Znalezionych wyników: 147

Zawory tez moga miec za maly luz, gaźnik tez moze byc zasyfiony.

Te silnika tak mają że często niereaguje na ruchy dzwigni gazu, zmiana obrotów jest niewielka mimo prawidłowo ustawionych obrotów roboczych. Jeśłi silnik reaguje na obciazenie i ma rózne obroty nie za wysokie to nie masz sie czym martwic. Ja często tak robie że tych silnikach wywalam linki gazu zeby ludzie nieprzedobrzyli.
Żeby dobrze to działało musi być idealnie ustawiona dzwigienka od sprezyny, w pewnych ustrawieniach zaczep sprężyny jest w osi dzwigni i jej ruszanie nic niezmienia.
Te gaźniki są tak proste ze najlepiej działają przy swoich obr roboczych( ok 3000) a na niższych już nie, tam nie ma nawet układu wolnych obrotów.

Wracajac do tego tematu ta tabelka jest DEBILNA!!!!
Jak wiadomo Sae 30 to olej letni do stosowania pow 0-4st ale DO ok22stC , i nieważne czy jest to olej sae 30 czy 5W30 parametr letni jets ten sam, a nie jak tu debilnie zrobili pow 40stC!!! przy takiej temp powinien być stosowany juz olej SAe50, podobnie jak zrobi;li 5W30 o tem do 4st, chore bo taki olej ma zakres od ok -30 do +22, a nei ponizej -30 i pow +40. 10W 30 znowu zrobili do niecałych 40.

Nikt niezauważył ze parametr letni wg tej tabelki ma 3 zakresy stosowania do 38, do 4 i pow 40stC?????? a powinien mieć TYLKO so +22stC!!!

SAE 30 to olej do stosowania w tem do +22stC,
5W30 tak samo!!! do + 22stC, ale też jako zimowy do -30

POwiem tak, łąńcuch PICCO DURO jest dobry ale jeśłi tniemy cos tam gałęzi gzie moze być troche syfu , czy deski z betonem. Tu sie sprawdzi idealnie ale do cięcia w ziemi się nienadaja bo, jest za cienki, szerokosć 1,3mm niezapewnia ochrony przed wyciaganiem.
niestety ziemia robi swoje i na to nic nieporadzimy

Jeśli chcemy używac łańcucha do ciecia korzeni czy pni przy ziemi to polecam RAPID DURO o szerokosći ogniw 1,6mm.
Ten łańcuch juz sie tak niewyciaga nawet jak ryjemy nim w ziemi bo jest grubszy.

Dodam ze taki efekt jest przez to że zaciaga powietrze przez os przepustnicy i przez nieszczelny tłoczek, w niektórych pilarkach efekt ten jest mniejszy bo jest zaślepiony otwór tłoczka nad oską przepustnicy.
Można wymienic i sam o-ring wymiary jeśli sie niemyle to 1x3mm.

Zanieczyszczony gaźnik, skoro przy zamknietej przepstnicy chodzi normalnie. Silnik dostaje za mało paliwa, druga rzecz to luz na zaworach.

Wywal tą fajke swiecy i załóz zwykłą, te lubią sie pierdzielić niby iskra jest niby pali a niechce chodzić.

Takie przesunięcie klina niemiało by wpływu na zapalanie , pozatym zrób fotke z góry jak juz kolega pisał.
Trzeba rawdzic luz na zaworach być moze na ssacym ejst za mały, wymień świece.
Paliwo masz swierze czy nie?

Pewnie juz klina udarło.
Silniki hondy, kawasaki i każdy inny z cięższym kołem zamachowym mozna zapalać bez noża, ale większośc Tecumsehói Briggsów nie, poniewaz obrywa notorycznie klina, a pozatym można sobie wybic paluchy, bo potrafi niesamowicie kopnąć silnik.
Często powodem uniemożliwiającym zapalenie sil;nika kosiarki jest brak nozą lub poluzowanie go.
zbyt mała masa samego koła zamachowego.

NA 99% zawieszony pływak w gaźniku, przez zanieczyszczenia i rdze.

Sprawdz gaźnik, poziom paliwa, na 90% to on jest winny.
Filtr też moze byc bo jesli gaźnik jest zatkany to przy brudnym filtrze bedzie silnik bracował normalnie, a jeśli cos sie odetka w gaźniku wtedy dostaje za duzo paliwa.

Olej odpada czarny i suchy nalot.
Zobacz czy sie otwiera przepustnica od ssania, moze nie jest całkowicie otwarta. A byc moze masz tez zbyt niskie obroty silnika.
A i jeszcze przy normalnej pracy kosiarki spory udział w mieszance ma układ wolnych obrotów, być moze przez zbyt bogate ustawienie tak ma. Wyjmij filtr jak silnik bedzies zmiał goracy, zapal silnik ustaw na wolnych obr i wkrecaj śrube w kołnierzu gaźnika do momentu aż silnik zacznei nierówno pracować , wtedy wykręc o ok 0,5obr.

Sprawdzałeś luz na pierścieniach dokąłdneij luz pierścieni w rowku tłoka? to moze byc przyczyną tych lekkich stuków.

W tych silnikach strzałaka na tłoku ma być skierowana w strone rozrządu, w strone popychaczy zaworowych. Korbowód pokrywą też w strone rozrządu.

Jeśli silnik masz do góry nogami i patrzysz na wał z góry to snajdz zęby ustawione nad występami poodlewniczymi na wale ( na wykorbieniu wały) i odlicz od tego zęba 4zęby w prawo i tam powinien być znak.

Być moze wyleciał stalwoy śrucik/zaworek zwrotny, który jest pod pompką.

Jako ze temat był nieraz poruszany o mocy tych silników, wiele ludzi niewie jaką moc one posiadają, oraz żeby nikt Wam niewcisnoł więcej kitu o 7Km silnikach podaje model , moc oraz pojemnosć silników.
Dane są z katalogu B&S podane dla 3000 obrotów silnika- jak w kazdej kosiarce. Moc jest wyliczona z podanego momentu obrotowego.

Model pojemność moc
450 148cm3 2,6KM
500 158cm3 2,9KM
500 OHV 140cm3 2,9KM
550 158cm3 3,2KM
550 OHV 140cm3 3,2KM
575 OHV 140cm3 3,2KM

625 190cm3 3,6KM
650 190cm3 3,7KM
675 190cm3 3,9KM
700 DOV 140cm3 3,2KM
750 DOV 161cm3 4KM
800 OHV 175cm3 4,45KM
850 OHV 190cm3 4,9KM
875 OHV 190cm3 5KM
950 OHV 223cm3 5,46KM

Jak widac nawet najmocniejszy silnik nieosiaga tych sławnych 6KM, a co mówic o 7 czy 8, a tylko 5,46Km ito z ogromnej pojemnosci 223cm3.
Jak widizcie najbardziej popularny 675 teoretycznie majacy 6,5Km ma ich tylko 3,9!!!!!do tego pojemnosć 190cm3.
750 OHV ma 4Km ale z pojemnosci 161cm3 gdzie Honda z tej pojemnosci osiaga ich już 5KM.
4KM hondy są ze 120cm3 pojemności, gdzie najmneijszy briggs ma 140 poj i tylko 3,2KM.

Dodam ze w serii ozanczonej "DOV" symbol nieoznacza momentu obrotowego.

W pozostałych modelach silników oznaczenia to moment obrotowy w funtach/stope podawany przy 3000obr/min( amerykańska jednostka)
np. model 450 ma 4,5ft/lb=6,07Nm=2,6KM
model 675 oznacza 6,75ft/lb(funt /stope) =9,11Nm=3,9KM

Późno bo niezaglądałem tu.
Płąszczyzne to se mozna dotzrec ale w głowicy.
Silnik falować enipowinien żaden.
To są trak prymitywne gaźniki i silniki ze byle co i będa tak chodizły.
Wysarczy żle skręcić gaźnik i membrana sie spiedzieli, Brigsa silnika powiny kazdechodzić be z filtra dobzre i równo. CZeść TEcumseh-ów jest taką ze bez filtra tylko zapalą.
Proponował bymw takich prezypadkach sprawdzić dokreccenie krućca dolotowego i świece. Świeca w tych serriahc silników jest ważna , jak jest słaba to tak sie dzieje( mimo ze na tej świecy np 625 bedzie chodził normalnie). Jak to jest OK to na 90% zpstaje membrana, są tak marnej jakosci ze zdaża sie wymieniać dwie odrazu bo pierwszapo paru minutach sie spierdzieli.

Moze nie za późno.
Cabery są dobre. Oryginalen mozna kupić w "ogrodex milicz", lub innych sklepach inetrnetowych. Do tec jak i innych jets tenproblem że te same srednice wytsępuja z róznymi grubosciami i dop tu pojawia sie problem.
Co do wycierania, proponuje dokłądnie baaaardzo dokałdnie umyś cały silnik od środka calutki, wbrew pozorom w szcz w TEc filtr powietzra puszcza dosc sporo pyłu i osadza sie na dnie miski, a juz niewielka jego ilośc moze zeżreć pierścienie w kilka minut pracy!!!!! Dosłownie w kilka minut.

Kiedys miałęm taki pzrypadek pzrywieźli silnik po wymianie pierścieni,z olejowego została prawie sprezynka sama :shock:

,umyłem wszytsko benzyną no i niestety cos zostało i po załozeniu nowych było to samo 5-7min pracy i brakło olejowego :shock:

, na szczęsie miałem drugi komplet. Tym reazem silnik umyłem myjką z cisnieniem 160atm i dop wtedy silnik był natyle czysty ze piescionki pracowały normalnie.
Dlatego pojecie że takie pierścienie szą złe jest wzgledne.
Zakłdałem do kosiarki hondy chińskie i chodzą 3 lata juz.

Dop przeczytałem ten temat,
Pierwsza sprawa dymieni na czarno oznacza zbyt dużo paliwa!! a nie zużycie silnika, proponuje wymiane filtra pow i sprawdzenie gaźnika.
Osobiscie miałem taki problem ze silnik chodził normalnie a nagle zaczoł dymić na czarno i godusiło samego nie mówiąc o właczneiu nooży, pozdjeciu filrta silnik ożył , po wymianie na nowy chodzi do tej pory.

Zużyty silnik biorący olej dymi na niebiesko

Dobry silnik z neisparwnym gaxnikiem ew z zabrudzonym filtrem dymi na czarno

Kolega pisał ze świeca jest czarna, co ewidentnie wskazuje na zbyt bogatą mieszanke paliwową, stad intensywy też zapach benzyny w oleju.
Jeśli pzry normalnej pracy coś dymi na czarno , to napewno ma za duzo paliwa. Moze to być wina zamego zaworu iglicowego ale również dziurawego pływaka, zatapiany jest notorycznie i poziom paliwa sie podnosi.

Aha, no to jeśli tak to nowości nie odkryłeś.
Ale mimo to i tak odebrałem i odbieram Twoja wypowiedz że "to nie jest zależne", bo tak jest, jeśli wg Ciebie szły by razem w parze czyli wzrastały by razem równo, to uważałbyś i tak by się odczytało twoją wypowiedź że wartości te są zależne.
A że jedno wzrasta z drugim do pewnego momentu a potem jedno spada, to napisałeś to co napisałeś.
I dlatego też wkleiłeś link do wykresu momentu.
A i skoro uważasz "iść ze sobą w parze" za równy i stały wzrost obu wartości CZYLI uważasz że wartości te są zależne (mowa o stałym i równym wzroście), czyli łączy je stała zależność miedzy sobą.
Czyli jednak dobrze to odebrałem.
Takie jest moje zdanie.

To wytłumacz co miałeśna mysłi "nieidą ze soba w parze" , dla mnie to jest równoznaczne z zależnoscia.
Jesli nie to miałeś na mysli , to potraktuj moja wypowiedz jako dokończenie poprzedniego postu.

Kolego zastanów sie co piszesz. Moc i moment to są wartości zależne od siebie .
niepatrz na to ze moment spada
Od wolnych obrotów moc i moment wzrastają, nast osiąga silnik max moment obr , przy dalszym wzrosci obrotów moment juz maleje a moc dalej wzrasta, po osiagnięciu max mocy , moment i moc już spadają mimo ze silnik kręci sie na wyzszeobroty.
Najbardziej efektywnie silnik parcuje w zakresi e miedzy obrotami max momentu a obr max mocy. To się nazywa popularnie elastycznośc silnika, im większa róznica obrotów tym silnik badziej elastyczny.

JEśłi twierdisz ze to nie są zależne wielkosci to weź sobei moment obrotowy dla obrotów 3600, jeśli dobrze widze jest tam ok15,7-15,8Nm , teraz czysta matematyka.

15,7 x 3600 / 9550=5,9kW = w przyblizeniu 8KM
A producent jaką moc podaje dla tych obrotów??? własnie 8KM.

A zeby niebyło że moc przy obrotach max momentu jest większa bo moment jest większy to proszę:

ok17Nm przy 3000

17 x 3000 / 9550 = 5,34kW = 7,2KM

Weź sobei znajdź wykres mocy i momentu i sprawdź na jakiejkolwiek wartości, na wykresie. znajdz moment, wylicz moc i sprawdz czy pokrywa sie z wykresem, powinno sie pokrywać.

Niekojarze jaki tu jest dokąłdnei ale kiedyś zrobiłem takie cos ze w silniku Kohler załozyłem reg od Briggsa i chodzi normalnie. Wazne zeby budowa alternatorów była taka sama z którychmaja byc pobrane regulatory.

No niby wszystko Ok ale...
max obroty silnika nieoznaczaja ze przy tych obrotach silnik osiąga max moc.
Moc moze osiagnać max przy np 3500 a max oroty silnika mogą sięgnać np4500, ale juz przy spadku mocy.

Silnik moze się krecić powyzej obrotów mocy max alu wtedy moc silnika juz spada.
Wystarczy spojrzeć na jakikolwiek wykres mocy i momentu silnika,
Idealnym przykładem śa tu silniki 2t pilarek , gdzie moc max silnika jest osiagana średnio przy 9000-10000obr a obr max sięgaja nawet do 15500.

Aaaaa i jeszcze jedno.
Moc z tego momentu obr podanego wyliczysz TYLKO dla obrotów tego momentu, tzn, jeśli moment obr wynosi 6Nm przy 2500obr to mozesz wyliczyć tylko moc dla tych obrotów, powyzej obrotów momentu max , wartosc momentu ciagle spada,
I tak dla 4500obr silnika musiałbyś mieć podany moment obrotowy żeby wyliczyć moc na tych obrotach.
A takie wylicznie mocy z max momentu dla każdch obrotów jest idiotyzmem.

Widze ze kazdy zapomniał o tym.

No i to są wyliczenia mocy dla pomiarów momentu na hamowni przy MAX otwarciu pzrepustnicy gaźnika.
I przy dzielniku 9550 wychodzi nam moc w kW( o tym tez zapomnieliście) a nie w KM czy HP.
CZyli
moment w (Nm) x obroty / 9550 = moc w (kW)
a

moment w (ft-lb) x obroty/ 5250 = moc w (KM)

I tak np
9,58Nm( 7,1ft-lb) x 2500/9550=2,5kW = 3,37KM

7,1ft-lb x 2500/5252 = 3,37KM/HP = 2,5kW

Tutaj też daliscie ciała.

No fakt, tyle że nie wiesz co się działo z nim wcześniej ;-)

Może być obcięty klin na kole i mógł on opóźnić zapłon. Zbyt późny zapłon powoduje dopalanie paliwa w wydechu, a silnik może zapalać lekko.

Ja moge dodać ze po myciu kosiarki , mozna zapalić ją i zostrawić na max obrotach na kilka minut( klapka od kosza oczywisci ema zostać otwarta), podmuch powietrza z noza i wentylatora silnika wysuszy wszystko dokłądnie.
CO do paliwa lepiej wylać lub wypalic wszystko, uniknie sie kłopotów z wiosennym zapalaniem.

Ludzie nieprzesadzajcie przy ilosci 0,6L ile wzrosnie jego pojemnosc o 20cm3 ???, bez przesady,różnica między min a max to chyba ok150-200ml, napewno nieprzybędzie go tyle na gorąco a nawet połowy tego nieprzybędzie.
Na gorąco też można sprawdzić ttrzeba tylko odczekać kilka minut zeby cały olej ściekł.

coniektóre alternatory mżna zamienić między sobą z tego co wiem, mocowania i koło magnesowe jest to samo, konieczne tylko żeby alternator i regulator były z kompletu, no i oczywiscie z mocą w granicach rozsadku zeby bardzo niedusiło silnika.

Co do samego odpalania sprawdź zawory być mozę jeden z nichsie zawiesił , lub niema luzu. Jęlsi zaowry będą ok to sprawdź po takim kręceniu świece czy dochodzi paliwo czy nie.

TO ten silnik niema nawet 6KM tylko ok 5KM.
I na 1000% od takich kamyczków ani piasta ani wał niemogły sie skrzywić. Jecyne co to mógł sie stępic nóz.

Zapewne chińczyk, ew briggs ze swoimi oznaczeniami dla naiwnych.

Tak jak kolega pisze zależy jaki dla ciebie jest kamyk 2cm czy 20cm?

Niezmierzysz bez ingerencjii w ustawienia. Musiałbyś zwiększyc luz na zaworze wyd z 0,1mm na 1,5-2mm wtedy dekompresor by niedziałał.
najpierw sprawdz luz na obu zaworach i po kilkunastu( kilkudziesieciu) minutach pracy sprawdź jak wchodzi na obroty.
Ew regulacja gaźnika.

Niekoniecznie coś z gaźnikiem, odpalić moze normalnie bo działa dekompresor i jest na ssaniu ma bogatą mieszankę, ale przy wyzszych obrotach i ubozszej mieszance , mniejsze ciśnienie spręzania uniemożliwi normalny zapłon.

Jest jeszcze jedna mozliwość, luż na zaworach a dokłądniej na ssącym( jesłi sie niemyle to 4-mix) jest zbyt mały, i dop po rozgrzaniu sie zwieksza na tyle ze w miare silnik pracuje.

W tej kosie tak moze być , tam jest silnik 4-mix( czterosów samrowany mieszanka) i ma dekompresor, czyli zmniejsza sie ciśnienie spręząnia w momencie zapalania silnika ( zeby było lżej) a przy normalnej pracy dekompresor niedziała.

A jak jest złożony bendiks rozrusznika, bo raz miałem taki przypadek ze był źle złożony i na pusto sie podnosił a pod obciazeniem ( przy mniejszych obrotach ) odrazu opadał.

Nieszczelny zawór iglicowy w gaźniku, zaciety ew uszkodzony pływak.

Sprawdz jeszcze luzy na zaworach zanim rozbierzesz silnik.

Mnie dziwi ten kanał przelotowy, a właściwie jego zadzior, na zdjeciu widać ze jest wyzej od reszty kanału , być moze przez to pieścień nie był ściskany równomiernie( wepchniety pierścieni w kanał natrafił nagle an przeszkode po jakimś czasie pracy) i stąd te efekty.
A jak wygladały poprzednie kanały? miały równe krawędzie czy też były takie falowane?

Honda z GSV 190 tj 187cm3 poj wycisska 11,3Nm z silników kosiarkowych i 12,4Nm z GX 200( 196cm3 poj).

Dlaczego jets to mało serwisowy zabieg? Bo tańszy od wymiany gniazd?
Pozatym gdzie wymienic gniazda,w wiekszosci serwisów nawet niemają sprzętu zeby to gniazdo wytoczyż z bloku a co dop mowa o wprasowywyaniu nowego. Mało jest warsztatów które wymieniaja gniazda w głowicach samochodowych a co dop mowa o kosiarkach.
Ile by taki zabieg kosztował? 100-200zł? za te pieniadze to ludzie woleli by kupić sprawdzony uzywanysilnik albo cała kosiarke . A za szlifowanie ile zapłącą? 30-50zł moze mniej moze więcej.

Na zawory idzie stal tzw zaworowa=żarowytrzymała , chromowo-niklowa, chromowo-wanadowa.

Do tego nawęglanie , anodowanie, hartowanie i inne ale to wszystko kosztuje, a to nie są silniki najdrozsze w produkcjii, a im twardsza warstwa tym proces drozszy, najtańsze z tych to hartowanie.
I jak dobze doczytałęś azotowanie wchodzi w głab stali az do 0,6mm czyli mozna szlifować ( jeśłi były by azotowane) nawet 3 razy trzonki zanim warstwa utwardzona by zniknęła ale grzybek zaworu an 1000% by tyle niewytrzymał.
Do tego jest to długotrwały proces i robi sie go już po hartowaniu, stal musi byc tez juz przygotowana do azotowania( czyli drozsza ). A pozatym cały trzonek musi być utwardzany nie tylko powierzchnia styku z popychaczem bo inaczej starł by sie w prowadnicy w błyskawicznym tępie.
Aha do tego zawory musza być odporne na wysokie temp ( cały materiał zaworu musi taki być) sam wierzchnia warstwa nie gwarantuje zaworowi wytrzymałosci an takie temp.
Mowa tu o zaworach ssacych bo wydechowe to inna bajka, czesto sa chłodzone sodem i maja grzybki ze stali żaroodpornej, lub pokryte stelitem.
CZyli nawet jeśli były by utwardzane ( choć nie sa bo pilnik jes spokojnie zdziera) to i tak są to na tyle grube warstwy żeby można było spkojnie zeszlifowac 1-3razy trzonek za kazdym razem o ok0,2mm.

Conri nie powierzchnia tylko jak już cąły trzonek jest utwardzany. Utwardzane cieplnie a to juz wchodzi w głab metalu dośc głeboko. Jeśłi powierzchnia to powiedz czym, bo jeśli juz to mogła by być tylko chromowana, a jak dotad odprysków chromu przy szlifowaniu a właściwie piłowaniu pilnikiem nigdy niezauważyłęm.
A tak porządnie utwardzonu jest dopiero popychacz którego się nie spiłuje pilnikiem.

A tak nawiasem mówiąc nawe jesli miałby sie trzonek szybko scierac , to i tak czybciej siadzie grzybek i gniazdo, bo maja duzo gorsze warunki pracy, trzonek cały czaqs jest w oleju ;-)

A to jeśłi ma dolnozaworówke to tak. Choć mozna zwiekszyć luz szlifujac trzonek zaworu , bez koniecznosci wymiany gniazda ;-)

Zdejmujesz pokrywę zaworów, ustawiasz tłok w GMP( najłątwiej jeśłi będziesz widział zawory, krec wałem i patrz kiedy obaz wory będa delikatnie uchylone, będzie to po pełnymotwarciu wyd , jak sie będzie zamykał a otwierał ssacy, wtedy od tego punktu robisz jedenpełny obrót wałem( 360st) ) wkąłdasz szczelinomierz pod dzwigienke i jeśłi niewchodzi to luzujesz śrubę na tyle zeby szczelinomierz wsuwał sie z lekkim tarciem, to samo z drugim zaworem , potem skręcasz i palisz maszyne jak zapali zostaw na średnichobrotach na 20min i zobacz jak potem pali.

No ale niema co się pchać w pierścienie odrazu. Wyreguluj luz zaworowy ( jeśli go wogóle niema,lub jest bardzo mały) na 0,25mm na kilka godzin koszenia(4-5), zawory powinny sie same uszczelnić, a taki krótki okres im nic niezrobi, jak się poprawi zapalanie( jesłi to były zawory faktycznie to powinno być czuć róznice już po ok 0,5-1h pracy) i praca to wyreguluj luzy już normalnie jak fabryka zaleca, jak sie niemyle to 0,15-0,18 S i 0,18-0,22 wyd, czyli spokojnie oba zawory na 0,2mm.

Sprawdz luz na zaworach, być moze ssący się niedomyka stad problemy z zapalaniem i brakiem mocy przy pełnym gazie.

Podejrzewam Tecumseha w nim wysatrczy wcisnac troche rozrusznik od góry i takie cuda się dzieją. Zpadki niezawsze sie wysuną.
Co do plucia olejem to pewnie leżała przechylona.
Trzeba czyścić swiece dotad aż silnik zapali, po wykręceniu swiecy mozan kilka razy szarpnąć jak sie da.

A na jaki kolor dymi, zapewne na czarno, dosatje zbyt dużo paliwa i ją zalewa i gaśnnie, w gorącym silniku benzyna wyparuje i można ja znowu zapalic i znowu to samo.
Jeśli dobrze kojarze to w siloniku musiał być źle zamontowana albo uszkodzona membrana i zapewne to jest powodem dymienia i spadku mocy.
Wystarczy wymienić membranę.
Dla pewnosci powiedz jaki jest kolor świecy zapewne czarna.

To jest małoważne, chodzi o klin aluminiowy któy jest pod kołem magnesowym, on odpowiada za wyprzedzenie zapłonu.

Klin na kole ale magnesowym. niepowinien mieć luzu, wycięcia na wale i kole powinny być w jednej lini.
Przy wyczuwalnej kompresji silnik powinien pracować normalnie.
Jeśli to jest ok to zostaje gaźnik, za mały poziom paliwa lub zasyfiony.

Klin na kole, moze byc też nieszczelny zawór ssacy, albo przestwiony rozrząd, ( jeśli pierśc żle koleś założył to i być moze rozrząd jest kopniety.

Prowadnica zaworu czy popychacz?
Prowadnica czy trzonek zaowru?
Pierwsze słysze zeby pękłą prowadnica, wkońcu jest ona wciskana w głowice, nie ma jak pęknąc.

Zmniejsz napiecie obu spreżyn , wspornik tej cienszej podegnij do kata prostego w stosunku do podstawy, grubszej też zmniejsz naprezenie.

Panowie zajrzałem wczoraj do Ciastoramy i przeraziłęm sie tym co zobaczyłęm w kosiarkach :shock:

Sutna to rzeczywistos i abijanie ludzi w butelke, którzy potem pąłczą ze silniki sa słąbe albo pzrechwlaja sie jakie są mocne :roll:

Njasampierw największa parodia jak moze być, chińska kosiareczka z chińskim silnikiem i moc 8KM! :shock:

poj 190cm3 :shock:

Dalej briggs 625 moc 7KM , dalej 825 moc8KM!!!!!!!!!!!!!! ( po wyliczeniu ten 8KM ma tylko 4,3KM!!!!!!!!) a obok ciagniczek poj 344 cm3 moc 11,5KM silnik gabarytowo 2x większy!!!!
Ku...a jak tak można???!!!
A potem debile pytaja czy mam taki 8KM silnik do kosiarki :-/

Dolek niezgodze sie z tobą w sprawie mechaników we wszystkich twoich typach. Jeśli mechnaik zna budowe silnika np 4T , zna jego działanie i rozumie to to złoży każdy silnik nieważne czy w kosiarce czy w samochodzie czy ciagniku. Ale podstawa to lubieć to i rozumieć budowe i działanie sprzętu. Mechanik który am katalog częsci chociarz i odpowiednie klucze , złoży i rozłozy kazdy silnik własnie jesli będzie rozumiał ( bedzie miał wyobraźnie) jak to wszystko działa.

CO do samolotów jak najbardziej bo tutaj budowa silników i innych podzespołow jest zbyt skomplikowana zeby zanc wszystkie mozliwości we wszystkich typach i co najważniejsze zbyt duza odpowiedzilnosc ciaży na mechaniku.

CO do popychaczy w kosiarce przy pierszym montazu sa takie same , ale potem mogą ciut różnic sie długościa ale niekoniecznie. Zamian amoże spowodować ze na jednym zaw beda większe luzy ale niekonicznie, bo moze się okazać ze ś aidentycznej długosci i nic sie niestanie. trzeba sprawdzic zawsze luzy zaworowe po wypadnięciu popychaczy.

Stzrelanie tak jak kolega pisał , albo obciety klin na kole , albo nieszczelny zawór. choc złego skłądu miesznki też niemożna wykluczyć.

Z łumikiem to w takiej sytuacjii wystarczy go zostawić zeby sie wygrzał i nic więcej.
Z napędem osusz pozadnie pasek być moze po myciu zrobił się "sliski" i nieciagnie dokąłdnei.
Wymyj go benzyna albo czymś takim do sucha.

To partacz a nie mechanik.
Skoro zamienił nawet pierśicenie masakra.
Jeśl;i są luzy nawale to jak wał niema widocznych i wyczuwalnych wgłębień to lepiej poszukać nowej miski,, korbowód nowy , pieścienie też nowe.
I jaki ten luz osiwy czy wzdłuzny?

Nóż trzyma się na dwóch otworach , niema prawa go obrócić. Moze samo sprzęgło jest uwalone w oleju, sprawdż dokładnie, regulacja powinna być pod wszytskimi wajchami.

jedyne co to moze być, bez podawania dokłądnych danych to zbyt uboga mieszanka pal powietrzna, żle dobrany gaźnik albo zasyfiony .

W sumie to niedaleko Japoni to był :mrgreen:

Typowy chińczyk , przy tych obrotach to sie rozleci jeśli je osiagnie a mocy to może ma 1/3 z tego.

Ta dodatkowa łapa to regulator obrotów, dalszy ciag tej łąpy kończy sie na gaźniku.
Podaje ta zębatka olej też na górne partie silnika, rozbryzguje go.

Ale jak nalejesz więcej to więcej wyleci , do odmy będzie wciskany olej , pozatym moze ci olej pchać się nad tłok i zrobi się kuku. W ten sosób niekombinuj.

A po cóz więcej danych, wyczyśc gaźnik , sprawdź luzy zaworowe.
Wszystko wskazuje na zbyt mała ilosc paliwa, po rozgrzaniu jest na tyle wytarczajaca że silnik jakos pracuje.
Odkręc tłumik , odkręć dekielek pod nim , tam sa zawory i sprawdź czy maja luz, w szcz ssacy( górny), sprawdx na zimnym silniku przy sprężaniu , tłok ma być w GMP.
Jeśli są luzy ok 0,15-0,2mm to czysc gaźnik.

Obrotów niezwiększysz bo urwiesz korbowód, jest on aluminiowy i łątwo pęka przy zbyt wysokich obr.
Z ta odmą za bardzo tam nic niezrobisz, jeślisą dobre pierścionki to niebędzi epluło olejem, a jak wlejesz wiecej oleju i ta rurke to będzie nią napi...ał olej jeszcze bardziej .

Troche niebardzo ten pomysł bo silniki te maja mały zakres obrotów do 3000 max chwilowo do 3600.
A pozatym jeśli juz by ci pasował to silnik z wałem poziomym , taki jak jest w glebogryzarkach, jest on niewrazliwy na przechyły tak jak kosiarkowy.

Sprawdź luzy na zaworach, ew połączenie gaźnika z silnikiem , moze kolektor dolot pękł.
Jeszcze moze być sam gaźnik zzasyfiony.

I niechodzi tu o sprzęgło tylko o sam silnik, który moze mieć zbyt małe smarowanie i chłodzenie. Jeśli tak ci wypadnie ze troszke pokosisz na poł gwizdka ( bo czasami tak potrzeba) to co chwile tzreba jej wcisnać gaz na max, schłodzisz silnik i zapewnisz lepsze smarowanie.

Przyrdzewiała linka w pancerzu
-urwana sprężyna odciagająca
- a nawet zawalona przekłądania trawą i niema gdzie sie tam nic ruszyć

Wiedziałęm ze o czymś zapomniałem :-)

Jak na razie taki silnik mi sie nietrafił i dlatemu. Tak patrzyłemi w sprintach które mam jest normalne Classic-owe.

Dziwny ten silnik bo niby jak Clasic a dzwignia regulatora wychodzi z pod kołą magn, co to za model silnika? Bo w Clasicu itp są krótkie druty do przepustnicy, o reg jest powietrzny, w quantumach itp druty wychodzą z pod koła z dzwigni dosć długie i podgięte, a każdy drut ma oczko na którym zaczepia sie sprężyne :-?

chyba że ja o czymś niewiem :-/

Tak to jest to, sprawdz czy zawór iglicowy łątwo przepuszcza paliwo, czasami jest tak ze ledwie kapie i stąd też moga być te problemy.

Zmień świece albo ją wygrzej nad palnikiem, jak olej dostał się głebiej pod izolator moze gubić iskrę.

W moc tych 6KM to niewierz 4-4,5KM to tak.
Jak dla mnei to zostaje stiga i ostatnia jeśli jest z napedem( bo na zdjęciu niby jest).
Skłąniając się ku ostatniej bo ma większe koła.

Nieobrażam sie, ale wolałbym osobiście z tych 3 właśnie tą z briggsem, nawet jakby laweta była słąbsza, dlatego to napisałem.Fajki świec ( w B&S 625) z opornikami potrafia się rozlecieć i przez to moga byc problemy z uruchomieniem kosiarki
TEraz wszystkie lawety są z cieniutkiej blachy i i tak sie rozsypia w dosć szybkim tępie, trzeba by je dokąłdnei myć po każdym koszeniu i na zime malować od spodu dobrą farbą ( np corizon).

Nast: napęd w tych chińczykach( NAC, Husar) jest jednorazowy, bez oleju( kapka smaru na kołąch ) , bez tulejek ślizgowych( tanie chińskie aluminium), na kołach zębatych niczym z zabawek, przekąłdnia katowa na prostych zębach-ząbkach :-)

. Rozwalający sie po 2 latach( husar,nac).
W tej z briggsem przekąłdnia napędu jest ślimakowa w oleju.
Druga z rzecz, silniki z tej samej serii w innym temacie ( Honda & Briggs 625) koledzy stwierdzili ze są duuuużo lepsze od hondy :-/

.
I jak ktos ma wybrać kosiarke skoro w jednym temacie dany silnik jest polecany jako bdb a w drugim jako chińskie gówno. Czegoś tu nierozumiem :-?

W 1 i 3 moc podziel przez conajmniej 2 i pomnóz przez 1chińczyk.
2 moc też podana na wyrost ale przynajmniej firmowy silnik.
Z tych zostaje tylko nr 2.

Jeśli zawór ssący by się nie domykał to były by problemy z zapalaniem jeśli w ogóle by zapaliła, a benzynę cofało by do gaźnika tak, że o wzroście poziomu oleju nie ma mowy.
Może pływak jest za ciężki (nieszczelny), może nieszczelny zaworek iglicowy i dostaje się więcej paliwa przez to.
Kolego, a czy czasami przy pracy nie kopci na CZARNO, najbardziej widoczne by to było przy zwiększaniu obrotów, lub przy zwiększaniu obciążenia.

Aha i nie słuchaj ojca, tak duży poziom oleju może rozwalić nawet silnik, pierścienie nie nadążą zgarniać oleju. Jeśli byłby to 1-3mm ponad stan to spoko można tak działać ale nie 2x większy stan.

NIe odessac tylko wymienić!!! Jeśli kosiarka jest słąba i poziomoleju wzrósł , swiadczyć to moze o zbyt bogatej mieszance.

Ale jest gęstszy niż 10W40 nawet jak się rozgrzeje. Dlatego jest zalecany do bardziej wysilonych jednostek , bo niezauważlny będzie spadek mocy( zwiększenie spalania) , przy małych silnikach moze więcej palić na takim oleju.

Ale 10W 60 niejest żadki. Żadki to np 0W20.
JEst on bardzie gęsty i lepki w wysokich temperaturach od np 10W40.

No ale kolega napisał zę po tym odpalił silnik, moze wął sie na tyle skrzywił ze silnik stanoł.

Napisz czy jestjakieś sprężanie, czy przy kręceniu nożem widac skrzywienie i czy po zapaleniu bardzo silnikiem szarpało. Bo dymienie moze być skutkiem wywrócenia kosiarki przy kręceniu nozem?

A świece kolego zmieniłeś? Być mozę świeca jest walnięta i psuje cewkę.

Sprzedaje ale częsci.
Masz jakieś konkretne dane odnośnie sprzedaży, że piszesz o konkretnych wartościach?
Wiem ze sporo więcej jest Briggsów ale to właśnie ze wzgledu na cene( jak sam piszzesz o prostowaniu bo tanio), hond ajest sporo drozsza. A w Polsce wiadomo ze każdy patrzy na cene , ludzie wola kupić gówno( jak np chińskie piły) i latać potem kilkadziesiat razy do serwisu , niz wydać więcej kasy raz na długie lata.
TAkie są realia w naszym kraju

Sprzedaje używane wały proste( przeważnie z silników z urwanymi korbowodami) dlatego jest to lepsza oferta od prostowania. Prostowane niestety juz niemaja tej wytrzymałosći co nowe i jeszcze szybciej się skrzywią. A są tacy ludzie ze za wszelką cene chca prostować wały z ponad 1cm skrzywieniem, a taki to moze nogi poobcinać.
I piszą ze nawte prostują wały któe TAK MOCNO SA SKRZYWIONE że juz sie zablokowały w panewce!!! jak takiwał potem ma być prosty?? i się nieurwać ludzie opanujcie się! Lekkie skrzywienie 1-2mm to owszem ale jak sie skrzywi sama końcówka , to moze jeszcze troche pochodzić ale w innych wypadkach to wał nadaje sie tylko na prztop.
Zapomniałęm dodać że wał moze pęknac już przy prostowaniu.

Cena też niezłą 100zł za prostowanie wąłu + 2 przesyłki po ok 30zł ( licząc na taniego kuriera a niezawsze tak mozna wysłąć a wtedy koszt wysyłki rośnie do nawet 50zł) to razem 160-180zł za prostowanie wału które nic niegwarantuje, do tego dolicz ew jeśli wał pęknie(przyprostowaniu) to jest człowiek w plecy 2x wysyłka ( niewiem jak z robotą czy wtedy liczą jak pęknie czy nie) i tak czy siak drugi wał trzeba kupić. I koszty rosną. To jest oszczędnośc tak?
A używany prosty wał ( na tą chwile) ok 50-80zł i nazywsz to naciaganiem na koszty :roll:

A nowe wały już można kupic od 180zł. I jak myślisz co ludzie wybiorą ,prostowanie za 180, nowy za 180 czy uzywany oryginał za 90?

Nie reklamuje na siłe, wiem co pisze.
To że zdaży sie zę pasek sie urwie to normalne nawet w najlepszej maszynce, ale niewciśniesz mi głupoty ze w hondzie wały gna sie tak samo szybko jak w briggsie i że te paski notorycznie się rwą, to ze zdazył sie taki prezpadek z paskiem to nieznaczy ze lecą cały czas.
Widocznie są bardzo rządkie przypadki zerwania paska skoro trzeba było go sciagać z Japoni i czekać AŻ poł roku. Jesli były by wadliwe lub chociarz jakby sie rwały tak jak mówisz to kazdy serwis miałby je na stanie.
To co się najczęściej psuje jest w każdym serwisie.

TO ze filtry powinny być czyste to chyba oczywista sprawa.
Jak narazie najwięcej cześci idzie do Briggsa a do Hondy osobiście niesprzedałem ządnego wału od 4 lat, brigsowskich krzywych moge ci podesłać kilkanaście, jeszcze kilkanascie jest krzywych w silnikach jak chcesz.
Oczywiści ekażdy sprzet sie moze popsuc ale honda jest duuuuużo mniej awaryjna od briggsa.
Briggs ma tą przewage że jest tani i jest go multum.

A zapomniałem w briggsach też bardzo często urywają się korbowody.
Może też zaprzeczysz co?

żeby niebyło, niejestem srzedawcą hondy i niewciskam na siłe.

No właśnie tanie części bo się czesto psuje hehe. CO kolego w gaźniku padnie? zabrudzi się??
Jak często co 10 lat? Pasek jak długo wytrzymuje wg ciebie rok , poł, to jest często,a te paski spokojnie wytrzymują dłuuugie lata ciężkiej pracy, gaźniki się niepsują(np w silniku gc160 w glebogryzarce 10 lat bez awaryjnej pracy , jedyne co był czyszczony gaźnik po 6latach).

DO tego w Briggsie notorycznie obcinaja się kliny na kole, krzywią sie wały od byle udeżenia( hona pod tym względem jest o niebo lepsza), kolektorki lubiące pękać albo się luzować. Dość szybko rozregulujace się luzy na zaworach( zbyt małe na ssacym przewaznei), częste problemy z zapalaniem. to są wady briggsa.

I niewiem co wyjdzie tańsze w serwisie ? niepsujaca sie honda czy awaryjny briggs.
Z honda pojedzie raz na kilka lat( jeśli wogóle pojedzie) a z briggsem kilka razy.
Briggs jest dobry (lepszy od hondy) bo jest tani jak tanie wino jest dobre bo jest tanie. Tyle w nim lepszości. Każdy leci na cenę nielicząc sie z tym ze będzie sie zypało potem, niczym z chińskimi piłami...

Bierz Honde, fajny silnik mało awaryjny i mało pali, dużo lepszy wybór niż Briggs.

Aleś się wtopił...
Pracują ale chyba liście grabia a nie koszą :mrgreen:

tym bardziej na takiej powierzchni.
Daj na msze w intencji długiej żywotnosci kosy, moze pomoze :mrgreen:

Zmierz średnice cyl i wysokości pierścieni, a potem trzeba szukać po sklepach internetowych napewno się znajda.

Śmieszy mni e to jak koleś naprawił kosiarke.
Wiem ze nie każdego stać dlatego napisałem ci co i jak zrobic, ale też takie oszczednosci często drogo potem kosztują.
Napisałem o tym silikonie bo sam tak zrobiłem z racjii zbyt długiego czekania na uszczelki a musiałem szybko uruchomić kosiarke. Ale ja miałem cąłą uszczelka nic niezniszczoną, dlatego mi jej niewydmuchało do tej pory. u ciebie jet inaczej bo masz porwaną uszczelkę, nic niestracisz na takiej próbie ,bo albo się uda i będzie chodziła albo i tak będziesz musiał kupic te uszczelki. Pod miske spokojnie mozesz wytłuc z okładki bloku ew brystolu będzie jak oryginał. Ale pod głowice warto założyn nową , jeśli jest cała mozna założyc starą ostatecznie.

Co niektórzy lubią oszczędzac za wszelka cene, nawet pytają o używane usz pod głowice i miske.
DZiś przywiózł koleś kosiarke( tecumseh) , z racjii oszczędności ( pospsuł się szarpak), to go całkiem zdioł( bez chłodzenia) , zbiornik przykręcił do filtra powietrza, a zamiast stalki oleju wcisnoł gąbke :mrgreen:

i mówił że chodzi dobrze :mrgreen:

Czyli docieranie jednak ;-)

OCzywiście na wolnych niewolno docierać, rozgrzać na wolnych obrotach przed pracą przez ok 1-2min jak najbardziej, kosić normalnie ALE nieobciazając silnika , kosić tak zeby silnik pracował lekko, bez duzego obciazenia.

Jeśli tak bardzo sie upierasz po taniosci, to posmaruj silikonem Wysoko temp cienka warstwę i zostaw do całkowitego zastygnięcia, uszczelke pod głowice treż tak zrób koniecznie odczekaj az całkowicie zastygnie, uszczelni na 100% głowice i niewydmucha tego. Sprawdzone i działa już czwarty rok tak, bez najmniejszych wypocin. Ale uszczelki były całe podgłowicowa też.

W ten sposób sprawdzisz czy wszystko ok ( tanim kosztem) a potem mozęsz wymienic na oryignalne , a w razie ponownej rozbiórki tych niebędzie ci szkoda.

Silniki gónozaworowe są duuuużo lepsze, mają większą moc z L pojemnosci ,większy moment obrotowy, większą wydajnośc a co za tym idzie mniejsze spalanie czyli mniej CO2 w atmosferze.
Np Honda GCV160 poj 160cm3 - moment 9,4Nm - moc 4,8KM silnik górn zaw

Briggs 625 (niby 6KM) poj 190cm3 - moment 8,47Nm - moc 4,3KM dolnozaw.

Przyjmujac dla obu silników max obr 3600

Silniki górnozaworowe hondy nies ą wrazliwe na jakosć paliwa. Brigsowskie silniki dolnozaworowe są bardziej wrażliwe.
Jedymy minus to większy koszt produkcji takiego silnika : bardzej skomplikowana głowica, ukłąd rozrządu, ale mimo to łatwiejszy w regulacji( śrubki regulacyjne a nie szlifowanie gniazd czy zaworów) ;-)

Na nierówny trawnik tylny naped przy masie 50kg + kosz trawy to nawet kretowiska niepoczujesz, be zślizgania i kombinowania, nawet przy mniejszych kołąch tylnych. Przedni napęd w kosiarce to wogóle porazka, przy pełnym koszy to i na suchym i równym podnosi przód.

Tylko zeby to było faktyczne 6KM.
W briggsach jako ze w polsce każdy lubi duza moc to np model 625 podają ludziom jako 6,25KM mocy co jest nieprawdą, stąd w kosiarkach 5-6 i 7KM silniki.
A to oznaczenie 6,25 to jest wartosć momentu obrotowego w amerykańskich jednostkach funt/stope(ft-lb).

A to fajnie jak sie sprawdza.
Tylko jak namówić do stosowania tego "zwykłych" ludzi, którzy oszczędzaja na czym sie tylko da , np: lejac do kosiraki zużyty olej z samochodu, albo przypominają sobie o filtrze jak już kosiarka niechce chodzić.

Próbowałeś go zastosować do gabki wstępnej co są w co niektórych filtrach ( np: w hondzie taki jak ten:
http://allegro.pl/filtr-p...2325262118.html
) zakłądane na filtr papierowy? JEśli jest tak jak mówisz i niezasysa tego oleju , to filtra papierowego niepowinno zasyfić, chyba sie pokusze i sprawdze na swojej.

Fajna rzecz, tylko mam pytanie : stosowałeś to w swojej jakiejś? chodzi mi o to że olej w filtrze takim drobnym jakim jest gabka moze go zalepić i zwiększą sie opory przepływu przez co wzrosnie zużycie paliwa, a w coniektórych Tecumseh-ach moze je unieruchomić przez zalewanie silnika. Bo np w Classicach to by przeszło im to nieszkodzi.
Niesprawdzaęłm tego nigdy ale wydaje mi się że ten olej jest do filtrów typu stozek z grubszą siatka.
Niezwiększa to zużycia paliwa?

Dolek mineralny olej silnika niezabije, zabija silnik brak wymiany oleju i filtra powietrza.

Ostatnio miałem taki przypadek:
silnik tecumseh z żeliwna tuleja.
koleś przywióz bo znajomy mu zmienił pierścienie ale pochodziło ok poł godz i zaczoł pluć olejem z odmy, stracił moc zaczoł dymić.
Okazało się ze na swiecy było błoto, w dolocie tak samo a pierścienie były starte , olejowy prawie do sprężynki , a pozostałe z luzem na zamku ok 5mm . Dlaczego tak? BO w oleju był piach, muł jak ze stawu. Skąd ?z usyfionego filtra powietrza którego gosć niewymienił, a był cąły w ziemi i przez taki filtr a właściwie z filtra wciagneło ten pył i zrobiło robote.
Przy kręceniu silnikiem słychać było wyraźnie tarcie i żaden super olej by tego silnika nieuratował, a w wi ekszości takie filtry czyste są w kosiarkach.

Jakby ten olej mął załatwiać silniki to np stare Merce niewytrzymywałyby po 1mln km.
Tak samo jak stare silniki w kosiarkach, stare sprzed ponad 20-25 lat a chodzą do dziś mimo stosowania mineralnego oleju.
Druga sprawa olej 10W40 to półsyntetyk w którym (zależnie od producenta) moze być do 80% bazy mineralnej.

Faktem jest ze olej powinno zmieniać sie regularnie co sezon albo 25h pracy, a przy docieraniu tak jak pisałeś po pierwszych 30min( tak jak wczesniej w samochodzach po pierwszych 250-500km jazdy) nast po 5h( sam: po ok 1500-2000km) a dop potem normalnie co25h( 10-15tyś km w samochodach), dzieki temu silniki posłuza dłuzej. NAwet na mineralnym oleju.
Przyznam sie ze do swojej hondy leje syntetyka 0W-40, wymieniając co sezon czyli ok 60-80h pracy, ale po zlaniu starego oleju zalewam silnik byle jakim świerzym olejem , pochodzi na tym pare min i wylewam go(płucze silnik) i dop wtedy olej włąściwy. Efekt: czysty olej po całym sezonie koszenia ;-)

Dodam ze silnik mimo ponad 20lat pracy chodzi swietnie , pali bez wysiłku(dziecko mogło by zapalić ją) i oleju niebierze nic.