Wysłany: 17 Kwiecień 2013, 13:13 Mała amatorska glebogryzarka
Noszę się z zamiarem zakupu wraz z sąsiadem glebogryzarki. Chodzi o uprawę grządek - kilkadziesiąt metrów kwadratowych i przygotowanie ziemi pod trawę (lekkie spulchnienie). Grunt jest raczej dobry teraz na wiosnę miękki.
Czy opłaca się zakupić glebogryzarkę NAC JL36x-1 lub JL36x-2? Lub inną w cenie do tysiąca?
Czy lepiej wypożyczyć coś mocniejszego (u mnie w okolicy ceny to ok 100zł za dzień)?
Imię: Aleksander Pomógł: 7 razy Dołączył: 26 Mar 2013 Posty: 281 Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Kwiecień 2013, 14:45
Proponuję wypożyczyć.
1. Bez zabawy z serwisem i konserwacją.
2. 100 zł za dobę, dzielone na pół z sąsiadem.
3. Nic tak pięknie nie kłóci ludzi jak wspólne rzeczy.
"Koszt napraw na pół? No ale sąsiad walnął kilka razy w kamień a ja nie. Ja uważałem a on jechał na złamanie karku. Podzielmy się 70:30... tylko jak mu to powiedzieć?"
Mam w ofercie chińczyki na małe areały i kosztują więcej niż tyś zł. Nie wiem ile warte będzie to co planujecie kupić.
Przy 100 zł za dzień najmu to faktycznie przy niewielkim ogródku sie to opłaca.
Ja mam duży to i glebogryzarka porządniejsza ( Agroma, jak w tym sklepie ), ale ogólnie do małych powierzchni do spulchnienia, to wynajem się bardziej opłacalną inwestycją.
aarraa [Usunięty]
Wysłany: 24 Czerwiec 2013, 10:51
Ja zawsze wypożyczam na działkę :) z sąsiadem właśnie dzielimy się kosztem za dzień wynajmu i dwie działki obrabiamy w jeden dzień, a cena wtedy wychodzi 60 zł na głowę więc w miarę tanio. Przy niedużej powierzchni polecam takie rozwiązanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum