Wysłany: 7 Kwiecień 2015, 20:18 Spalinowa do małego ogrodu? Co wybrać?
Moja kosiarka wyzionęła ducha pod koniec poprzedniego sezonu i zastanawiam się właśnie co wybrać na jej miejsce. Trawniczek niewielki, płaski i równy, łącznie ok 150, może 200 metrów więc teoretycznie nie ma sensu kupować spalinówki. Niestety trawnik jest w kilku kawałkach, z jednej strony domu jakieś 80 metrów kwadratowych, pas ok 10-15m od szczytu, kolejne 40 - 50 metrów trawy z drugiej strony domu i pas ok 15 - 20 m za ogrodzeniem, więc w trakcie koszenia muszę kilka razy biegać na drugą stronę domu, zwijać kabel, przełączać, rozwijać, potem przerzucać za ogrodzenie itd, przy zwijaniu łazić pomiędzy drzewkami itp. Strasznie to wkurzające, stąd pomysł zakupu spalinówki, tylko nie wiem czy to nie strzelanie z armaty do wróbla. Myślicie że ma to sens, czy jednak lepiej pozostać przy elektrycznej? Trawnik tak jak pisałem w kawałkach, do tego z jednej strony sporo krzaczków, drzewek, jakaś "wyspa" na środku (nie liczę ich do powierzchni) itp więc potrzebuję kosiarki raczej niezbyt wielkiej (max 42-43 cm) i łatwej w manewrowaniu. Teoretycznie najlepiej spełniają te warunki kosiarki elektryczne, ale kabel też przeszkadza przy manewrowaniu między klombami i wycofywaniu z pomiędzy nich, koło drzewek itp, do tego to bieganie, przełączanie, zwijanie itd. Co radzicie?
Na razie rozważam 2 opcje:
1) elektryczna, cena do ok 600zł, szerokość poniżej 40 cm, silnik indukcyjny, łożyskowane kółka, sztywny kosz, łatwo i wygodnie wyjmowany/wkładany, dobrze kosząca przy murkach, łatwa zmiana wysokości koszenia (nie musi być centralny mechanizm - byle nie przez odkręcanie kółek) cicha i przede wszystkim trwała - szlag mnie trafi jak za rok będę musiał szukać nowej kosiarki, 3 lata gwarancji mile widziane. Z tego co przeczytałem na forum polecane są Jakmety (myślę o 1300 lub 1500 Classic lub CR). Jedyne co mi nie pasuje to "klamka" tylko z prawej strony - wolałbym rozwiązanie umożliwiające trzymanie włącznika lewą lub prawą ręką (np długi pałąk wzdłuż rękojeści). Możecie polecić coś spełniającego te wymagania?
2) spalinowa bez napędu, cena do max 1000 zł, niewielka szerokość (wiem że poniżej 40 cm raczej nic nie dostanę, ale nie chcę jakiegoś monstrum - do max 43cm), łatwy rozruch (czasem będzie kosić żona), reszta wymagań tak jak dla elektrycznej. Wstępnie wybrałem 3 modele:
-Stiga Collector 43
-Oleo-Mac G44PK
-Al-Ko 42.5 P-A
Pod nosem mam serwis Stigi i Al-ko, więc raczej skłaniał bym się ku którejś z nich. Pomóżcie coś wybrać bo nie mam pojęcia na co się zdecydować, jak tak dalej pójdzie to zastanie mnie koniec sezonu a ja nadal nic nie wybiorę ;)
markab.com.pl
Imię: Marcin Pomógł: 19 razy Dołączył: 15 Sty 2012 Posty: 602 Skąd: Rumia
Wysłany: 8 Kwiecień 2015, 09:56
A dlaczego nie myślisz o akumulatorowej kosiarce?
Na jednym naładowaniu można skosić do 400m2 trawy (gęsta trawa z rolki). To sprawdzone dane, na trawnikach moich klientów. Taka kosiarka kosztuje niewiele więcej niż spalinówka, a kosztu eksploatacji wyrównają różnice już w pierwszym roku pracy.
Na trawniki do 300-400 m2 akumulatorowe kosiarki to obecnie najlepsze rozwiązanie.
Jak masz gęstą trawę to raczej spalinowa,ma wiekszą siłę a chociaż przy lekko przerośniętej trawie przyda się na pewno,AL-Ko będzie rozsądnym wyborem,idż do sklepu i sam zobacz który sprzęt ci najbardziej pasuje
_________________ Zagorzały przeciwnik kupowania przez internet oraz w Hipermarkecie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum