mariovanbaten
Wiek: 51 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 2
Wysłany: 12 Maj 2013, 20:37 B&S VICTUS R534 TR - 5KM gaśnie
Kosiarka włoska firmy CASTELGARDEN z siknikiem B&S 5KM, ma ponad 10lat.
Po wpompowaniu 3x pompką paliwa na zimnym silniku kosiarka odpala a po chwili (ok. 5 sekund) gaśnie.
Co może być przyczyną?
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez mariovanbaten 12 Maj 2013, 20:38, w całości zmieniany 1 raz
Witam.Może na początek dokonaj czyszczenia gaźnika
_________________ Henry58
troku
Imię: Andrzej Pomógł: 109 razy Wiek: 53 Dołączył: 09 Lip 2010 Posty: 2366 Skąd: Poznań tel. 665 200 900
Wysłany: 12 Maj 2013, 20:57
Jeżeli tak to na początku proponuję wymianę uszczelki między podstawą filtra a gaźnikiem to ona będzie winna
Ostatnio zmieniony przez troku 15 Maj 2013, 06:29, w całości zmieniany 1 raz
mariovanbaten
Wiek: 51 Dołączył: 12 Maj 2013 Posty: 2
Wysłany: 12 Maj 2013, 21:06
Właśnie jestem w trakcie czyszczenia gaźnika i będzie do wymiany jedna główna uszczelka, bo przy demontażu rozpadła się, ale membran to ja tam żadnych nie widzę. Czy mogą być też podejrzane pierścienie w tłokach?
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 15 Maj 2013, 06:58
Sadzę że masz silnik B&S Quantum, po objawach też sądzę że masz zapchany gażnik, musisz do wyjąć i przeczyśćić sprężarką lub np: Brake Cleanerem, uszczelka podstawy filtra zazwyczaj rozlatuje się i trzeba ja wymienić na nową.
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 15 Maj 2013, 22:04
Przy 10 letnim quantumie przydaje się kilka rzeczy:
- czyszczenie gaźnika
- wymiana uszczelki między podstawą filtra a gaźnikiem i między kolektorem ssącym a shortblockiem.
- odkręcenie pokrywy cylindra i usunięcie nagaru z niej i denka tłoka
- kontrola luzów zaworowych, w razie potrzeby delikatne podszlifowanie ich stóp, tak aby domykały się z większą siłą, z czasem gniazda się wyklepują i szczególnie na ciepłym silniku są problemy z kompresją.
O rzeczach prozaicznych jak świeży olej, nowy filtr powietrza i świeca już nie wspominam.
Do kompletu brakuje wymiany pierścieni - ale to już oznacza demontaż misy olejowej, a to już "brudne" zajęcie.
Z chemii czyszczącej polecam Gunk Carb Medic. Pojemnik pod bardzo dużym ciśnieniem, pięknie rozpuszcza nagary i osady. "Wdychanie powoduje senność"
Pomógł: 20 razy Wiek: 38 Dołączył: 22 Maj 2010 Posty: 837 Skąd: Lubelskie
Wysłany: 16 Maj 2013, 06:55
irukard napisał/a:
Z chemii czyszczącej polecam Gunk Carb Medic. Pojemnik pod bardzo dużym ciśnieniem, pięknie rozpuszcza nagary i osady. "Wdychanie powoduje senność"
Fakt jest lepszy niz Brake Cleaner ale ten specyfik co niby słuzy do czyszczenia gażnika bez rozkręcania jak się aplikuje to też najlepiej zakładać okulary ochronne.
Imię: Krzysztof Pomógł: 24 razy Wiek: 39 Dołączył: 09 Sie 2012 Posty: 466 Skąd: Sokółka
Wysłany: 16 Maj 2013, 09:34
Carb Medic jest bardzo niebezpieczny jak się go niewłaściwie używa. Okulary lub maska to podstawa. Rękawice powleczone poliuretanem też są przydatne (np: RNYPO których używamy na warsztacie). Ale jest na tyle dobry że w sezonie zużywamy go ~100-150 puszek. Świetnie myje świece i odtłuszcza powierzchnie. Po kąpieli w myjce ultradźwiękowej idealnie wypiera wodę z gaźnika. Sporo się go też sprzedaje, bo cenią go domorośli mechanicy.
~ tada! naprawdę nie płacą mi za jego reklamę Ale gdyby firma GUNK chciała dorzucić kilka puszek, to nie miałbym nic przeciwko
A może masz wyciągniętą stalową linkę wyłącznika silnika.
U mnie po 8 latach pojawił się problem z odpalaniem i pracą silnika ....... i po skróceniu linki odnotowałem poprawę
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum