Wysłany: 9 Luty 2013, 14:03 [Użytkowanie] Jaki pasek do napędu noży
Czy w traktorku husqvarna można zastosować jakiś inny niż oryginalny pasek napędu noży? Do jazdy zakupiłem 2 lata temu oryginalny husqvarna ( made in China ) za 250zł. Na początku tamtego sezonu zerwał się pasek napędu noży, zakupiłem samochodowy Continental, o tych samych wymiarach za 55zł, oryginał 220zł. Ale ten continental wytrzymał tylko do końca sezonu. Mierzyłem, przykładałem, oglądałem i pasuje na szajby pasek B 17( oryginalny B13). Koszt takiego paska Stomil Sanok 20 zł. Czy ten pasek ma tam rację bytu? Czy wytrzyma sezon? Samochodowy pasek ma w okolicach 100m/s, czyli ok. 2600 obrotów na minutę, a ten ze Stomilu 30m/s, czyli ok. 850 obrotów. Czy gra warta świeczki? Próbował ktoś? Nadmieniam że szajby zostały sprawdzone, są proste, nie posiadają ostrych krawędzi, także uszkodzenie mechaniczne wykluczam.
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 9 Luty 2013, 15:24
Paseczki możesz zakładać jakie chcesz: różowe, niebieskie, fioletowe... co jest ważne?
1. Długość - długość mierzona na punkcie pracy paska (jeżeli zmieniasz profil na grubszy) ma być identyczna.
2. Wzmocnienia - sprawdzają się paski wzmacniane włóknami aramidowymi (kevlar), sanok też takie ma, contitech jak najbardziej, optibelt, mitsuboshi... w zasadzie każda firma ma kilka linii pasków. Odporność na oleje i temperaturę.
3. Napięcie napinaczy - po tym najłatwiej sprawdzić czy z punktu widzenia kosiarki pasek ma tę samą długość. Sprawdź na pasku oryginalnym w jakim położeniu są rolki napinaczy, następnie zrób to z paskiem zamiennikiem. Jeżeli sprężyny będą mocniej rozciągnięte przyczyni się to do ich szybszego uszkodzenia.
4. A masz sprzęgło noża w tej kosiarce? Jeżeli tak to podmiana na profil grubszy nie wiąże się z reguły z żadnymi komplikacjami. Jeżeli nie to może być różnie. Bez sprzęgła noża się z reguły smaży paski na grubej mięsistej trawie.
Napęd załączany jest ręcznie, poprzez linkę ze sprężyną. Sprzęgła nie ma. Traktorek(rok produkcji 2006) zakupiłem bez paska napędu noży, po modelu i numerze maszyny był dobrany w serwisie husqvarny, wytrzymał pierwszy sezon. Przy czym wg. mnie ten pasek był napięty bardzo mocno bo przy małym ruchu cięgna noże były załączone, żeby "zapiąć" cięgno na blokadę trzeba użyć trochę siły. Przy wyłączeniu napędu noże nigdy nie zatrzymywały się do końca, mimo hamulca zamontowanego na szajbach, załączanego przy luzowaniu linki. Pierwszy oryginalny pasek był zakupiony o długości 2240mm, potem samochodowy 2260. Teraz zamierzam pójść na całość i zakupić 2300mm, bo jest jeszcze trochę pola do manewru. W serwisie husqvarny mi powiedzieli że takie mają w katalogu i tak ma być, kolega posiada podobny model partnera i u niego pasek od noży jest dużo luźniejszy, na pasku "samochodowym kosi 3 sezon, powierzchnia działki porównywalna(ok.40a).
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 10 Luty 2013, 10:48
Jeżeli jest zbyt krótki to jest niewysprzęglany wystarczająco dobrze, ponadto większe napięcie paska napewno mu nie pomaga. Jak jest zbyt luźny to będzie go przypalać w gęstej trawie.
Czy noże masz jednakowo ostre? Sprawdź czy na jednej z piast nóż nie jest bardziej przytępiony. To też wpływa na szybsze zużycie paska.
Noże w tamtym roku były założone nowe. Łożyska na piastach też wymieniałem profilaktycznie, bo koszt ich jest mały. Według mnie nie ma tam żadnych problemów mechanicznych. Przy podniesionym kosisku pasek jest mocno napięty jak opuszczę kosisko to automatycznie idzie pod skosem i jeszcze bardziej się napina. Trawa koszona jest co 3-4 dni, z całości działki jest to ok. 3-4 kosze 250l jednorazowo. Metodą prób i błędów dojdę do odpowiedniej długości paska, a potem zobaczymy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum