ok ale nie zmienia to faktu że odpadająca farba po kilku koszeniach woła o pomstę do nieba. W dzisiejszych czasach i technologii? Teściu ma starą kosiarkę sprowadzona dawno dawno temu z USA i może dwa razy ja pomalował
Witajcie
Moja nowa kosiareczka briggs 675 pokosiła już kilka miesięcy, więc pora na zimowy spoczynek. Jakież było moje zdziwienie kiedy po spuszczeniu oleju i umyciu spodu z resztek trawy karcherem okazało się że miejscami zeszła powłoka lakiernicza i jest goły metal! Czy to odosobniony mój przypadek czy po prostu robią teraz taki badziew? Kosiarka kosztowała 1,5 tyś i jest firmy hortmasz więc nie jest chyba najgorsza. Będę musiał chyba zamalować te odpryski jakąś pokładówką i teraz mam pytanie: jak zabezpieczyć spód kosiarki na zimę?
Kolega ponoć bierze pedzel i smaruje cąły spód olejem silnikowym.
Zrobić tak czy jest lepszy sposób? U niego farba ze spodu zeszła dop po 2 roku, tyle że nie mył spodu pod ciśnieniem tylko zeskrobywał trawę kawałkiem drewienka
Ktoś inny powiedział żeby pokosić jeszcze nastepny sezon i na zimę dać obudowę do piaskowania i polakierować proszkowo lub ocynkować.
Panowie w końcu musi być Sae 30 czy lepiej nalać coś z sae 40
Mam nowego briggsa 675 zalewać go 5w30 czy 5w40 lub 0w40
W przypadku sae 40 na pewno bedzie lepsza ochrona wysokotemperaturowa