny wybór w relacji koszt/mozliwosci.
pfp76 Pomógł: 13 razy Dołączył: 21 Sie 2008 Posty: 366 Skąd: Lublin
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 17:30
Wikiki- po pierwsze ,nie jestem Ci wujem ,przy całym szacunku dla Twojej osoby chce powiedzieć ,że moja rodzina (od pokoleń) swoje geny stara sie lokować w sposób odpowiedzialny i w zakresie prokreacji,a co za tym idzie pokrewieństwa w ten sposób połączeni nie jesteśmy .Piszę "raczej" ponieważ ,mimo wszystko, człowiek jest tylko człowiekiem i jako takiemu zdażyć się może ,że któryś z przodków sobie pofolgował i w sposób przypadkowy fakt taki (pokrewieństwa) zaistniał .To tyle , żeby Cię zbytnio nie zasmucać i zostawić ,na pokrewiństwo nasze, bodaj promień nadzieii...
Zadziwia mnie sposób Twojego myślenia technicznego . Nie rozróżniasz (?) , bowiem, że np. silniki, mogą się od siebie różnić ,w zakresie jakości wykonania,użytych materiałow ,mniej lub bardziej udanego zaprojektowania,itd., tylko stawiasz je w jednym rzędzie a ewentualny stopien ich awaryjności oceniasz w sposób : ALBO SIĘ ZEPSUJE- ALBO NIE..
Czyli 50% -na50% -każdy jeden Chm....
Nie możesz uparcie zachwalać sprzętu ,który kupiłeś ,przyjmując za podstawę jego własna eksploatacje ,tym bardziej ,że ,jak narazie, wykonałeś nim zaledwie 25mtg. pracy.
To pachnie trochę (o co Cie nie posądzam) pracownikiem supermarketu oddelegowanym do zadań wiadomych. Starając się komuś doradzić przedstaw mu pewien wachlarz propozycji , korzystając z wiedzy ( o ile ją masz) tematowi przynależnej.
Napisałem -"kup sprzęt z silnikiem dwucylindrowym W MIARĘ MOŻLIWOŚCI" - to w tej chwili w traktorkach jednostka mająca co raz częściej cechy standardu . Oczywiście są pewne ograniczenia ,po pierwsze finansowe , po drugie.... -dziękuję wystarczy..
Dobry silnik , na lata , to np. jeden z serii INTEK , te zaczynają się od 16KM.(jedno cylindrowe)
Traktorek kupuje sie nie co dzień , jest to dosyć duży wydatek i wymaga dobrego rozeznania i zastanowienia , nie można ,więć, polegać tylko na opini jednego użytkownika , w dodatku mającego problem z własną tożsamością i na wszelki wypadek wszystkich dorosłych mężczyzn tytułujących "wujkiem"
Zwłaszcza , że ,jak napisałem wyżej, jego doświadczenie jest oparte na jednym posiadanym modelu po przebiegu 25mtg.
Wracając do mocy sprzętu ,jej większa ilość daje w przyszłości możliwość zamocowania np. pługa do odsnieżania ,czy innych akcesorii . Zresztą 12KM. to nie za bogato , nawet na - tylko koszenie ...
Odnośnie reklamy to Ty Waikiki jako pierwszy w tym temacie użyłeś słowa Snapper .
Tornado ma Hondę , kupiono jako używkę
Tyle....
Waikiki Pomógł: 2 razy Dołączył: 03 Kwi 2016 Posty: 71
Wysłany: 2 Czerwiec 2017, 18:57
Niestety nie przeczytałem tej epickiej opowiesci, dobrnąłem jedynie do rozważań na temat pokrewieństwa i to z trudem. Nie wiem o co w nich chodzi i nie chce wiedziec.
Przemierzyłem na geoportal, na oko tego wszystkiego to będę miał do 30 arów,
z tym, ze 20 arów to będzie takie koszenie jakbym boisko sportowe kosił,
że nie ma drzewek choć teren nie będzie idealnie równy w sensie muszę trochę kęp i wzgórków po zarośniętych kretownach łopatą przerównać bo teraz tam kosze kosą spalinową. Reszta, nie całe 10arów to będzie takie troche traktorek, troche zwykła kosiarka bo i tak nie wjedzie traktorkiem.
Jak to jest z tymi silnikami? Do tej pory myślalem ze jednocylindrowe to jednak gorsze, i nawet do byle czego lepiej miec dwu cylindrowy? Hm?
Wziąłbym jednak z koszem, co byście polecili?
- 20-25 arów
- czasem może wypad żeby wykosić drogę dojazdową do działki,
z 20 arów ale to nie co tydzien, tylko zeby trawa na 20-30cm nie wyrosla
- kosz oraz zeby mozna go bylo zdemontowac i zeby byl wyrzut z boku lub z tylu gdybym np. ta droge na dzialke jechal kosic
- przekladnia hydrostatyczna
- to ma być na lata
- kosisko z 90cm to minimum, takie 97- 102 chyba optymalne
jezeli po glowie by chodzilo zakladanie jakiegos pluga w zimie to juz pewnie kompletnie zmienia obraz rzeczy?
Ja cos czytalem ostatnio, ale tak od siebie to uwazam, ze głowna jednostka to chyba podstawa zeby dlugo slużyła, oczywiscie reszta tez nie moze byc z cienkiej blachy, ale podstawy najwazniejsze?
Budżet to nie tak chop siup, wiadomo ze kazdy by chcial kupic dobry sprzet ale jak najtaniej. Troche nie fajnie by bylo kupic dziadostwo i dać 6000-7000, ale i nie fajnie by bylo porwać się na bóg wie jaką mega znaną markę tylko kupić jej najtańszą i nie koniecznie dobrą opcje za 9000 - 10 000
Proszę Was o rozsądne propozycje, po cichu to bym chciał cos dobrego za 6000-7000 kupic ale penie sie nie da
leszek41 Pomógł: 1 raz Dołączył: 22 Maj 2013 Posty: 193
Wysłany: 3 Czerwiec 2017, 17:51
jesli te 6 7 tys to tylko uzywka nic nowego w tej cenie nie kupisz na lata. jesli masz 10 tys to dorzucasz 2 tys na raty i masz juz cos w dwoch cylindrach w dobrej budzie wtedy bedzie na lata.
oczywiscie odradzam zakupu w markecie.
_________________ Najlepszy towar to ten którym się handluje!!!
A z riderów co byście polecili? bo dziś rozmawiałem z osoba ktora niedawno nabyła ridera, gdyż stwierdzila ze traktorek to nie dla niej, to kobieta i mowi za duzy, u mnie tez mame bede chcial nauczyc tym traktorkiem, a ma juz swoje lata, babka mi mowila ze riderem sie jej super jezdzi. tak samo na silnik trzeba patrzec?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum