Wysłany: 13 Kwiecień 2015, 16:08 Oleo-mac GV53 TK AllRoad4 czy może coś innego?
Dzień dobry / Cześć,
Dotychczasowa kosiarka po prawie 7latach bezawaryjnej pracy zepsuła się na amen - był to typowy promocyjny "chińczyk" z hipermarketu - widnieje na niej napis "Club - garden". Żal bo silnik działał super - żaden Briggs, ale padł mechanizm uruchamiający(nie wiem jak ta część się nazywa, ale w serwisie nie można dokupić zamiennika), byłem z niej mega zadowolony
Potrzebna nowa kosiarka, która musi mieć:
- silnik spalinowy
- napęd
- szerokość koszenia ~50cm
- spory kosz
- dawać radę w trudnym terenie (niestety nie mamy zadbanego trawniczka, spore nierówności), około 2000 m2.
Budżet to coś koło 1500zł.
Wyczytałem na forum, że hitem tego sezonu jest Oleo-mac GV53 TK AllRoad4 - produkcja włoska. Zastanawiam się czy taka włoska maszyna sprawdzi się w dość spartańskich warunkach?
Warto, nie warto? Może lepiej zdecydować się na coś z silnikiem Briggs & Stratton, jeśli tak to konkretnie na co?
A może zaryzykować i kupić następnego "chińczyka" na promocji za kilka stówek?
Potrzebny mi niezawodny sprzęt, którym skoszę trawę, nie musi mieć łączności z facebookiem, uchwytu na browar czy miliona innych niepotrzebnych funkcji
Z góry dziękuję za wszystkie rady :)
Pozdrawiam!
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 13 Kwiecień 2015, 16:40
Bez obaw bierz tego Oleo-Maca.
Jeśli jednak chciałbyś coś z silnikiem B&S, obejrzyj to:
O, ta Stiga wygląda bardzo solidnie Będę musiał dowiedzieć się jak wygląda sprawa z serwisem w okolicy, i pomacać na miejscu oba modele :)
Dzięki wielkie za wskazówkę
Witam wszystkich. Po przejżeniu tego forum oraz innych stron internetowych zdecydowałem się na oleo-mac GV 53tk. Mam blisko przedstawiciela i serwis. Ostatio jednak byłem zobaczyć tą kosiarkę i zdziwiłem się że przy cofaniu bardzo ciężko się przesuwa. Myślałem że tak ciężko jest ze wszystkimi kosiarkami z napędem ale sprawdzając na innym modelu (inny producent) cofanie nie sprawiało problemu. Niestety sprzedający miał tylko jeden egzemplarz GV 53TK (więcej ma dojechać) i nie było jak sprawdzić na innym egzemplarzu.
Sam używałem obecnie małej kosiarki elektrycznej więc nie miałem kontaktu ze sprzętem z napędem.
Czy cofanie w kosiarkach z napędem jest naprawdę tak utrunione czy to ten egzemplarz mógł mieć coś źle ustawione.
Z góry dziekuję za odpowiedzi.
jak wszystko pracuje poprawnie nie jest utrudnione
autoryzowany serwis : Honda ; Krysiak ; Loncin ; Oleo-mac ;
www.ogrodyaurelii.pl ogrodyaurelii@gazeta.pl
tel. 660-065-872
Byłem dzisiaj w Castoramie mają na promocji taką kosiarkę http://www.castorama.pl/k...-625-51-cm.html Silnik B&S, wyglądała porządnie i cena 1100zł. Warto się nią zainteresować?
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 15 Kwiecień 2015, 14:06
Zapytaj się czy mają linki od napędu i się zdziwisz że części do tej kosiarki są niedostępne od ręki a serwisy mhmm... chyba będziesz musiał sobie sam otworzyć serwis
Dziękuję za wcześniejsze odpowiedzi.
Po przeczytaniu wielu wątków na tym forum oraz po obejrzeniu kosiarki zdecydowałem się na nią (GV 53 TK). U sprzedawcy a zarazem serwisanta nastąpiło pierwsze odpalenie. Niestety nie było mnie przy wlewaniu oleju i wlali mniej polecany SAE 30 Briggsa.
Czy powinno się wlewać całą zawartość buleki 0,6 l?. U mnie oddali z końcówczką w butece.
Kosiarka już w domu i pierwsze trzy odpalenia poszły w miarę gładko (muszę się jeszcze przyzwyczaić).
Po skoszeniu kawałka ogrodu wszystko idealnie. Napęd świetny.
Gdy chciałem skosić następny kawałek ogrodu (wszystko działo się w przeciągu kilku minut) i pojawił się duży problem. Nie mogłem odpalić kosiarki . Najpierw ciągnę lżej ale zdecydowanie później już mocno. I dalej nic. Trzy "pyknięcia" i nic. 5 prób i dałem sobie i jej odpocząć :). Myślałem że ją zalałem ale po kilku minutach podchodzę i szarpnięcie jedno nic. drugie i... odpaliła. Trochę czarnego dymu z wydechu ale odpaliła i działała prawidłowo. Udało się dokończyć koszenie.
Co mogło być przyczyną problemu z odpaleniem. Wydaje mi się że dosyć lekko wyciągała się linka do odpalenia (bez większego oporu). W momencie jak kosiarka odpaliła opór był już trochę większy. Co mogło być tego przyczyną.
Z góry dziękuję za odpowiedź
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 13 Maj 2015, 14:44
sądzę, że odpalałeś ciepły silnik na ssaniu i ją zalałeś.
sądzę, że odpalałeś ciepły silnik na ssaniu i ją zalałeś.
Dzięki być może. Ale czy to oznacza, że gdy silnik jest ciepły to mam nie załączać ssania przy odpaleniu czy poczekać chwilę aż silnik się ochłodzi i zawsze używać ssania (tak jak w instrukcji).
Dziwi mnie nadal to że linka rozrusznika lekko chodzi. Dzisiaj nie udało mi się odpalić kosiarki gdy linka była zaczepiona o zaczep na rączce. Dopiero po zjechaniu do samego silnika i mocnym szarpnięciu kosiarka odpaliła.
Dziękuję za pomoc. Dzisiaj kosiarka odpaliła bez problemu. A jak już odpaliła postanowiłem przetestować mulczowanie. Świetna sprawa. Skosiłem cały ogród bez potrzeby grabienia trawy (co wcześniej przy elektrycznej bez kosza było najdłuższą robotą)
Jako że silnik nagrzał się już po koszeniu sprawdziłem odpalenie bez ssania. I poszło za drugim razem :).
Narazie minęła pierwsza godzina koszenia. Czy przy wymianie oleju wybrać jakiś konkretny 10SAE30 czy każdy z takim oznaczeniem będzie dobry?
Czy przy wymianie i przechylaniu zbiornik paliwa powinien być pusty?
Imię: Adam
Wiek: 41 Dołączył: 25 Lip 2016 Posty: 1
Wysłany: 25 Lipiec 2016, 09:28
Kupiłem to zachwalane przez wszystkich cudo "oleo mac gv 53 tk" dwa tygodnie temu, ponieważ moja dotychczasowa kosiarka "mtd advance 53 spkv" poszła na serwis i jak to zwykle bywa w przypadku MTD wszystkie problemy z kosiarką to wina użytkownika i praktycznie nic nie podlega gwarancji.
Oleomaciem kosiłem za pierwszym razem ja a w sobotę już moja żona.
Na wszystkich forach kosiarka oleomac jest wychwalana pod niebiosa i nikt nie może w niej znaleźć żadnych wad. To trochę dziwne bo ja po kilku minutach koszenia znalazłem kilka.
PLUSY
1. Na forach wszędzie piszą, że jest bardzo ciężka a przecież moja kosiarka mtd waży prawie 10kg więcej wiec oleomac jest lżejszy i rzeczywiście przez to lepiej mi się nią steruje.
2. Ktoś pisał na którymś forum, że napęd kosiarki pod górkę niedomaga. Trochę mnie ta opinia dziwi, bo oleomac ma tak mocny napęd, że nawet na betonie jak chwycę kosiarkę w miejscu to koła kręcą się dalej mieląc w miejscu.
3. Małżonka ma problemy z nadgarstkami i odpalenie tego silnika jest, rzeczywiście trochę łatwiejsze i lżejsze w porównaniu z innymi. Jeśli ktoś kupuje kosiarkę którą będzie kosiła kobieta to ten silnik to strzał w dziesiątkę
4. Silnik raczej wącha paliwo niż pije. Myślę, że pali jakieś 30 % mniej od mojej wcześniejszej kosiarki a przy tym jest mocny jest jak diabli.
5. Przed odpalaniem silnika nie trzeba pompować paliwa i jest to duże ułatwienie.
WADY!!!!
Do szału doprowadza mnie kosz na trawę. Ktoś baaaardzo inteligentny wymyślił patent, że kosz z dołu będzie parciany a z góry będzie plastikowy z trzema rzędami pionowy nacięć. Działa to tak, że jak się kosi to widać jak trawa przelatuje przez te otwory w plastiku a rano jak idee do furtki i jest rosa to po przejściu jakichś 30 metrów (nie mam jeszcze chodnika) muszę wycierać buty papierem ręcznikowych z trawy bo tak się obierają. Przy kosiarce MTD i wcześniejszej Toqu problem ten nie występował. Teraz codziennie rano ręcznik papierowy i naprzód, żona stwierdziła, że będzie chyba musiała postawić kosz przy furtce na te zużyte ręczniki papierowe. To nie jedyny problem z koszem. Jak tylko kosz się zapełni trawą i trzeba go opróżnić to trzeba ciągle nim potrząsać(jakieś 5 sekund) żeby z niego wysypać trawę bo całe trawsko blokuje się o poprzeczne wzmocnienie kosza którego tam nie powinno być. Mam problem z kręgosłupem i niestety po trzygodzinnym koszeniu i wytrzepywaniu trawy z tego kosza kręgosłup bolał mnie dwa dni co raczej mi się nigdy nie zdarzało przy koszeniu innymi kosiarkami, bo po prostu przechylałam kosz i trawa się sama wysypywała. Wspomnę jeszcze, że klapa przytrzymująca kosz też jest nieszczelna i widać jak przez szczelinę wylatuje trawa podczas koszenia. Koszę nierówne nieużytki i niestety tą kosiarką tego nie mogę wykosić, bo ma tylko 4 biegi i kosi zbyt nisko a tam jest dużo nierówności na których pewnie bym urwał nóż. Mtd ma jak pamiętam 6-7 biegów i można nią kosić o wiele wyżej. To trochę dziwne , bo na youtubie widać jak goście koszą nią różne chaszcze, ale ja ze względów na bardzo niskie koszenie boje się nią kosić nierównych powierzchni więc muszę czekać jak wróci z serwisu moja kosiarka mtd.
Podsumowanie
Przez ten nieszczęsny kosz niestety żałuje zakupu tej kosiarki i jak wróci mtd z serwisu raczej będę nią kosił koło domu a w ogrodzie żona oleomaciem, bo tam mi nie przeszkadza niezebrana trawa. Mogę nawet zażartować, że z koszem to ona kosi jakbym kosił w trybie mulczowania . Żona prosiła mnie abym jakoś domontował parcianą siatkę do tego kosza w górze i już było by lepiej, ale jakoś tego nie widzę.
songoku
Imię: Marcin
Dołączył: 25 Lut 2016 Posty: 43
Wysłany: 29 Lipiec 2016, 16:52
Noe możesz znaleźć wad bo na pilarzu właściciel to dystrybutor / dealer oleo mac. Hahaha. Tutaj też nie lepiej bo większość porad to tak na prawdę próba sprzedania Ci sprzętu. Haha
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum