Kolcjusz
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 10 Wrzesień 2008, 21:11 Stuki w B&S Quattro 40
Witam serdecznie, Od jakiegoś czasu moja kosiarka zaczęła wydawać z siebie dziwne hałasy: w trakcie uruchamiania puszcza małą chmurkę ciemnego dymku i startuje jak traktor, a w trakcie gaszenia z silnika słychać porządny stukot. Mimo wspomnianych objawów odpala sie i pracuje bezproblemowo. Dodam, że zdążyłem już rozebrać i złożyć silnik - niestety nic podejrzanego nie zauważyłem (może po prostu dlatego że nie wiedziałem gdzie szukać). bardzo proszę o jakąś podpowiedź ponieważ mam wrażenie że wspomniany stukot się nasila. Dzięki
Witam,przyczyn może być wiele np: luz na sworzniu tłoka, na stopie korbowodu(panewka)sprawdziłeś stan oleju?ciężko jest o trafną diagnozę bez "dotknięcia maszyny"
_________________ Henry58
Kolcjusz
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 14 Wrzesień 2008, 14:11
Stan oleju sprawdzam praktycznie zawsze przed koszeniem a stuki wzięły się "znikąd" kosiarka ma w sumie 2 lata i w sezonie koszony jest nią raz lub dwa razy na tydzień trawnik o pow. 150 m2. Niestety w tym silniku nie ma żadnych panewek.
Witam , pisałeś ,że rozbierałeś silnik. Nie ma typowej panewki na korbowodzie jak w samochodzie. Korbowód jest złożony z dwóch części stałego odlewu, gdzie montowany jest sworzeń tłoka i części zwanej panewką .Tam właśnie mogą wystąpić luzy i co się z tym wiąże stuki podczas pracy silnika.
_________________ Henry58
Kolcjusz
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 16 Wrzesień 2008, 12:55
Niestety ani na sworzniu ani na wale korbowód nie posiada panewek, korbowód stanowi aluminiowy odlew i też to aluminium ślizga się (obraca) po wale i korbowodzie. Sam byłem zaskoczony bo zazwyczaj panewki być powinny.. na dodatek cylinder również nie posiada żadnej tuleji i pierścienie "biegają" po aluminiowym odlewie...
Witam, i właśnie to są panewki tylko śliżgowe. Czy są luzy na sworzniu i korbowodzie?.
W tych wersjach maszyn nie ma panewek "nakładanych" :->Sprawdzałeś luzy na prowadnicach zaworów?,pierścienie i luz na zamkach?
_________________ Henry58
Ostatnio zmieniony przez Henry58 16 Wrzesień 2008, 20:13, w całości zmieniany 1 raz
Kolcjusz
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 21 Wrzesień 2008, 13:43
Witam. A więc zmierzyłem luzy na zamkach pierścieni: olejowy 0,60 mm pozostałe; 0,35 i 0,45 mm. Na sworzniu i korbowodzie nie zauważyłem "namacalnych" luzów chyba, że w tym celu powinienem zaopatrzyć się w mikrometr ?? natomiast na panewce korbowodu i na sworzniu zaobserwowałem nierównomierne wytarcia. Na prowadnicach zaworów zarówno na ich części dolnej jak i tej ze sprężynami są boczne luzy... w związku z tym mam pytanie.. Jeżeli tych luzów nie powinno być ta jak ich sie pozbyć skoro te prowadnice to element aluminiowego odlewu całego korpusu silnika, czyżby były w sprzedaży zawory z grubszymi popychaczami ??
Dziękuję i pozdrawiam
Witam, są nadwymiarowe prowadnice zaworów - wybija się (prowadnice ) z bloku -odlewu. Ale takie czynności może wykonać tylko serwis ,ponieważ może dojść do uszkodzenia podczas montażu lub demontażu powyższej części.
pozdrawiam
_________________ Henry58
Kolcjusz
Dołączył: 10 Wrz 2008 Posty: 5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19 Listopad 2008, 15:07
Dzięki za wszelkie podpowiedźi... silnik jest już ponownie złożony i działa perfekcyjnie. Natomiast nie mam zielonego pojęcia gdzie był błąd.. ponieważ okazało się że żadnych istotnych luzów nigdzie nie ma i wszystko jest OK. Samo rozłożenie i złożenie (bez wymiany czegokolwiek poza uszczelkami oczywiście) rozwiązało problem....
Witam,cóż można powiedzieć "ręce które leczą".Życzę aby maszyna pracowała bez problemów. A tak na marginesie, Zobaczyłeś zarysowania na sworzniu tłoka i panewce korbowodu ,jak wiadomo powierzchnie tych elementów powinny być gładkie.Nasuwa się pytanie,czy stosowany był odpowiedni olej, czy maszyna pracowała na pochyłościach,czy filtr powietrza był regularnie czyszczony,czy następowała wymiana oleju w odpowiednich okresach czasowych?
pozdrawiam.
_________________ Henry58
Ostatnio zmieniony przez Henry58 19 Listopad 2008, 21:14, w całości zmieniany 1 raz
U mnie pomimo wlania paliwa i wymiany linki od gazu kosiarka po 1 pracy i kilkuminutowej przerwie nie chce zapalić. Po sprawdzeniu świecy okazało się że nie ma zapłonu. Czy powód z jakiego nie chce odpalić może być także inny?
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 8 Lipiec 2010, 18:17
manta napisał/a:
U mnie pomimo wlania paliwa i wymiany linki od gazu kosiarka po 1 pracy i kilkuminutowej przerwie nie chce zapalić. Po sprawdzeniu świecy okazało się że nie ma zapłonu. Czy powód z jakiego nie chce odpalić może być także inny?
[quote="Kolcjusz"i... silnik jest już ponownie złożony i działa perfekcyjnie. Natomiast nie mam zielonego pojęcia gdzie był błąd.. ponieważ okazało się że żadnych istotnych luzów nigdzie nie ma i wszystko jest OK. Samo rozłożenie i złożenie (bez wymiany czegokolwiek poza uszczelkami oczywiście) rozwiązało problem....[/quote]
Może za pierwszym razem źle włożyłeś panewkę korbowodu, nie siadła dobrze na zamku, był luz i stąd słyszalne stuki.
Najważniejsze jednak, że pracuje i cieszy właściciela.
Pozdrawiam
_________________ ASFALT to rodzaj nawierzchni. W Polsce rzadko występujący i w niewielkiej ilości, głównie między dziurami w drodze.
Sorki za odświeżanie tak starego tematu ale podejrzewam, że w w mojej kosiarce jest podobnie jak u autora postu. Czy ktoś mógłby to zweryfikować? Podaję link do nagrania na youtube.
https://www.youtube.com/watch?v=BjGlfGY4iG8
Z góry dzięki za pomoc.
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 29 Maj 2014, 17:07
a nie masz luźnego noża bo te stuki są takie dość podobne do niedokręconego noża
Nóż dokręcam dość mocno. Ale może to przyczyna niewyważonego noża? Czytałem w internecie, że powinno się ostrzyć specjalną ostrzałką, a ja robię to na szlifierce.
Poza tym jeśli byłby niedokręcony czy skrzywiony to stuki wywoływałoby uderzanie o obudowę, a obudowa jest nietknięta. Dobrze wnioskuję?
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 30 Maj 2014, 14:01
a może sprawdź piastę noża i klin, dźwięk jest niepokojący i musisz go ustalić
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 30 Maj 2014, 15:44
To kosiarka Gutbdod, ma system mocowania noża podobny do Solo, czyli podkładki fibrowe po obu stronach noża, podkładka z wypustem do piasty, podkładka sprężynowa i dopiero śruba noża.
Wg mnie źle to poskładałeś po ostrzeniu noża albo przydzwoniłeś nożem w coś i ścięła się podkładka z wypustami.
Jak sam tego nie potwierdzisz zawieź do serwisu, zanim utniesz sobie nogę.
Nie traktuj tego jako pewnik, bo gdybym po minutowym filmiku potrafił diagnozować usterki w 100% nie brudziłbym sobie rąk tylko otworzył internetowy samoserwis naprawczy.
Z tych elementów składa się mocowanie noża.
Z czego jedna podkładka jest zużyta.
Tak wygląda piasta, na której widoczna jest ta dobra podkładka fibrowa.
Podkładka z wypustami w stanie bardzo dobrym.
Nóż? Nie potrafię określić. Wisi na śrubokręcie w miarę w poziomie.
Na poziomce też.
Odpaliłem dziś ją bez noża. Nie wiem czy tak można ale stukania nie było. Po założeniu - dźwięk jakby nóż uderzał o obudowę przy ostatnim obrocie (przed zgaśnięciem) i zatrzymywał się na niej.
Chyba to nie wina tej podkładki. Może lepiej kupić nowy nóż?
A jak sprawdzić piastę noża lub klin? Wyczuwalnych luzów brak.
Choć było je ciężko dostać w mojej okolicy, to wymiana podkładek fibrowych przyniosła pożądany efekt - stuki zniknęły. Serdeczne dzięki za pomoc. Pozdrawiam.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum